[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[KougatKnave3]

Więc idę na strzelnicę trochę postrzelać. Heh... czuje się lekko winny z tego powodu co się stało. A co do arachni to mam nadzieje, że nie wróci.

[Nightmare]

A tu nagle znikąd naszła cię ochota na drzemkę... Ziew... Przeczucie kazało iść spać.

[KougatKnave3]

Wiec idę sobie spać. Mam nadzieje, że to przeczucie... nie jest niczym złym. Tak czy siak, zapadam w czujny sen...

[Nightmare]

Niedługo spałeś we śnie usłyszałeś "wstawaj i wyjrzyj przez okno". I się obudziłeś.

[KougatKnave3]

Więc wstaje... biorę pistolet z biurka i idę zobaczyć co się dzieje. Mam złe przeczucia o co może chodzić, ale muszę zobaczyć. Tak czy siak, muszę być ostrożny.

[Nightmare]

Wyjrzałeś przez okno. Zauważyłeś jak mała psychiczna dziewczynka otwiera drzwi do domu Deli i Aliego. Odwróciła się do ciebie, pomachała i zapłonęła. Zwykłym ogniem. W mgnieniu oka zajął się cały dom.

Edytowano Listopad 7, 2014 przez Nightmare

[KougatKnave3]

Wystraszony wybiegam z Domu i biegnę tam. Arachnia zrobiła pożar w zemście za to że ONA zrobiła coś złego? TO debilne. I się dziwi, że nikt jej nie lubi.

Edytowano Listopad 7, 2014 przez peros81

[Nightmare]

Już ktoś powiadomił straż pożarną. Jadą. A dom się pani.

[KougatKnave3]

Wbiegam tam i ratuje Aliego i Deli. Nie było mnie 100 lat, nie pozwolę by Deli zginęła. Prędzej ja zginę niż ona. Szukam ich a następnie ich wynoszę jeśli nie mogą.

[Nightmare]

Problem. Za nic nie możesz wejść do domu. Ogień jest jakby zaporą. Zauważyłeś Arachnię przez okno.

[KougatKnave3]

Pierdole to. Nie zostawię jej tak. Myślisz że powiem "Trudno. Próbowałem" a potem odejdę? Jesteś kurwa W POWAŻNYM BŁĘDZIE! Jeśli okno nie jest pod ogniem to je rozwalam i przeskakuje. Jak pali się, to szukam innego wejścia.

[Nightmare]

Ogień tworzy mur. Przyjechała straż pożarna i zaczęli gasić. Magia: wnętrze budynku jest nietknięte.

[KougatKnave3]

- Pieprzyć takie życie - powiedziałem patrząc na to. Następnie wsiadam do Wozu strażackiego i wjeżdżam przez ścianę.

Edytowano Listopad 7, 2014 przez peros81

[Nightmare]

Spokojnie, ugasili. Chodzi o to, że ogień nie wpuszczał nikogo do środka, ale nie naruszył środka domu. Już można wejść.

[KougatKnave3]

Ale kurwa zmasowałem masę czasu. Wbiegam tam, i sprawdzam... co mam sprawdzać, pewnie i tak już Arachnia zrobiła co miała zrobić.

[Nightmare]

W jednym kącie siedział zapłakany Ali z kolanami podkulonymi pod brodę. W drugim leżał spory pająk o tuowiu pajęczycy z Witch i długich, cienkich, pajęczych nogach. Śpi. Ali wydaje się obeznany w sytuacji.

Edytowano Listopad 7, 2014 przez Nightmare

[KougatKnave3]

Celuje w nią. - Jak mniemam wzięła Deli, tak? - powiedziałem jak bym wiedział o co chodzi. Po co innego miała by tu przyjść.

- Ostatnia porażka niczego cię nie nauczyła?

[Nightmare]

Ten pająk to nie Arachnia. Jakiś inny.

- Nie... Nie wzięła... - wyjąkał Ali.

Edytowano Listopad 7, 2014 przez Nightmare

[KougatKnave3]

Więc mogę... ładuje amunicje z Czarnego Metalu i strzelam w pająka. Dla bezpieczeństwa nie strzelam w miejsca gdzie by ten pająk mógł by ją trawić itp.

[Nightmare]

- NIE! - krzyknął Ali i zasłonił sobą stwora. Trafiłeś go w ramię.

[KougatKnave3]

- Co?! Bronisz tego stwora? On może... zaraz. Czy to jest... Delicate? - spytałem się patrząc. Jak nie, to kontynułuje ostrzał, ale... to miało by sens.

[Nightmare]

Kiwnął głową zapłakany. Pająk powoli się obudził. Spojrzały na ciebie trzy pary różowych ślepi. Znajomych.

[KougatKnave3]

- Jasna cholera... Co się stało? - wrzasnąłem chowając pistolet. Nie... Arachnia przegieła... ale powiem, że trochę mnie to zainteresowało...

[Nightmare]

- Przyszła tutaj... Nagle Deli odrzuciło na ścianę... I zaczęła się palić na czarno... Potem ogień opadł... I... - zaszlochał. Pająk gapił się na was.

[KougatKnave3]

Kucam przy nim. - Będzie dobrze. Wyciągniemy ją z tego stanu. Moja mama na sto procent będzie wiedzieć jak to coś zdjąć z Deli.