Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Niechętnie wchodzę niosąc dalej bolta. Gdzie ona mnie prowadzi? Czemu jedziemy pod ziemie? Jeśli wie gdzie jest Twi, skądś, to idę za nią cały czas bez chwili wytchnienia. Twilight, odnajdę cię choć by mi to miało zająć całe życie.

Edytowano przez peros81
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dole znów był korytarz. Lily bardzo pewnie wybierała drogę na rozwidleniach. Po paru minutach dotarliście do jakichś drzwi.Obok nich stał jeden z cieni. Tyle, że nie stał jak jakiś ochroniarz, ale bardziej jak bezmyślny debil, bo nie zrobił nic by was zatrzymać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za późno. Pomieszczenie było małe z granatowymi ścianami i niebieską podłogę. Pod ścianą stało coś ala łóżko, tylko bardziej drewniane i bez materacu. Do rogów były poprzyczepiane kajdanki, które trzymały nieprzytomną Twilight na kształt X. Ktoś jeszcze na szybko zarzucił na nią prześcieradło. Dzięki kochanemu patyczkowi dowiedziałeś się, że na czas gwałtu była przytomna i krzyczała. Dopiero kilka minut temu straciła ponownie przytomność. Ogiera nie było w pomieszczeniu, ale na lewo od drzwi stał kolejny debil-cień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lily nie wiadomo jak wyprowadziła was stamtąd. Stanęliście przed żelaznymi drzwiami. Lily podskoczyła i nacisnęła przycisk przy drzwiach. Laser nad drzwiami ją przeskanował, po czym drzwi się otworzyły... W waszej piwnicy. Mogłeś przysiąc, że wcześniej ich tam nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorę pióro, kartkę i kałamarz i piszę...

 

"Droga Twilight, moja żono.

Dowiedziałem się co się stało po tym jak on cię... nawet nie chce o tym myśleć. Czynem tym uwolnił coś co sprawi że będzie żałował tego czynu. Kiedy się obudzisz nie będzie mnie tutaj... nie dlatego że idę się pociąć że znów nie udało mi się tobie pomóc, ale dla tego by "porozmawiać" z tym kucem który sprawił tobie ten ból... załatwię mu Rozrywkę 25C. Do czasu aż nie rozprawie się z nim, będę musiał was opuścić. Nie uciekam od was jak pewnie twoi rodzice by zasugerowali, ale idę się rozprawić z tym gwałcicielem.

Na zawszę twój oddany mąż...

Allan Johnson"

 

... po napisaniu odkładam pióro i Kałamarz i kładę list tam gdzie Twilight będzie wiedzieć... następnie podchodzę do Spika.

- Gdyby się Twilight obudziła powiedz jej że wyszedłem - powiedziałem po czym idę w ustronne miejsce by się teleportować do Mojego brata... potrzebuje sprzętu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- I masz w stu procentach jebaną rację. Porwał nas, potem na moich oczach zabrał ją, kiedy ją znalazłem była już zgwałcona... daj mi mój stary sprzęt, moje dwa desert eagle... muszę kurwa porozmawiać z nim, i przygotuj się że go tu przyprowadzę, będzie go trzeba zabawić Torturą numer 25C - powiedziałem mu. Ta tortura to jest kara za cudzołóstwo. Porywamy partnera, i przypinamy go do krzesła uniemożliwiając mu jakikolwiek ruch, potem bierzemy mu duży klucz francuski i miażdżymy jego godność, następnie szczypcami wyrywamy zęby, potem podpinamy do niego aparature i razimy prądem, a na sam koniec podlewamy go benzyną i podpalamy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braciszek spojrzał na ciebie, jakby ci nie wierzył i ruszył w stronę jednego z domków. Chyba bardziej mu się wydawało, że szukasz pretekstu by wziąć broń w kopyta. Gdzieś w głębi świadomości usłyszałeś jęk budzącej się Twilight.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma, ale patyczek chyba chciał cię przeprosić, że ci ostatnio nie pomógł. Przerobił go na twój rozmiar. Po chwili byłeś obładowany bronią. Znowu w głębi świadomości odezwał się głos. Tym razem znowu jęczącej Twilight. Jej ciało było obolałe, niezdolne do jakiegokolwiek ruchu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 - Uspokój się - powiedział. W ciągu kilku sekund już rzeczy do tortur były gotowe. W gniewie ledwo usłyszałeś, jak zmordowana Twilight zasypia, mrucząc coś przez sen. Lily zwinęła się w kulkę obok niej i również zasnęła. Bolt uczepił się ogona Spike'a i łaził za nim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...