Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Nie odwrócił się. Zmienił się w jednego z cieni, tego z pierścieniem. W tym samym momencie coś z tyłu tak cię walnęło, że przeleciałeś przez pokój i wpadłeś na ścianę. Lily podbiegła/podczołgała się do ciebie i wyjęła twój stary pistolet. Twoje pozostałe poleciały w kąt.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lily kopytkiem wystrzeliła w stronę jednego z cieni, który wiązał Lunę. Kula w locie zmieniła barwę na wściekle czerwoną i wniknęła w jego półprzeźroczyste ciało. Cień chwycił się za miejsce postrzału i rozsypał się w proch. Nie miałeś okazji wyjąć włóczni. Dwóch cieni cię przytrzymało. W twoją stronę szedł kuc, najwyraźniej nie wyglądał na zadowolonego.

 - Diabelski źrebak - rzucił i splunął w stronę Lily. Za to oberwał w nos z jej kopyta. Klaczka skoczyła na jednego z cieni, który cię trzymał i wgryzła mu się w gardło. Gdyby to był pies, to można by to jakoś wyjaśnić. Jednak to, że tak zachował się źrebak, to już nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ugryziony cień rozsypał się w proch. Po chwili również i drugi. Kuc lekko się odsunął. Cień z pierścieniem nagle zamarł. Lily zestrzeliła mechaniczny róg kuca. Cień spojrzał na niego i oderwał mu skrzydła. Zdjął też mechaniczny róg. Pod nim był zwykły. Następnie rozsypał się w proch. Nagle kuc padł na ziemię i zadrżał. Uleciała z niego granatowa mgiełka i się rozpłynęła. Kuc stracił przytomność, a jego sierść zaczęła zmieniać barwę. Po chwili miałeś przed sobą nieprzytomnego... Capo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mój były najlepszy przyjaciel... to się właśnie stało... - powiedziałem patrząc na niego ze złością... przegiął tym razem...

- Ufałem mu... po tej jego zdradzie z zdjęciami chciałem mu zaufać ponownie, ale on okazał się gwałcicielem... choć jedna rzecz mnie troszeczkę zastanawia. Przed utratą przytomności, opuściła go jakaś Granatowa Mgiełka... a co ja się oszukuje, zrobił to świadomie... - powiedziałem po czym przyzywam pistolety i chowam do kabury...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odskakuje trochę patrząc się na Lily... i znowu szybkie szkolenie... dziwne. Wracając do tematu.

- Wszedłeś do mojego domy, W biały dzień i porwałeś mnie, dzieci i Twilight. Zabrałeś nas gdzieś i po pewnym czasie zabrałeś Twilight by się "Zabawić"... a tą zabawą był gwałt. To samo teraz chciałeś zrobić na Lunie, ale dzięki mej interwencji, udało się ciebie powstrzymać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...