KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 - To mój obowiązek jako przyjaciela. To Skraplacz. Maszyna jest używana, do szybszego porostu roślin, polepszając jej smak, lecz nie niszczy przy tym wartości odżywczych i tego typu podobnych. Teraz możecie krócej hodować rośliny, i będziecie ich mieć więcej... do jej działania... potrzebna jest woda. Chyba z paliwem nie będzie problemu - powiedziałem rozglądając się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Zachichotała. Syreny już się zajęły roślinami. - Dziękuję - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Więc obejmuje ją po przyjacielsku jak pozwoli, odwzajemni? - Drobiazg... po prostu chce by wasz piękny i fascynujący gatunek przetrwał... poza tym... jutro też wpadnę, z moją córką którą tak chciałaś poznać - powiedziałem z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Ucieszyła się. Tak, odwzajemniła. Mokro! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Przewidziane... wodoodporny garniak... za często mnie wrzucała do wody ze śmiechem... wiele garniaków zginęło tamtego miesiąca... jeśli mnie puści to z uśmiechem patrzę na nia... jak nie... to wstrzymuje oddech bo znów mnie pewnie wciągnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Puściła. Ziew... To był męczący dzień... Czas do domu i spać... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 - Dobranoc... to jutro o tej samej porze i w tym samym miejscu - powiedziałem oddalając się. Więc przenoszę się do domu i kładę się spać... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 W nocy było spokojnie. Nic ci się nie śniło. Obudziłeś się... Z Deli na mordzie, bo jakżeby inaczej! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Delikatnie ją ściągam. Wstaję i idę się przygotować. Potem czekam na Delicate. Pomagam jej się przyszykować i idziemy na spotkanie z Shymin... ciekawe jak się zachowa widząc syrenkę... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Przetepaliście się do niej. Shymin siedziała na tronie. A Deli na to... - Pani Fluttershy? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 - To nie Fluttershy. TO Księżniczka Shymin. Kiedyś ci czytałem bajeczkę, że syreny mają wyglądowe odpowiedniki na powierzchni. Okazuje się, że Fluttershy ma swoją wersje Syreny - powiedziałem i ją trochę pcham do przodu... leciutko, by mogła zrobić pierwszy krok... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 - Dzień dobry - powiedziała nieśmiało. Księżniczka zachichotała, zeszła z tronu i podeszła do Deli. Mała gapiła się na nią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Ja patrzę na to. Syreny na powierzchni... są wolniejsze od żółwi. Więc jeśli by chciała do mnie wpaść... to musiałbym ją nosić. Tak czy siak, przyglądam się i komentuje... - Śmiało Deli... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Deli podeszła i się nieśmiało przedstawiła. Shymin dała jej muszelkę. Proszę bardzo, są już BFF. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Z uśmiechem patrzę na to... poza tym... - Ja sprawdzę co ze skraplaczem, czy zdaje egzamin. Wy się zapoznajcie - powiedziałem i idę sprawdzić skraplacz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Wszystko idzie spoko, Syreny zajmują się ogrodem. Jest środa, tak btw. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Dzisiaj moje urodziny... ale nie przejmuje się tym. I tak imprezy nie robimy, więc spoko. Wracam do Deli i Shymin i sprawdzam jak się dogadują. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Już coś o muszelkach. A Deli ma muszelkę wpiętą w grzywę. Już się dogadują. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Więc włączam się do rozmowy. Dobrze, że Capo nie wie o Syrenach. Mówi "Syreny to najseksowniejsze laski świata"... znienawidziły by mnie, gdybym sprowadził tu capo... powtórzyła by się historia z wioską i 30 minutami... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Nom... Dobra, wy tu gadu gadu, a księżniczka niechętnie was przeprosiła, ale musi się zająć swoimi obowiązkami. Do wieczora zajęta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 - Dobrze... nie będziemy cię już niepokoić. Do następnego razu - powiedziałem i biorąc Deli wracamy do domu. Po powrocie mówię... - I jak spotkanie z Shymin... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Deli zaczęła piszczeć, jaka to Shymin fajna, dała jej muszelkę, pogadały... I nie wolno zapomnieć o muszelce! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Więc znajduje czas w biurze i wykonuje formalności z Obiema restauracjami, państwem i moim miastem. Ach... robota papierkowa... o dziwo... tęskniłem za tym. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Wrzesień 26, 2014 Autor Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Tymczasem Deli poszła się przespać. Najpierw zjadła i odłożyła muszelkę na szafkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Wrzesień 26, 2014 Share Napisano Wrzesień 26, 2014 Więc ja czekam, na to co się stanie wykonując swoje obowiązki... no... za 13 godzin północ i koniec kolejnych urodzin bez imprezy. Wracam do roboty... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts