[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[KougatKnave3]

Dołączam do niej.

- Wrogowie rozproszeni.

[Nightmare]

 - Ghost powiedział mi, żebym poszła do biblioteki i poszukała czegoś na Chrysalis, a on poszedł podsłuchać ich rozmowę - powiedziała cicho.

[KougatKnave3]

- Dobra. Ja idę do niego, i mu pomogę. Dashie, ty pilnuj Fluttershy - powiedziałem po czym poszedłem do Ghosta. Przyda mu się moja pomoc.

[Nightmare]

Kolegę znalazłeś dopiero w drugim końcu zamku, kiedy przykładał ucho do szklanki przyłożonej do drzwi.

[KougatKnave3]

Podchodzę do niego i mówię szeptem.

- I Jak?

[Nightmare]

Ghost tylko przyłożył palec do ust.

[KougatKnave3]

Podsłuchuje więc. Ciekawe jakie obleśne rzeczy robi na odchodnym.

[Nightmare]

Za drzwiami słyszałeś jedynie przytłumione głosy. Ghost miał lepszy sprzęt.

[KougatKnave3]

Siadam i czekam na relacje Ghosta.

[Nightmare]

Czekałeś, czekałeś, a za drzwiami wciąż gadali.

[KougatKnave3]

Ciągle czekam, i jednocześnie patrze na Ghosta.

- I o czym tak tam gadają? - spytałem się szeptem.

[Nightmare]

Ghost zganił cię wzrokiem, nic nie mówiąc.

[KougatKnave3]

Siadam i zakładam kopyta. Czekam, bo chyba nawet za oddech mnie zgani.

[Nightmare]

Gadka się nie kończyła, a Ghost dał ci sygnał oczami, byś się schował, a sam po cichu wstał i pobiegł w stronę biblioteki.

[KougatKnave3]

Biegnę tak samo do biblioteki. Nareszcie się ruszam z tego miejsca, nudno tu jak w Czeczeni.

[Nightmare]

Sekundę po ukryciu się w bibliotece na korytarzu rozległ się odgłos kopyt.

[KougatKnave3]

Chowam się i czekam na to co się stanie.

[Nightmare]

Przed drzwiami biblioteki przeszła znajoma fioletowa alicorn z nieznajomymi zielonymi oczami.

[KougatKnave3]

Przyglądam się uważnie Twilight. Chrysalis... Obiecuje że jak cię dorwę, to cię obedrę ze skóry, wytrę se nią dupę, wsadzę ci do gemby, rzucę twe mięso wilkom na pożarcie, a na sam koniec zmiele to co z ciebie zostało i przyczepie do granatu i wrzucę bez zawleczki do studni.

[Nightmare]

Twilight wyglądała trochę markotnie, jak by była po prostu smutna, ale dzięki zielonym oczom widać było, że tak nie jest.

[KougatKnave3]

- Muszę coś zrobić - mówię szeptem do Ghosta - Nie mogę patrzeć na nią w takim stanie.

[Nightmare]

 - Dając się zabić jej nie pomożesz - odszepnął.

[KougatKnave3]

- Pamiętam jak Twilight mówiła o czymś że "Miłość przezwycięży Wszystko". Może mogę ją spróbować odwrócić z transu.

[Nightmare]

 - Uspokój się, chłopie, w końcu słyszałeś historię o ostatnich odwiedzinach Chrysalis? Żadnych zaklęć miłosnych nie znasz.

[KougatKnave3]

- A co jeśli twi, czuje to samo? Muszę zaryzykować, inaczej jak chcesz jej pomóc? Chrysalis ja zabije, to pewne. Nieważne czy Księżniczki ją uwiężą czy wygnają, ja ją i tak zabije. Nikt nie będzie robił niewolników z mojego ludu. Muszę to sprawdzić Ghost.