KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Patrze się na nią z zdziwieniem... czy ona zamierza mnie... o matko księżyca przenajświętsza Luno. - Eeee... cześć kochanie... - powiedziałem starając się jakoś... uciec? Tak... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Twilight biegła za tobą. Za nią lewitowała lina. Zauważyłeś, że jej oczy nie były normalne. Jej źrenicy były małe, a tęczówki szare. Jedyną drogą ucieczki była czytelnia. Okna w niej były za małe by przez nie wyjść. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 SZLAK! SZLAK! WYSYŁAM WIADOMOŚĆ DO KSIĘŻNICZEK! PRZYJACIÓŁ! POWIERNICZEK! SPIKA! WSZYSTKICH KURWA! "TWILIGH COŚ SIĘ STAŁO! GONI MNIE Z LINĄ I JAKIMŚ DZIWNYM WYRAZEM TWARZY! POMOCY!!!" Staram się jakoś wytrzymać do czasu przybycia wsparcia... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Udało ci się ją zamknąć w czytelni, wbiegając tam, a następnie wybiegając. Twilight uderzała w drzwi. Powstała na nich rysa. Dopiero po paru minutach przestała. - A-Allan? C-co się ze mną dzieje? - zapytała swoim normalnym głosem, szlochając. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 - Słowo znam, ale znane mi przypadki nie rzucają się do takich czynów... nie mogę cię wypuścić. To jakaś choroba co zdziesiątkowała i czujesz popęd seksualny do każdej istoty jaką tylko zobaczysz... nawet rodzinę. Będziesz normalna jak tylko nikogo nie będziesz widzieć... wiem, dla mnie też to trudne, ale z innymi na pewno znajdziemy jakieś rozwiązanie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Twilight się nie odzywała, tylko wciąż szlochała. Serce cię bolało, gdy to słyszałeś. Dzięki patykowi poczułeś, że strażnicy są jakieś dziesięć minut drogi od was.. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Więc czekam cierpliwie starając się jakoś pocieszyć Twilight, przekonać że wszystko będzie dobrze i żeby w takim kierunku myślała... nie podoba mi się że nie mogę teraz jej wypuścić, ale ona wciąż może... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 - Allan... Ja czytałam o tym... Tego nie można... Wyleczyć... - szlochała. - To było dawno temu... Czytałam... Wszystkich chorych trzeba było zabić... By nie zagrażali... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 - Nie mów tak... wiem z doświadczenia że rozwiązania nie zawsze są w książkach... będziesz wyleczona... rozumiesz to? Wszystko będzie jak dawniej... nie będzie potrzeby cię... zabić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 - Al... Jedyne lekarstwo na to to elementy... Jeżeli jestem jednym z nich... Nie mogą mnie... Uleczyć... - płakała. Jeszcze pięć minut do przybycia strażników. - Tak Celestia wyleczyła Lunę... Zarażoną przez... Jakiegoś kuca... Użyła elementów... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 - Nie myśl tak... na pewno jest inne wyjście... a jeśli nie... pamiętasz jak mówiłem ci o jednej z ludzkich powieści kiedy byłaś w ciąży? "Romeo i Julia" jak umrzesz to zrobię to samo co Julia, wbije sobie sztylet w serce... NIE UMRZESZ, NIE DOPUSZCZĘ DO TEGO, ROZUMIESZ!? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Sam zacząłeś płakać. Wariować też. Twilight chyba się położyła, bo teraz jej szloch docierał do ciebie bardziej z dołu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Nie wstydzę się płaczu... myśl o tym że oni ją zabiją... nie wybaczę sobie... nie spocznę do puki nie znajdę czegoś co ją wyleczy... ZROBIĘ WSZYSTKO BY ONA ZOSTAŁA TYLKO WYLECZONA!!! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Na zewnątrz usłyszałeś skrzydła. Do środka weszła Luna. Zobaczyła ciebie, płaczącego pod drzwiami do czytelni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 - To się... się dzieje... ona... - powiedziałem po czym znów zapadłem w szał niekontrolowanego płaczu. - Wszystko zaczyna się psuć... znowu... kiedy myślałem że życie mi się ułoży, będę spokojnie żyć z rodziną, to zawsze się coś musi spierdolić... ja nie chce... jej stracić... ja nie chce by jej zabili... Obiecaj mi... obiecaj mi że... uda się... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Luna spojrzała na ciebie ze współczuciem. - Postaramy się. Teraz wpuść mnie tam. Dopóki jeszcze nie minęło dużo czasu od zapadnięcia w chorobę, nic jej się nie stanie na widok tej samej płci - powiedziała swoim normalnym głosem. Głosem bez uczuć, jednocześnie próbującym podnieść na duchu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Leże tak przez chwilę i niechętnie wstaję ustępując jej miejsca a następnie z bezpiecznego miejsca otwieram drzwi by mnie nie zobaczyła i Luna mogła wejść... następnie za nią za mykam drzwi i idę dalej płakać, mając nadzieje że to się wesoło zakończy... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Szloch nagle się urwał. Luna zapukała do drzwi. Nie słyszałeś już płaczu Twilight. Zrobiło się jakoś nienaturalnie cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Sprawdzam co się dzieje za pomocą włóczni, robię podgląd do środka by mieć pełny podgląd na sytuacje wewnątrz. Nie mogę tak siedzieć i patrzeć... tylko siedzieć. Poza tym coś tam za cicho... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Zobaczyłeś Lunę stojącą przed drzwiami. Twilight z mokrą od łez sierścią leżała na jej grzbiecie. Oddychała, ale się nie ruszała. Wyczułeś w tym zaklęcie usypiające. Pani nocy starła łzę z własnego policzka i ponownie zapukała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 Otwieram drzwi spoglądając się z rozpaczą na Twilight... nie mogę uwierzyć... że mogę ją stracić... aż nie chce o tym myśleć. Może gdybym z nią się nigdy nie związał, nie było by tego problemu... nie była by wtedy tyle razy w szpitalu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Luna spojrzała na ciebie. - Nie zabijemy jej. Jednak chyba wolałbyś by była martwa, niż siedziała w jakimś odizolowanym miejscu i płakała za tobą, prawda? - zapytała. Do domu weszli dwaj pegazi strażnicy, którzy wzięli od Luny Twilight i zaczęli ją powoli nieść do rydwanu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 - Nie wiem... nie chce by cierpiała... by robiła to wbrew swej woli... wiedz że jeśli nie uda się jej wyleczyć... i będzie trzeba ją zabić... - spojrzałem jej w oczy, i szczerze mówię... - Ja podzielę ten los razem z nią... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2014 Luna przez chwilę patrzyła w podłogę. Potem pokiwała lekko głową i ruszyła do wyjścia, gdzie właśnie zniknęli strażnicy. - Możesz nam towarzyszyć... Wtedy dowiesz się więcej o leczeniu... - powiedziała cicho, ale usłyszałeś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 13, 2014 Share Napisano Styczeń 13, 2014 - Więc pojadę z wami... wezmę tylko dzieci i Spika, bo pewnie też by... poczekajcie chwilę, proszę - powiedziałem po czym poszedłem po dzieciaki. Za pomocą badyla wysyłam do powierniczek, Capo i Ghosta wiadomość o zdarzeniu, co się stało Twilight i że nie otworzę restauracji jutro ponieważ jadę do Canterlotu... proszę też By któryś z nich przychodził niekiedy do środka i sprawdzał czy wszystko jest w porządku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts