KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 - Kochanie... jestem zarażony... - powiedziałem siadając na zadzie i z niedowierzaniem patrzę na piasek... i pełne komory... no to mam całkowicie przejebane. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 Twilight milczała. - Wiem... - powiedziała w końcu. - Coś się wymyśli... - szepnęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 - Jeśli miejmy nadzieje że znajdziemy lek przed tym zanim... sama wiesz. Będę się trzymać jak najmocniej potrafie, ale już nie mogę oderwać wzroku od ciebie. Przez chorobę... mam normalne oczy, tak? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 Twilight przyjrzała się im. - Tak pół na pół - powiedziała. - Może zakryj oczy kopytem? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 No to zakrywam je kopytem i pytam się. - Musze znaleźć nocleg bo w takim stanie w naszym domu nie mogę spać - powiedziałem z zakrytymi oczami po czym za pomocą badyla sprawdzam gdzie będę bezpieczny i nie sprawie nikomu gwałtu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 Niestety, patyczek nie znalazł takiego miejsca. Oprócz cel w Canterlot... Ale one zostały przeznaczone na noclegi dla zarażonych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 Kurwa... to nie pozostaje nic innego jak użyć całej mojej woli, jakoś wspomagając się patykiem by szybciej ją zakończyć... czemu los jest teraz przeciw mnie? Jak się zaraziłem to od razu wszystko zajęte... a to że znam płeć ludzi to może źle wpłynąć na sytuacje w wiosce... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 Ok, zwolniła się jedna kwarantanna, bo kuc, który w niej siedział popełnił samobójstwo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 Żal mi go... myślałem że obejdzie się bez samobójczych prób. Więc tak... pomieszczenia kwarantanny mają lustra weneckie, czyli ja nikogo przez nie nie widzę, ale oni mnie tak. Jak zablokuje włócznie to moja siła pójdzie się jebać na czas zniknięcia choroby, będę ją mógł później odblokować głosowo, bo wiem że nad głosem choroba władzy nie ma. Wchodzę do komory i każe ją zamknąć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 No i zostałeś sam w metalowym pomieszczeniu. Ostatnie, co zobaczyłeś ze świata to Twilight, cała we łzach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 Przed Blokadom włóczni przesyłam jej wiadomość, że wszystko będzie dobrze... po wysłaniu berła blokuje włócznie do czasu wyleczenia i czekam aż naukowcy raczą wynaleźć lek na Nimfomanizm. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 No to sobie poczekasz. Niedaleko leżało wiadro z wodą i kilka jabłek. Poczułeś się taki pusty bez wiadomości, co się dzieje o twojej rodzinie... Coś w tobie mówiło ci, byś wrzasnął do ludzi, że to tylko żart, żeby cię wypuścili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 Nie... nie mogę wyjść... Twilight jest silna, poradzą sobie beze mnie. Poza tym ma do pomocy jeszcze, Ghosta, Fluttershy i Rarity więc nie ma powodu do obaw. Ale tak, już za nią tęsknie. Jedzenie i picie magazynuje odpowiednio by mi starczyło do następnego przydziału. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 No i tyle. Bo co innego możesz tu robić? Przecież nie ma tu nawet piłki by odbić o ścianę. Głos w twojej głowie kusił cię i przekonywał, byś spróbował się stąd wydostać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 A wiesz co ja na to powiem... spieprzaj. Nie dam się tak łatwo podejść. Ale co do tej piłki... to kuszące. Walę w szybę gdzie powinno być stanowisko obserwatorów i mówię. - Przepraszam... Można jakąś piłkę, bo się tutaj zanudzę na śmierć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 W odpowiedzi z sufitu spadła piłeczka tenisowa. Prosto w twój nos. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 - Ała... dzięki - powiedziałem po czym zaczynam miło spędzać czas z ową piłeczką tenisową. Kurwa jaki jestem podniecony tą piłką... jaka będzie zajebista zabawa... co ja gadam, to będzie jedyna rozrywka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 Bim, puk, bim, puk... I tak kilkanaście razy. W końcu nawet piłka się znudziła. Głos w twoim łbie wciąż mówił ci, byś przestał się opierać i wyszedł stąd. Wtedy nie będziesz się nudził, będziesz wolny. Ciężko będzie ci powiedzieć nie, tym bardziej dlatego, że nagle rozbolała cię głowa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 Muszę... wytrzymać... nie... pozwolę by to nade mną władało. Nie pozwolę... mu zawładnąć nad moim ciałem. Jestem... cierpliwy i... wytrzymam ten okres próby... nie poddam się bez walki... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 W odpowiedzi ból się wzmocnił. Poczułeś chęć by się poddać, by się przestać opierać. Wtedy byłbyś wolny... Nic by ci się nie stało, nikt by cię nie więził. Połułeś eż złość do ludzi, za to, że cię więżą i do siebie, za to, że im pozwalasz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 Ja nie chce... WYTRZYMAM! Padam na podłogę chwytając się łba i zaczynam powstrzymywać się od krzyczenia z bólu głowy który staje się silniejszy. Jednak nie za bardzo mi się to udaje i niekiedy wydaje z siebie piski albo pojedyncze krzyki. Wytrzymam... muszę zrobić to dla rodziny... dla Twilight. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 Ból głowy wzrósł bardziej. Najwidoczniej wszystkie stadia poszły się jebać i choroba od razu idzie do ostatniego. Nagle w twojej głowie odezwał się głos Twilight: - Allan, przestań się tak opierać. Poproś ich, by cię puścili. Chodź... Do mnie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 - Nie... to nie jesteś... ty... to ta chędożona... choroba... prędzej ZGINĘ NIŻ SIĘ PODDAM SŁYSZYSZ!? - wrzasnąłem na cały pokój co pewnie ludzi w kontrolce sprawiło o krwawienie z uszu (mają słuchawki). To prawda, prędzej zginę niż pozwolę sobą zmanipulować... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 22, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2014 W twojej głowie pojawił się obraz Twilight leżącej obok ciebie na łóżku. Głos wciąż mówił, a ból się wzmacniał... - Chcesz, żeby to wróciło? Jeśli na prawdę tego pragniesz, to wydostań się stąd, chodź do mnie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Styczeń 22, 2014 Share Napisano Styczeń 22, 2014 - Wynocha... To jest nie prawdziwe... chcę wrócić, ale tego nie zrobię... bo nie chcę cierpienia... NIE CHCĘ CIERPIENIA TWI! NIE CHCE BY KTOKOLWIEK CIERPIAŁ PRZEZ TĄ CHOROBĘ! CZEMU TO ROBISZ, ŻE SIĘ SPYTAM! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts