KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Moi mali Korsarze zaczynają swoje łupy... staram się jakoś uratować wiewiórkę by nie zginęła w paszczy mej córki. Wiewiórka... wcześniej jej nie widziałem... gdyż wychowałem się na pustyni... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Małe rude stworzonko jakoś się wyrwało i wbiegło po pniu do domku. Lily wzięła od brata jeden z orzechów i ci dała. Niezbyt dobry, bo ośliniony. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Przykucam i uśmiecham się do niej... matko... teraz pewnie oczekują aż go zjem czy coś... *gulp* mam ostro przejebane... bo muszę zjeść ośliniony orzech... no cóż, staram się jakoś go wyczyścić, potem... pod przymusem go zjadam... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Potajemnie włócznia zareagowała i go wyczyściła, więc zjadłeś czysty orzeszek. Nawet dobry. Lily się uśmiechnęła i wlazła do wózka. Bolt wyglądał jak chomik z tymi policzkami wypchanymi orzechami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 Uśmiecham się i widać że włócznia zareagowała szybko... dzięki ci. Nawet dobry, chyba będę trochę częściej je jadł. No cóż jak już wejdą, ewentualnie pomagam Boltowi, idę na dalszy spacer by później wrócić do domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Gdy dotarliście do domu, Bolt wręcz kazał ci zmielić orzechy, by mógł je jeść. Lily zajęła miejsce przed Dead Island. Twilight wciąż spała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 No to robię jak mój syn oczekuje i następnie idę sprawdzić jak ogólnie dom trzyma się z estetyką... w między czasie sprawdzam która godzina, bo coś mi się ten dzień długi wydaje... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Gdy maluch zajadał się kaszką z orzechów, zauważyłeś, że na niektórych sprzętach w domu usiadł kurz. Jest godzina... Siedemnasta. Robi się ciemno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 No to więc sprzątam dom, by zachować jego piękną estetykę... trzeba przecież dbać o dom w którym się mieszka z dziećmi które nie raz cię zaskoczą... nie? Może moje dzieci są rozbrajające... i to mocno, ale cieszę się że urodziły się takie a nie inne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Ok, dom posprzątany, godzina osiemnasta, a Lily i Bolt poszli spać do kojców. Chyba też czas posiedzieć trochę z Twilight. Właśnie się obudziła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 No to nalewam jej wody, i niosę ją by mogła sobie wypić... i paranoicznie spoglądam czy mnie jakiś fanatyk nie śledzi z maczugą, młotem czy luna wie co jeszcze... z jej wyglądem co wygląda jak by była bita, to bilet dostanę... ale do grobu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Nikt cię nie śledził. Twilight uśmiechnęła się na twój widok. Plamy na jej ciele zniknęły, zostały tylko dziurki, które zresztą, Twi sama zaczęła już stopniowo leczyć. - Jak minął dzień? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 - A miło. Zabrałem dzieciaki do parku... po drodze klasyk, czyli Lily przyłożyła w twarz kucowi, ale to już można się było spodziewać... splądrowali dom wiewiórki z jej zapasów na nadciągającą zimę... zostałem zmuszony do zjedzenia jednego... BTW nawet smaczny był... a potem prosto wróciliśmy do domu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Twilight uśmiechnęła się do ciebie. Wciąż miała wory pod oczami, ale juz nie była tak upiornie blada. Wypiła wodę i podciągnęła ci kołdrę, byś mógł się położyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 No to się kładę koło niej... jutro pierwszy grudnia... urodziny moje i Faruka. Jak Ghost nie sypnie, to będzie git... ale mam obawy że Pinkie usłyszała o tym że jutro mam urodziny... i tego się właśnie boje... ona usłyszy wszystko... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 17, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2014 Właśnie. Nikomu stąd nie mówiłeś, że wkrótce urodziny. Nawet Twilight. Klacz przytuliła cię i pocałowała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 17, 2014 Share Napisano Styczeń 17, 2014 - Wiesz... mam prośbę... jutro mam urodziny... więc prosiłbym cię bardzo... nie obchodźmy ich, okej? - powiedziałem patrząc się na nią z trochę głupim uśmieszkiem... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 18, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 18, 2014 - Ale czemu? - zapytała ze zdziwieniem. - Przecież urodziny to... Urodziny... Nie wiem, jak można ich nie obchodzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 18, 2014 Share Napisano Styczeń 18, 2014 - W dzieciństwie był kryzys... kasy nie było, a jak było to ledwo starczało na jedzenie... amerykanie chcieli nas potajemnie zagłodzić zwalając winę na kryzys ekonomiczny. Mieliśmy wtedy po 9 lat. Zbliżał się pierwszy grudnia, nasze urodziny z Farukiem, tata nam wytłumaczył co się dzieje i musi teraz znaleźć sposób na załatwienie jedzenia i innych potrzebnych towarów, by lud mógł przetrwać. Z Farukiem ustaliliśmy wtedy że dla przetrwania, skończymy z imprezami, które drogo nas wtedy kosztowały, więc powiedzieliśmy o tym ojcu który przyjął propozycje, nie wiedząc że mówiliśmy poważnie. I tak rok później nie organizowaliśmy urodzin, i dalej, i dalej.... aż do dziś od 9 roku życia nie obchodziłem przyjęcia urodzinowego... ale mi to nie przeszkadza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 18, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 18, 2014 Twilight spojrzała na ciebie ze współczuciem. Następnie cię przytuliła. - Jak chcesz - szepnęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 18, 2014 Share Napisano Styczeń 18, 2014 - Dziękuje że rozumiesz... - powiedziałem odwzajemniając. Ciesze się że zrozumiała, urodziny w moich czasach to był zaduży wydatek, więc ojciec mnie zabierał na polowanie, gdzie mogłem ustrzelić trochę zwierzyny... ach wspomnienia... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 18, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 18, 2014 Twilight pocałowała cię w usta. Od kojca Lily usłyszałeś głośne "Ble!". Spike chrapnął, a Bolt obrócił się na drugi bok. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 18, 2014 Share Napisano Styczeń 18, 2014 Po pocałunku uśmiecham się i patrzę z czułością do Twilight... zaskakująco szybko zdrowieje, ale to plus... Moja Księżniczka wraca do zdrowia szybko niż zakładałem. Myślałem że to potrwa z dwa tygodnie, a tu... proszę... po chwili przytulam się do niej i zamykając oczy by zasnąć mówię... - Dobranoc... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 18, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 18, 2014 - Dobranoc... - szepnęła. Po kilku sekundach usłyszałeś jej wyrównany oddech. Sam jakoś nie mogłeś zasnąć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 18, 2014 Share Napisano Styczeń 18, 2014 Staram się jeszcze przez jakiś czas zasnąć, a jeśli się nie uda to idę zrobić sobie trochę ciepłego mleka. To rzekomo zawsze pomaga na sen i zamierzam sprawdzić czy to prawda. Wszystko skończone... sprawa z chorobą załatwiona na amen... jest jeszcze Capo... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts