KougatKnave3 Napisano Październik 29, 2014 Share Napisano Październik 29, 2014 - U Chrysalis? - na sam dźwięk tego imienia wyskoczyła mi żyłka na czole... - Nie specjalnie dobrze. Widać, maszyna, ma pewne skutki uboczne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 29, 2014 Autor Share Napisano Październik 29, 2014 - To... Kogo chcesz najpierw zobaczyć? - zapytała Lily. Ona chyba przejęła obowiązki głowy rodziny, gdy ciebie nie było. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 29, 2014 Share Napisano Październik 29, 2014 - Wpierw jedno chce wiedzieć... Kto rządzi państwem? - spytałem się. Lyra i Faruk raczej nie pchali się do dziecka, i wątpie by im to było potrzebne, Nie lubił dzieci. Spisałem na to stanowisko, jak Faruk padnie, Twi... ale wiadomo co się stało... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 29, 2014 Autor Share Napisano Październik 29, 2014 Lily spojrzała w ziemię. - ... Ja... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 29, 2014 Share Napisano Październik 29, 2014 - Poważnie? I jak ci to wychodzi - powiedziałem biorąc kartę odwiedzin w psychiatryku. W sumie... nawet dobrze, że Lily włada krajem... choć spodziewałem się lekko tyranni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 29, 2014 Autor Share Napisano Październik 29, 2014 - Ciężko, ale jakoś... - powiedziała. No to do Twi. Ktoś was zaprowadził. Wszyscy się z psychiatryka śmieją... A to smutne miejsce. Wszyscy są tu smutni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 29, 2014 Share Napisano Październik 29, 2014 Obejmuje Lily... - Nie martw się... cieszę się, że to ty wzięłaś tą odpowiedzialność. Jestem z ciebie dumny - powiedziałem i wstałem... koontynułuje drogę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 29, 2014 Autor Share Napisano Październik 29, 2014 W końcu dotarliście. Lily otworzyła drzwi. Od razu zauważyłeś tablicę korkową w białym pokoju. Całą pokrytą różnymi rysunkami. Wszystkie przedstawiały ciebie. Czasem z tłem, czasem bez. Czasem ładnie, czasem koślawo. Czasem jako kuca, czasem jako człowieka. Po lewej ściana, po prawej łóżko, a na nim, plecami do świata, leży Twilight. Ma na sobie jakieś szarawe wdzianko. Nie śpi. gapi się na ścianę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 Powoli wchodzę do pomieszczenia. Patrzę na nią z uśmiechem... co prawda wymuszonym lekko, bo jedna strona mózgu wciąż jest fochnięta. Następnie mówię. - Hej, kochanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 Cisza. Zero odpowiedzi. - Tato, pamiętaj, że nie było cię aż sto lat... Ona jest tu od paru miesięcy dopiero - powiedziała Lily. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 Podchodzę do Twi i ją obejmuje. Następnie lekko całuje w policzek. Mam nadzieje, że jeszcze ma na tyle zdrowego rozumu by mnie zobaczyć... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 Dostałeś w twarz. Twilight skuliła się. Eeeee...? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 Patrzę na nią zaskoczony... - Ile wam coś takiego zrobiła? - spyałem się masując uderzone miejsce. TYLKO ona ma taką siłę, żebym ją czuł... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 - Dopiero tutaj zaczęła tak robić. Tak reaguje na każdą czynność związaną z tobą. Zaczyna się denerwować - powiedziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 Robię jakoś by mnie zobaczyła... nie dotykając jej, bo w tym stanie zachowa się jak Lily pewnie... pośle mnie do piachu... BTW. - Wiesz, że tym manewrem, mogłaś mnie zabić. I nie miałbym ci tego za złe, tak? - mówię do Lily. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 Spuściła wzrok. Stoi przy drzwiach. A Twilight nie poznajesz. Ma spojrzenie jak zupełnie inny kucyk. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 - Choć... pomożesz mi. Ciebie nie uderzy - powiedziałem do Lily. Musimy ją jakoś przywrócić do normy. Nie użyje żadnego zaklęcia na niej... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 Lily podeszła do niej i delikatnie obróciła ją na bok, tak, że była tyłem do ściany. - Mamo... Tata wrócił... - powiedziała i uchyliła się przed nadchodzącym ciosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 Pojawiam się Twilight przed oczyma. - Twi... to ja. Allan. Słyszysz mnie? Jesteś tam? - spoglądam na nią zmartwiony. Jeśli nic nie wskóra... o już nic nie możemy zrobić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 Klacz zaczęła się szarpać i szamotać. - Kłamcy... Kłamcy. Kłamcy! KŁAMCY! - krzyczała coraz głośniej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 Dobra... biorę ją w uścisk by nie mogła uciec... - Spójrz mi w oczy. Jak to cię nie przekona, to odejdę - powiedziałem i całuje ją w usta... może to coś da. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 Wrzeszczała jeszcze, ale po jakimś czasie znowu ucichła i zaczęła płakać. Tak po prostu leżała, tulona przez ciebie, z zamkniętymi oczami, płacząca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 - Twi... to ja. Allan. Wróciłem... - powiedziałem patrząc w jej oczy... nie puszczę, póki ona nie zacznie się zachowywać jak ona... NIE PUSZCZĘ! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Październik 30, 2014 Autor Share Napisano Październik 30, 2014 Podniosła jedno kopytko. Podniosła drugie. I jeb! Przytuliłą cię mocno, że usłyszałeś trzeszczenie żeber. Dalej płacze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Październik 30, 2014 Share Napisano Październik 30, 2014 Obejmuje ją - Cii... jestem tu - powiedziałem obejmując ją. No, będę się musiał przyzwyczaić... do Technologi, do urazie Twi jaki zapewne pozostanie... przyzwyczaję się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts