KougatKnave3 Napisano Luty 19, 2014 Share Napisano Luty 19, 2014 Papilon za to co powiedziała i wprowadziła u mojego brata taki stan dostała odemnie spory minus... takie gdzieś tak wielkości Dwóch Manehattanów. Więc wstaję i idę zrobić śniadanie, i sprawdzam co u jaja. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 19, 2014 Autor Share Napisano Luty 19, 2014 Nic. Leży sobie pod stertą ręczników. Chyba jeszcze sobie poleży. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 19, 2014 Share Napisano Luty 19, 2014 W takim razie dokańczam śniadanie i sam je spożywam. Po tem będzie się trzeba udać załatwić parę spraw państwa bo braciszek jest chyba nieobecny w tych sprawach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 19, 2014 Autor Share Napisano Luty 19, 2014 Mimo odrętwienia, w jakie wpadł, jakoś załatwiał sprawy państwa. Tylko nie wychodził z domu. Ludzie sami musieli do niego przychodzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 19, 2014 Share Napisano Luty 19, 2014 Więc udam, że przychodzę ze sprawą. Potem jak mnie wpuści... to nie wyjdę póki nie dowiem się o co chodzi. Jest moim młodszym bratem i moim obowiązkiem jest to żeby nie zszedł tutaj na smutek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 19, 2014 Autor Share Napisano Luty 19, 2014 Albo cię ignorował, albo nie było go w domu. Wciąż nikt nie otwierał drzwi. W środku cisza i spokój. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 19, 2014 Share Napisano Luty 19, 2014 Sprawdzam przez okna, wciąż mając na oku to czy Papilon pracuje. Poważnie przegięła... mój brat nie chce mnie wpuścić, a innych jak na umówioną herbatkę. Coś mi tu śmierdzi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 19, 2014 Autor Share Napisano Luty 19, 2014 Wszędzie pozasłaniane okna. Cisza, spokój. Papillon wciąż pracuje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 19, 2014 Share Napisano Luty 19, 2014 Wracam do domu... nie pasuje mi to. Wystarczy bym poczekał do czasu aż Papilon skończy pracę, wtedy się do niej teleportuje i dowiem się raz na zawsze o co chodzi... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 20, 2014 Autor Share Napisano Luty 20, 2014 Papillon chyba jeszcze popracuje. Wieści o Faruku nie było. Lily czuwała przy komórce pod schodami, Bolt zdążył wciągnąć ci pół materacu, a Deli stała przy ścianie, trzymając przy niej główkę. Wyglądała, jakby chciała iść dalej. Tymczasem Twilight gotowała makaron w kuchni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 20, 2014 Share Napisano Luty 20, 2014 Komentarze o rodzinie... Faruk: Czyli nic nowego. Lily: Nic nowego Bolt: Odkupuje materac. Deli: Brak komentarza Twilight: Może jej pomogę. Tak jak powiedziałem idę spytać się czy Twi nie potrzebuje pomocy. A na Papilon mogę poczekać nawet tydzień... pogadać z nią musze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 21, 2014 Autor Share Napisano Luty 21, 2014 Twi robi makaron, nie potrzebuje pomocy. Za to Deli zaczęła buczeć, że nie może przejść. Bez komentarza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 21, 2014 Share Napisano Luty 21, 2014 Jakoś obracam Delicate by szła w innym kierunku. Po tem żyjąc normalnie, czekam do czasu aż Papilon skończy pracę i będę się mógł do niej teleportować. Muszę z nią pogadać w cztery oczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 21, 2014 Autor Share Napisano Luty 21, 2014 Papillon wciąż pracuje. Deli została odwrócona w drugą... I się zblokowała przy szafce. Super. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 21, 2014 Share Napisano Luty 21, 2014 Laska... potrafisz dać dziecku choć tylko znajomość kierunków i by wiedziało, że takich przeszkód nie da się sforsować? Błagam, bo trochę się robi to nurzące. Naprawdę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 21, 2014 Autor Share Napisano Luty 21, 2014 Niestety nie. Trzeba Deli albo położyć spać, albo pilnować cały czas. Nie ma innej rady. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 21, 2014 Share Napisano Luty 21, 2014 Więc kładę ją spać, mając Papilon na oku. Jak tak dalej pójdzie to będę miał w dupie to, że ona pracuje. Pójdę tam i jej to wygarnę, że stoi za tym, że mój brat jest w obecnej sytuacji... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 21, 2014 Autor Share Napisano Luty 21, 2014 Wciąż pracuje. A Deli zasnęła, trzymając twoje kopytko. Raczej nie miała zamiaru spać dalej, gdybyś je zabrał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 21, 2014 Share Napisano Luty 21, 2014 Patrze się na nią z uśmiechem. Moja słoda córeczka... och jak ja tęskniłem. Tak czy siak, trzeba będzie się ruszyć, bo nie mogę tutaj się osiąść na wieki... a jak wezmę kopytko to będzie bucz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 21, 2014 Autor Share Napisano Luty 21, 2014 To teraz misja. Wyciągnąć kopytko ze szponów słodziutkiej Delicate. Mission Impossible. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 21, 2014 Share Napisano Luty 21, 2014 Chyba, że tam coś wsadzę. Obojętnie co co by miało kształt mojego kopyta... muszę coś zrobić, inaczej "nagle" pojawi się Capo z Aparatem i następnego dnia w gazecię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 21, 2014 Autor Share Napisano Luty 21, 2014 Po jakichś dziesięciu minutach udało ci się podmienić kopyto na pluszaka. Deli we śnie ją przytuliła. Tymczasem w korytarzu rozryczał się Bolt. Pewnie próbował zajrzeć do komórki pod schodami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 21, 2014 Share Napisano Luty 21, 2014 Podchodzę do malca i go uspokajam... błagam... dorośnijcie i wyprowadzcie się. Tata mówił że KAŻDY rodzic zawsze dostaje takich myśli... i, że zawsze z dziećmi ma się tak. Na początku jest wielki zachwyt... później ma się ochotę wrzucić tego bahora do piwnicy i zalać ją cementem... a później odkopać i wrócić do tego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 22, 2014 Autor Share Napisano Luty 22, 2014 Bolt się uspokoił. Po chwili Twilight zawołała wszystkich na obiad. Przez ciebie przebiegły wszystkie maluchy, do tego na koniec przepełzła Deli. To raczej było bolesne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Luty 22, 2014 Share Napisano Luty 22, 2014 Leżąc na ziemi przejechany przez dzieciaki... myślę nad tym jak odpoczniemy z Twi jak one pójdą do szkoły... po chwili wstaję i idę na obiad. Kurwa, jak mnie plecy nawalają. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts