Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Następnie Deli z większą pewnością pokazała na konia. - Kucyk? - zapytała, spoglądając w twoją stronę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 - Ta sama rodzina... koniowaci za przeproszeniem. To kuzyn kucyka, koń. Ale jesteś tutaj blisko, ale brawo. - powiedziałem jej z uśmiechem. Niech nie przestanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Wtedy pokazała na smoka. - Potwól? - zapytała, już prawie pewna. Lekko się przy tym uśmiechnęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Nie lubię smoków, są tak paskudne jak... jak... kurwa, płenta mi się skończyła. Jedynie Spika toleruje. Uśmiecham się do niej. I kiwam głową. - Bardzo dobrze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Deli uśmiechnęła się i przewróciła stronę. Tutaj była przedstawiona bajka o Jeziorze Łabędzim (nie wkurzać się, że Barbie, nie mam pomysłu xP ). Bird pokazała jednego z łabędzi. - Ptasek? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 - Tak... Ptasiek - powiedziałem z uśmiechem. Zalicza się do rodziny ptaków, więc zalicza się do ptaków. Tule ją i mówię. - Nieźle ci idzie córeczko. A za niedługo będziesz taka, że wszyscy będą ci zazdrościć. Wielcy myśliciele i wynalazcy, zaczynali tak jak ty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Malutka przytuliła cię mocno. Następnie przewróciła kolejną stronę na bajkę o księciu i żebraku. - Klól i Bedak - powiedziała, pokazując kolejno tytułowe postacie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 - Biedak - wskazuje na biedaka - Prawda. Lecz to jest książe... i poniekąd racja, bo jak dorośnie stanie się silnym i odważnym królem. Szybko łapiesz, skarbie - powiedziałem z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Deli uśmiechnęła się. Następnie wskazała na tekst. - Litelki - powiedziała i znowu zmarkotniała. Może i szybko się nauczyła obrazków, ale czytać wciąż nie umie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 - Dobrze. Czytać to jesteś jeszcze młoda. Nauczysz się zobaczysz - powiedziałem głaskając ją po główce. To, że teraz jestem w dobrym nastroju to ogólnie mi nie poprawia sytuacji głównie dlatego, że możliwie znowu dokonałem masowego mordu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Deli wtuliła się w ciebie. Po chwili usłyszałeś jej ciche pochrapywanie. Zasnęła z kopytkiem na tytule. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Niosę ją do łóżeczka. Moja malutka córeczka, jednak potrafi się uczyć. Może uda mi się jeszcze trochę pospać. Wracam na kanapę i zasypiam. Jestem taki z córki dumny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Tym razem śniło ci się, że Deli znalazła książkę, w której ktoś jakimś cudem opisał całe twoje życie. Zrozumiała tylko słowo "morderca", które przeczytała z listu rodziców Twilight do niej. Cały sen goniłeś za nią, a mała uciekała przed tobą, raniąc się po drodze. Obudziłeś się zlany potem. Nikogo dookoła nie było. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Sen ma racje. Jestem pierdolonym mordercą, który powinien zostać zamknięty na cztery spusty. Idę przespacerować się po stacji... heh... nie powinienem się nawet rodzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Po drodze spotkałeś Deli, która łaziła po korytarzach, obijając się o ściany. Gdybyś się nie urodził, te maluchy też by się nie urodziły. Wszystko jest ze sobą powiązane. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Westchnąłem i idę na taras by przemyśleć wszystko co się stało do tej pory. Wszystko prędzej czy później musiałem zepsuć, tak już mam. Nie naprawie już tego, no chyba, że sam siebie wrzucę do więzienia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Na tarasie ulokował się potwór Lily. Leżał tu sobie, zajmując dosyć sporą powierzchnię. Spojrzał na ciebie, gdy wchodziłeś, ale nie zaatakował. Położył jedynie głowę na podłożu, jakby się kłaniał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Uśmiecham się do stworka i daje jakoś mu znak że może już zakończyć kłanianie. Potem patrzę w bezkresną próżnie. Heh... powinienem tutaj zostać, gdyż prędzej czy później wszystko się spierdoli... albo ktoś przeze mnie będzie ranny, albo umrze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Po chwili na taras, najpewniej za tobą, wlazła Deli z Boltem. Mała nie wyhamowała i uderzyła łebkiem w szkło. Cicho zaszlochała. Za to Bolt podlazł do ciebie z wywalonym jęzorem. Chyba jest tylko jedna rzecz, której on może chcieć w tej chwili. Żarcie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Staram się jakoś pomóc Deli by nie płakała i jeśli jest rana, to coś z nią zrobić. Potem prowadzę dzieciaczki do domu by zrobić coś do jedzenia. Czuje się winny wszystkiemu... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Ale dzieciaki chyba uznały, że robisz pyszne jedzonko, bo zgłosiły się do ciebie, a nie do Twilight. Na czole Bird wyrośnie guz, ale nic poważniejszego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Więc biorę dzieciaki do domu i smutny, lecz nie mając wpływu na moje dania, robię im coś do jedzenia. Heh... widać mój smutek tak, że nawet sierotka nie była by najsmutniejszą istotą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Dzieciaki odczuły twój smutek, przytuliły cię. Przylazła nawet Lily i się dołączyła. Wszystkie maluchy chciały cię jakoś pocieszyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Marzec 11, 2014 Share Napisano Marzec 11, 2014 Uśmiecham się lekko ale to nie zmieni mojego humoru. Po chwili rozkładam im jedzenie i kładę się na kanapie nie zasypiając. Wolę tak leżeć i użalać się nad sobą, że wszyscy są na mnie źli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 11, 2014 Autor Share Napisano Marzec 11, 2014 Tymczasem do domu wróciła Twi. Ona również nie wyglądała na wściekłą. Była uśmiechnięta, jak zawsze. Ale gdy zobaczyła ciebie, zmarkotniała. - Coś nie tak? - zapytała, zaniepokojona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts