[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[Nightmare]

A pajączek spojrzał na spoje kończyny i zaczął skrzeczeć wystraszony. Deli bała się pająków.

[KougatKnave3]

Podchodzę i obejmuje ją... - Spokojnie mała. Wyjdziesz z tego. Obiecuje - powiedziałem i następne staramy się ją jakoś przemycić do mojego domu.

[Nightmare]

Trochę ciężko, gdy stojąca na wszystkich łapach sięgała ci do klatki piersiowej. Na dodatek wydawała żałosne skrzeki. Ludzie się gapią.

[KougatKnave3]

- Nie ma nic do oglądania - mówię do nich. Ewidentnie znów, życie zaczyna się na mnie zaczepiać. Heh...  budzę mamę i mówię jej o stanie Delicate.

[Nightmare]

Papillon w pierwszej chwili odskoczyła od pająka.

- Następnym razem uprzedź, że z tobą arachne podąża - powiedziała. Zaczęła ją badać.

[KougatKnave3]

- To nie było planowane. Ale wiem jedno... Arachnia, za ten trik długo nie poistnieje... masz me słowo - powiedziałem jej i czekam na wyniki.

[Nightmare]

- Ciemności nie zabijesz - powiedziała. Deli wciąż jest przerażona.

[KougatKnave3]

- Ale dam jej taką nauczkę, że przestanie nam wchodzić w głowę. Jaki wynik? - spytałem się spoglądajac na mamę.

[Nightmare]

- To jest specjalna klątwa. Odpowiedzi musisz szukać u twórcy - powiedziała. Pająk skrzeknął i zaczął się toczyć po podłodze.

[KougatKnave3]

Odbezpieczam rewolwer - Oj wierz mi... ja tam i tak zamierzałem iść - powiedziałem po czym idę się dozbroić. Karabin, amunicja, Rewolwer i kombinezon. To co będzie potrzebne.

[Nightmare]

Delicate mimo, że śmiertelnie się boi, chce iść z tobą. Ona chce widzieć swoje kopytka.

[KougatKnave3]

- Spokojnie, córeczko. Zostań tutaj, w jej świecie jesteś bardzo podatna na jej sugestie. Musisz tu zostać, a ja załatwie wszystko. Obiecuje ci to.

[Nightmare]

Dalej chce iść z tobą. Nie odpuści. Gapi się na ciebie tymi pajęczymi ślepkami...

[KougatKnave3]

- Deli... ona cię może opętać, a wtedy w ogóle nie odzyskasz ciała... a tego byś nie chciała, co?

[Nightmare]

Pająk skulił się na podłodze i wlepił spojrzenie w ziemię. Nie chce cię zostawiać.

[KougatKnave3]

Obejmuje ją, a następnie mówię jej - Wszystko będzie dobrze. Wrócę a potem spędzimy czas razem - powiedziałem i idę się przygotować do odwiedzin u Arachni.

[Nightmare]

Czytaj broń z czarnego metalu? Jeśli tak, to już po paru chwilach byłeś przygotowany.

[KougatKnave3]

Jeszcze Amunicja. Teraz idę po Lucy i pytam się czy mi potowarzyszy. Przyda mi się jej pomoc i Światło jakie emituje... będzie mnie boleć ze względu na Przysięgę Cienia... ale wytrzymam.

[Nightmare]

Kiwnęła głową. No to w drogę! Wszystko już spakowane... Ostatnio nieźle tym rozcięciem Arachnię wkurzyłeś.

[KougatKnave3]

Należało się jej. Więc obejmując Lucy, przenosimy się do krainy cienia, i niech ODRAZU STAWIA TARCZĘ ŚWIATŁA... bo pewnie na nas czekają.

[Nightmare]

Od razu o tarczę zdematerializowały się dwa Dzioby Terroru i jedna Pełzająca zgroza. Gdzieś dalej stał Cienisty Obserwator. Po chwili zniknął w mroku.

[KougatKnave3]

Ignoruje ból jaki mi sprawia. Idziemy w stronę Sali Arachnii. - Idzi...emy. Musimy... dojść do niej - powiedziałem i osłaniam Lucy.

[Nightmare]

Lucy jednak zauważyła, że cię to boli. Zdjęła tarczę. Niemal natychmiast trzy Ręce Grue wyłoniły się spod ziemi i zaczęły ją dusić. A na ciebie skoczyła Pełzająca Zgroza.

[KougatKnave3]

Zabijam ją serią i tak samo robię z duszącymi ją stworami. Czarny metal nie zrobi na niej wrażenia. - Podnieś tarczę. Wytrzymam ten ból.

[Nightmare]

Pokręciła głową. Zamek już blisko. Najwyraźniej wszystko skierowało się na was, bo jakieś cztery dzioby terroru ruszyły na ciebie. Zauważyłeś jak jeden Pełzacz przyssał się do głowy Lucy.