Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Twilight wciąż biegła. Przeskakiwała nad wystającymi korzeniami i prześlizgiwała się pod skałami. Przed nią stanęła druga przeszkoda. Wielkie skupisko krzaków ciernistych. Bez namysłu zaczęła się przez nie przedzierać. Gdy dobiegłeś do krzaków, była już mniej więcej w połowie drogi, cała podrapana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciasny tunel się skończył i wylądowaliście w wielkiej jaskini. Od dołu pokrywały ją niewielkie stalagmity, a od góry również małe stalaktyty. Twilight zaczepiła o jeden z występów na ziemi i rozcięła sobie skórę na boku. Rana była płytka, krwawiła niezbyt mocno. Twi się męczyła. W końcu nadszedł koniec jaskini. Ślepa uliczka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo. Za to badylek ocenił ci pomocnie, że zostało jakieś dziesięć sekund niewidzialności, potem patyk się wyczerpie. 9... 8... Tymczasem Twilight szukała jakiegokolwiek wyjścia. Dyszała przy tym ciężko. Pod nią utworzyła się płytka kałuża krwi. 6... 5...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłeś ją. Pochyliła się, jakby miała zwymiotować, ale nie straciła przytomności. Odwróciła się i cię zauważyła. Jej oczy zaczęły skakać na normalne, szare i z powrotem. Szybko je zamknęła.

 - Nie zbliżaj się... Allan, proszę... - wydyszała. Widać, że trzyma się resztkami sił. Niestety, nie tylko fizycznych, ale i woli. Gdy te drugie się wyczerpią, to będziesz musiał, albo z nią walczyć, albo przed nią uciekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight wyglądała, jakby miała zaraz zemdleć.

 - Po prostu... Nie podchodź.... - wydyszała. Dookoła was tylko niskie stalagmity. W tym momencie Twilight zrobiła jeden, wielki błąd. Otworzyła oczy. Niemal natychmiast osunęła się na ziemię, trzymając się za głowę. Krzyknęła z bólu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight pobiegła za tobą. Chyba trafiliście do innej jaskini. Zakręcała kilka razy. Twi rozcięła sobie drugi bok na kolejnym stalagmicie. Jednak nie zwracała na to większej uwagi. Nagle jaskinia skręciła w górę. Przed tobą wyrósł stromy stok. Ciężki do pokonania, ale nie niemożliwy. Mimo twojej kondycji, nie umiałeś latać. Twi pomagała sobie skrzydłami, by cię dogonić. I zaraz jej się to może udać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...