Nightmare Napisano Styczeń 16, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2014 Twilight chyba myślała to samo. Odwzajemniła pocałunek. Chyba lekarstwo musiała też wypić, bo poczułeś mocne pieczenie własnych warg. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 16, 2014 Share Napisano Styczeń 16, 2014 Piecze... piecze... piecze... ale wytrzymam chwilkę. Po tym odrywam swoje usta uśmiechając się... - Brakowało mi tego... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 16, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2014 - Mi też - powiedziała i poklepała miejsce obok siebie. Chyba chodzi jej, żebyś usiadł. Możecie się naprzytulać i odrobić czas stracony przez chorobę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 16, 2014 Share Napisano Styczeń 16, 2014 Więc posłusznie siadam koło Twilight i spoglądam na nią z czułością. Jak już wydobrzeje, to zapoznam ją z moim bratem... obiecałem mu że zapoznam go z współtwórcą moich znakomitych dzieciaków, które już są pewnie notowane w Persji... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 16, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2014 Trzeba będzie poczekać. Te ślady po ukłuciach nie wyglądają za dobrze. Mimo, że każdy ruch powoduje u niej ból, podsunęła się do ciebie i przytuliła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 16, 2014 Share Napisano Styczeń 16, 2014 Odwzajemniam to. Na dodatek całuje ją w nosek a później w usta. Po tej czynności mówię do niej... - Sporo razem przeszliśmy i tylu stawiliśmy czoła... można więc powiedzieć że nic nie zniszczy naszej miłości... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 16, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2014 - Nigdy w to nie wątpiłam - szepnęła ci na ucho. Jeszcze raz cię pocałowała, długo i namiętnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 16, 2014 Share Napisano Styczeń 16, 2014 Odwzajemniam owy pocałunek... jak wyzdrowieje to będzie trzeba to nadrobić... nadrobić cały dzień. Może przesadzam, może jestem od niej uzależniony... co ja gadam... to moja żona, będę przy niej jak obiecałem... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 16, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 16, 2014 W pewnym momencie za mocno ją przytuliłeś. Wasz pocałunek przerwało jej skrzywienie się z bólu. - Może potem dokończymy tą chwilę? - zaproponowała słabym głosem i wsunęła się pod kołdrę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 - Przepraszam... dobry pomysł - powiedziałem z uśmiechem. - Jak co będę na każde twoje zawołanie... wystarczy że będziesz czegoś potrzebował a to wyczuje... mam nadzieje że uda nam się przejść przez to bez komplikacji... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 - Też - powiedziała i zamknęła oczy. Po kilku sekundach zasnęła. Jej ciało potrzebuje odpoczynku, więc się nie dziwcie! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Wiem... więc idę i sprawdzać co jest z moimi dzieciakami... jeśli będzie można to wsadzam je na wózek i idę z nimi na spacer... jeśli się kurwa będzie dać... bo znając Lily, to będzie protestować bo bije "expa" na Xboxie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Lily aktualnie szperała w szafkach w kuchni, a Bolt gryzł łuskę Spike'a... Chyba nie trzeba tłumaczyć, skąd ją wziął? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Matko boska... to musiał być ból... ciekawe czy będą chciały iść na spacer... nie sprawdzę jak się nie spytam. Jak je wezmę na spacer to może nie będzie żadnych komplikacji... - Cześć, dzieciaczki. Chcecie może przejść się na spacer? - spytałem się ich. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Lily wyszła z szafki z patelnią w pyszczku, po czym upchnęła ją do plecaczka przypiętego do wózka. Następnie wlazła na niebieską część wózka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Strach pomyśleć po co jej owa patelnia... no nic, wsadzam też Bolta do wózka i następnie wychodzę z domu informując Spika o tym że wychodzę na spacer z dzieciakami... mam nadzieje że nie za bardzo cierpiał przy tej łusce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Chyba nawet nie zauważył. Po chwili szliście przez miasto. Jakiś przechodzień powiedział, że Lily jest słodka. Odszedł z podbitym okiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Zwracam uwagę Lily. - Kochanie... nie bij innych. TO był komplement nie jakaś obelga, jeśli cię nazywają słodką, możesz to wykorzystać na wiele sposobów. Naprawdę jesteś słodka, i powinnaś się cieszyć - powiedziałem. Kuzynka wykorzystywała swoją słodkość, jak Capo... nie muszę mówić jak. Ale nie każe Lily torturować Seksualnie innych. Znając życie... dostanę w ryj... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Lily spojrzała na ciebie z żądzą mordu, ale siedziała cicho. Gdy następny kucyk powiedział, że jest słodka, pokazała mu język i kopyto tak, że gdyby miała palce, to aktualnie pokazywałaby środkowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Westchnąłem... przynajmniej nie walnęła tego kogoś. No nic, idę z nimi do parku... trzeba by trochę poznały miasto... nie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Park... Zielono... Wiewiórki uciekają przed Lily... Bolt, który je żołędzie... Po prostu twoje maluchy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Staram się ogarnąć ten chaos... i wychodzi na to że dla ogiera który może teraz siedzieć w parku i patrzy na mnie i w jego oczach staje się definicją "złych dzieci". Ale nie obchodzi mnie to... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Nie mogłeś ich złapać. Lily wzięła Bolta na barana i zaczęła wspinać się na drzewo. Po chwili oboje zniknęli w dziupli wiewiórek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 No to wiewiórki dostały eksmisje i wjazd na chatę jak NKWD. Wiewiórki pewnie nie będą zadowolone, a w najgorszym przypadku, dostaną po pyszczkach od Lily... staram się je jakoś zdjąć by sobie krzywdy nie zrobiły... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Nie musiałeś. Po minucie same zlazły. Lily trzymała w pyszczku wiewiórkę za ogon, a Bolt był napchany orzechami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts