Skocz do zawartości

[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)


Nightmare

Recommended Posts

Wtedy to zobaczyłeś. Stałeś w jednym z pokoi gościnnych w domu Faruka. Jednak nie byłp tam mebli, jedynie czerwony jednoróg. Miał ranę na boku i kilka szram. I szaleństwo w oczach. Rozglądał się dookoła. Wtedy usłyszałeś paniczny krzyk Milly. Twoje imię. To rozwiało wizję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mój lud nie jest związany bezpośrednio z Iranem jak to reszta świata sądziła. My pochodzimy od Persów, tych prawdziwych, za czasów alexandra. Ci co zostali wierni prawdziwemu władcy... czyli bardzo nie wielu, uciekło do pewnej doliny. Potem mieliśmy dobre kontakry z Imperium Rzymskim. Kilku z nas nawet dołączyło do Legionu jako nasi reprezentanci. Po pewnym Incydencie, znacie go jako "Ukrzyżowanie Jezusa" jedna z naszych broni... włócznia, wchłonęła jego moc, i jest teraz potężnym artefaktem PLR. W pobliżu tego artefaktu, przez wiele setek lat... Mój lud przybrał możliwości Telepatyczne czy widzenie przyszłości. Mój tata, albo ja... nie wiem, posiadamy tą zdolność, a ona przeszła na Deli. Ona widzi przyszłość, lecz podczas pewnego bodźca... którym się okazał ból. Nie lubię kiedy tak się zachowuje... pierwszy raz... się na mnie... wydarła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milly milczała i tuliła cię. I coś usłyszałeś... W głowie.

- Tata nie słucha... On nie lubi czerwonego...

- To go nie słuchaj. Skoro musisz się dowiedzieć, to się dowiesz. Proste.

- Ale to boli...

- Tak... Wiedza ma swoją cenę... Ale to nie powinno cię ograniczać. Uszyj mnie i znajdź sposób na uratowanie mamy.

I ucichło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Słyszałaś? - Spytałem... cholera... słyszę głosy chyba... mam nadzieje, że nie po chwili uświadomiłem sobie co się dzieje. Wstaję i idę do Delicate.

- Milly, szykuj sprzęt. Potrzeba, sprzęt muzyczny, granaty dymne, i w generator przenośny. Tup suit - powiedziałem do niej i biegnę do Deli. Wchodzę do Pokoju.

- Nie słuchaj go... - powiedziałem... a raczej krzyknąłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milly skinęła głową. Wpadłeś do pokoju i zobaczyłeś Deli. Delicate szyjącą kucyka. Był jasnoróżowy z twarzą klauna. Miał ogon w barwie jasnoniebieskiej. Obok leżała już gotowa czapeczka błazna. Mała podskoczyła, przez co upuściła igłę. Wlepiła w ciebie spojrzenie. Wystraszyłeś ją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Słyszałem jak do ciebie mówił. Nie słuchaj. Wiedze można zdobyć w inny sposób niż tylko cierpienie. Może Capo jest denerwujący, ale to mój przyjaciel, i nie porzuciłbym go. Znajdziemy go, i nie musisz sobie sprawiać bólu ciągle byś mogła kogoś znaleźć lub czegoś się dowiedzieć. Ja przy tym najbardziej cierpię. Straciłem cię dwa razy, i ilekroć widzę ranę lub małego siniaka, przepełnia mnie strach, o to, ze mogę cię stracić po raz 3. Czymkolwiek jest ten kto ci mówi ciągle te rzeczy... nie ma racji. Może racja, że można tak zdobyć wiedze... ale myli się, jeśli twierdzi, że to jedyny sposób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To nieprawda - powiedziała... Ślepnę. Lalka.

- Najłatwiej jest przekazać wspomnienie bólu. Ciebie ona nie szukała, tylko wzywała. To takie mentalne "Pomocy" - powiedział błazen. Deli odłożyła go na ziemię. Zadzwonił dzwoneczkami przy czapce i usiadł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Padam na ziemi i patrzę na to kurwa zdziwiony. CZY TA KURWA LALKA PRZEMÓWIŁA I SIĘ PORUSZYŁA?!

- C... CO JEST!? Ale... skoro rozumiesz, że jestem jej ojcem... to wiesz, że chodzi mi o to, by jak najmniej cierpiała... i nie chodzi mi o to, że nienawidzę, przyjaciela... tylko... nie chce by Deli zadawała sobie ciągle ból. Są inne sposoby na znalezienie go. W mózgu na prośbę Cloudi, ma chip lokalizujący... to pomoże nam go znaleźć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Już nie trzeba. Czerwonek jest zamknięty u cesarza. Zaszyna szaleć. Lily jest w zamku w złym lesie i planuje jak cię pomścić. Bolt boi się wyjść spod zmywarki, więc głoduje tam. Upewnia się dziesięć razy zanim wytknie róg i przylewituje chleb. Fire Dash został przygarnięty przez rodzinę feniksów, gdy Lily zgubiła go podczas ucieczki. Beak schował się w dziale sztuki w bibliotece Ponyville. Luna śpi obolała i zamknięta w jednym z pokoi gościnnych u cesarza. To samo Rarity. A Twilight jest dokładnie w tej chwili zmuszana do podawania mu śniadania - powiedziała lalka. Zadzwoniła dzwonkami i wyjęła szpilkę, która trzymała jego przednią prawą kończynę. Pozwoliła Deli dokończyć szycie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Powiedzmy, że część bólu z podartego skrzydła wymknęła się spod kontroli Delicate i uformowała się we mnie. Dzięki jednemu prostemu zaklęciu klaczka wszczepiła mnie w to szmaciane ciało. Tak poza tym, to powiem, że jesteś sztywny jak szpilka - powiedział. Następnie wstał na wszystkich nogach, zadzwonił dzwonkami i usiadł obok Deli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoglądam na zegarek - Dobra. Pogadamy jak wrócimy... jeśli zaraz nie wystartujemy to stracimy okazje na odbicie mamy... nie chce cie narażać na niebezpieczeństwo. Dlatego, będziesz się trzymać z tyłu.. i żadnych komentarzy na mój temat nie chce od niego słyszeć - powiedziałem i wpuściłem ich do Helikoptera po czym idę na miejsce pilota i uruchamiam silniki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...