Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

- Ja będę... Ghost także... wciąż masz przyjaciół którzy cię wspierają. Za sprawą tego kwiatka nieświadomie uśmierciłem 1200 istnień. Plus 50 000 ludzi w Paryżu gdzie wybuchła bomba atomowa którą moi ludzie zdetonowali jakiś czas po naszym dziwnym przeniesieniu tutaj. Jeśli czegoś ktoś z nas może żałować to tylko ja. 51 200 tysięcy mężczyzn kobiet i dzieci nie żyję z powodu że chciałem zniszczyć amerykanów ich własną taktyką. Ty nie masz żadnych martwych cywili na sumieniu, ja tak. To ja tu powinienem odpokutowywać. Zrozum, Moja rodzina, przyjaciele... nie ważne jak będziesz myśleć, zawsze znajdziesz w nas oparcie i zawszę będziemy cię wspierać. Przez moje czyny zginęła Mily, wtedy w Mekkce... posłałem ją do budynku by zapewniła nam ogień snajperski, jednak wrogi HIND ją zauważył i zniszczył budynek i wszystko co tam było, łącznie z nią. Do tej pory żałuje że ją tam posłałem, gdyż tydzień później mieliśmy się pobrać, pamiętasz? Jednak moje czyny odebrały jej życie. Ten kwiat też jest moim czynem, i jeśli go rozwalisz lekko myślne a był inny powód... skrzywdzisz kogoś jeszcze. Przemyśl to... zawsze mawiałeś, że "Zawsze jest inne wyjście, tylko trzeba otworzyć oczy by go znaleźć".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na niebie zaczęły się zbierać ciemne chmury. Capo uderzył kwiat po raz kolejny. Sprawiało mu to dużo bólu. Uderzył po raz kolejny. Nie miał siły by się podnieść z ziemi. Z kwiatka został mały pąk z listkiem. Nim zdążyłeś cokolwiek zrobić, przykrył go kopytem. Gdzieś w górze huknął piorun. Z nieba zaczął padać deszcz. Capo się nie ruszał

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ghost był załamany jak ty. Z domku wyszła Twilight.

- Co się stało? - zapytała widząc Capo. Będzie dużo tłumaczenia. Po niebie rozeszły się żółte i pomarańczowe błyskawice. Wydawało ci się, że zobaczyłeś w nich kształt trzygłowego psa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To prawda - przyznała zaskoczona. Pies pojawił się znowu. Z domu wylazły maluchy. Bird się rozbuczała, Bolt się rozryczał, a Lily podeszła i położyła Capo kopytko na ramieniu. Przy tym przymknęła oczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoglądam na ekipę.

- Słuchajcie... to moja wina że on tak się poświęcił. Gdybym nie wlał tego do fontanny to by nie poświęcił się, z drugiej jednak strony odzyskałem spowrotem moją córkę. Więc jestem mu to winny. Poświęcił się jak bohater, lecz nie zginie. Gotowi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight pokiwała głową, a po niej Ghost. Liliy wskoczyła na grzbiet Ghosta. Wtedy coś ci się przypomniało. Przez te wszystkie obrażenia Twi stała się bardzo delikatna. Kilka ciosów ewentualnego wroga by ją zabiło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...