Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Ludzie byli bezradni. Na jej rany to mogli jeszcze coś zdziałać, też słabo, ale na nogę nic. Albo spróbujesz sam, albo zaczekasz do czasu, gdy przybędą lekarze z Equestrii, wyleczeni z choroby. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 Będę musiał zaryzykować. Im dłużej taka rana zostaje, tym większe ryzyko infekcji. Spoglądam na Twilight. - Słuchaj, postaram się coś zrobić z tą nogą, lecz będzie strasznie bolało... wytrzymasz? - spytałem się wciąż patrząc się załamany na nią. Ból będzie mi to sprawiało, ale innej opcji nie będzie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Twilight niepewnie pokiwała głową. Bała się, ale ci ufała. Jakoś podniosła przednie kopyto i położyła na twoim. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 - Dobrze. Uwaga zaboli - powiedziałem po czym rozpoczynam leczenie kopyta... dość bolesne leczenie gdyż wpierw muszę coś zrobić z kością na wierzchu. No to zaczynamy operacje... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Twilight płakała, zaciskała zęby, ale się nie ruszała. Najpierw musiałeś przeciąć skórę, potem ułożyć prawidłowo kość, zdezynfekować wszystko, a na koniec zszyć ranę. Po tym wszystkim kopytka miałeś całe we krwi. Efekt wyglądał nieźle jak na kuca niechirurga. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 Czuje się jak jakiś rzeźnik... ale ważne że naprawiłem nogę... tak. Sprawdzam Patykiem czy wszystko gra, gdyż nie jestem do końca pewny że mi się udało i potrzebuje opinii fachowca, w tym przypadku Patyka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Patyczek ocenił leczenie jako dobrą robotę. I dopiero teraz patyczek cię poinformował, że ma opcję znieczulania. Złośliwy kawałek drewna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 Gdybyś nie był ważny, to bym cię do niszczarki wrzucił... spoglądam na Twilight. - Wszystko jest dobrze... byłaś dzielna - powiedziałem i w nagrodę ją pocałowałem. Czyli wszystko już z głowy. Biorę Twilight na grzbiet i niosę ją do Domku Letniskowego. Musi teraz dużo odpoczywać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Twilight znalazła w sobie jeszcze dość energii by cię przytulić. Została jeszcze reszta ran od sznurków, ale najgorsze już za wami. Twi wyglądała na wymęczoną, głodną i ogólnie mizerną. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 Tymi ranami zajmie się patyk, jeśli ma ochotę, w między czasie daje jej coś do jedzenia by mogła sobie coś zjeść bo sporo musiała przetrzymać. Była dzielna, moja mała gwiazdeczka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Nakarmiłeś ją kaszą. Jedyna rzecz, która przypominała papkę bez gryzienia. Po kilku przełknięciach uśmiechnęła się do ciebie. Ona cie uratowała przed zgwałceniem, ty ją przed śmiercią. Jesteście (chyba) kwita. Po kilku kolejnych łykach kaszy uśmiechnęła się do ciebie, zamknęła oczy i zasnęła. Jej sen był o wiele spokojniejszy od tego na tratwie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 Jeżeli jej rany nie są już zbyt poważne to przenoszę ją delikatnie do domu, by mogła sobie pospać. Potem udaje się by porozmawiać z Luną, BO WIEM, ŻE NIE ŚPI. Ktoś księżyc kontrolować musi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Twilight zasnęła już w miarę spokojnie, a ty po kilku minutach stanąłeś przed drzwiami do pokoju Luny. Patyczek zaofiarował swoją pomoc w obserwowaniu stanu Twilight i unieruchomieniu złamanej nogi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 Więc do dzieła Patyczku, mam nadzieje że będziesz ją obserwował nieważne co się stanie. Biorę wdech i wydech na uspokojenie, i podnoszę kopytko by zapukać do drzwi mieszkania Luny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 - Proszę - odpowiedziała Luna ze środka. Gdy spróbowałeś otworzyć drzwi, same stanęły otworem. Księżniczka stała przy oknie, a dookoła jej rogu błyszczała magia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 Więc wchodzę nie spuszczając wzroku z Luny. - Cześć... chciałem się spytać czy u Celesti jest wszystko w porządku - powiedziałem spokojnie. Mam nadzieje że poniekąd udało nam się wygrać. Pozbawiliśmy chorobie istotę która ma moc by zrobić zemnie tapete... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 - Lek zadziała za dwie godziny i trzydzieści trzy minuty - odparła Luna. Nawet na ciebie nie spojrzała, skupiła się na księżycu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 - Ulżyło ci że sprowadziłem tu Celestie? Powiedzmy że ten akt był, propozycją pokoju, że tak to powiem. Choć nie był łatwy do wykonania, to zrobiłem go z przyjemnością - powiedziałem podchodząc do niej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 - Dobrze, że Celestia tu jest - odpowiedziała. Luna zamknęła oczy i z jej rogu wyleciała granatowa iskra, która poszybowała w niebo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 - Też się cieszę. Uspokoiłem się że Celestia tutaj trafiła. Wszystko potoczyło się jak powinno - powiedziałem stojąc obok niej patrząc na ową iskrę która powędrowała w niebo. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Poleciała w niebo, po czym zawróciła i wleciała do okna nad pokojem Luny. Po chwili poleciała kolejna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 - Dobrze to ja już ci nie będę przeszkadzał... - powiedziałem podchodząc do drzwi, wygląda że jest zajęta i może jej lepiej przeszkadzać nie będę. Poza tym muszę sprawdzić jak idzie ludziom czyszczenie... znaczy leczenie Equestri. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Powoli ludzie zbierali kuce. Niestety, przenosili je w transporterach dla psów, bo innego pomysłu nie mieli. Potem helikopterem przewozili je tu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 9, 2014 Share Napisano Luty 9, 2014 I leczyli tutaj... dobrze. Więc opuszczam mieszkanie Luny, lekko zawiedziony i idę do siebie pospać. Ciężki dzisiaj był dzień i muszę zmrużyć oczy. Mam nadzieje że koszmar dzisiaj sobie odpuści. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 9, 2014 Autor Share Napisano Luty 9, 2014 Gdy dotarłeś do domu, okazało się, że patyk się lenił. W którąś z ran Twilight wdało się zakażenie, bo miała dreszcze i trawiła ją gorączka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts