[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[Nightmare]

Sratatatatata... Meh...

Shymin jednak zlazła do drapania, a Inferno i Twi leżały na tobie, całując cię.

[KougatKnave3]

Heh... nie zrozumiesz nigdy, a ja nie mam ochoty przez ciebie tłumaczyć ci. Odwzajemniam im swym lizaniem i łaskocząc je ogonem. Potem patrzę gdzie się rozchodzą.

[Nightmare]

Twi i Inferno zajmują się twoimi członkami, a Shymin drapie. Zaczyna się Smoczymiętka xxl.

[KougatKnave3]

Więc zaczynam ją całować łaskocząc przy okazji. Po tym jak one się nacieszą zabawą, i po uprzednim założeniu zaklęcia, łapię je i powoli nabijam je na swoje członki.

[Nightmare]

Jęknęły cicho. Shymin zaczęła szybko drapać cię w tył głowy. Zaczyna się twoja faza. Jesteś przepełniony energią i chcesz ją całą wydać podczas pewnej czynności.

[KougatKnave3]

Heh... jasne. Powoli zaczynam poruszać członkami i lizać CAŁĄ Shymin. Nie przerywam, niech moje klacze wiedząc co to przyjemność...

[Nightmare]

Pojękują cicho. Shymin się rumieni. Mruczy cicho z uśmiechem. Klacze zaczęły wpychać twoje członki głębiej.

[KougatKnave3]

Swój język skupiam w wiadomych miejscach. Przyśpieszam poruszanie członkami u Twi i Inferno. Smutno mi... ale w końcu mi przejdzie...

[Nightmare]

Kto wie, może kiedyś twoje marzenia się spełnią... Shymin drapie szybko. Twi i Inferno pojękują coraz głośniej. Instynkt chyba zgłupiał... Mówi "Rape them"...cały czas...

[KougatKnave3]

Przy tym narratorze? Raczej nie. Nie przerywam, a przyśpieszam swoje zabiegi względem klaczy. Robię to tak uczuciowo, by wiedziały jak mocno je kocham.

[Nightmare]

Pojękują z uśmiechem. Shymin wciąż cię całuje i drapie.

[KougatKnave3]

Ja głaskam ją po głowie i ogonie, i poruszam szybciej biodrami. Cieszę się, że mam tyle klaczy. Czuje się jak prawdziwy kurwa Samiec Alfa.

[Nightmare]

Z tyłu pojękują głośno i głaszczą cię po łuskach. Shymin dalej całuje i drapie z uśmiechem. Poczułeś, że jesteś blisko.

[KougatKnave3]

Więc po jakimś czasie wystrzeliwuje swoim płynem i czekam czy się zamienią czy wolą już skończyć zabawę. Tak czy siak jestem szczęśliwy.

[Nightmare]

Zamieniły się. Teraz dwie cię drapią i całują, a trzecia pojękuje z tyłu. Dat życie smoka.

[KougatKnave3]

Czemu się wcześniej nie dowiedziałem? Mógłbym legalnie zbierać harem a musiałem to tak kierować by mnie nie nakryły na tym, że ja zbieram. Zaczynam poruszać i lizać.

[Nightmare]

Tak jeszcze były 3 rundki, aż klacze się zmęczyły. Zieeeew... Cimno i późno...

[KougatKnave3]

Kto najdłużej wytrwał? Biorę je na grzbiet i idziemy do SypialnioLeża. Przy okazji pytam się Night jak się czuje. No, pracowity dzień był dzisiaj.

[Nightmare]

Najdłużej Twilight. I to bardzo. Zieeeew... Naprawdę późno jest...

[KougatKnave3]

Więc kładę się i całując klacze i Night zasypiam obejmując je. Kątem oka spoglądam na Infinity czy jest czy nie ma jej. Musze wiedzieć co myśli teraz.

[Nightmare]

Nie ma. Obudziło was wszystkich coś wrzeszczącego i biegającego po domu. Dwa cosie. Drago i Capo. Wrzeszczą i się śmieją.

[KougatKnave3]

Sprawdzam która godzina. Jak jeszcze noc, to rozstawiam barierę dźwiękową i zasypiam dalej. Jak nie to wstaje i biorę się do Pracy.

[Nightmare]

Wziąłeś się do pracy. Przynajmniej drago się cieszy... Taki pozytyw.

[KougatKnave3]

Więc przy okazji zamówię mu jakiś zestaw kolejek "Od kochającego brata". Potem biorę się za sprawy państwowe. Twi też je ma, bo w końcu jest Moją Kochaną Królową.

[Nightmare]

Ma... I to sporo... A tu nagle dostałeś dźwiękową wiadomość od Chrysalis.