Skocz do zawartości

Objawienie procentowe + Poor and Irish [Oneshot][Comedy][Random]


Który fanfic zwycięża?  

5 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Który fanfic zwycięża?

    • ,,Objawienie procentowe" Nieznanego
      0
    • Są na równym poziomie.
    • ,,Poor and Irish" Bota


Recommended Posts

,,Objawienie procentowe"
[Comedy][Random]

Przed przeczytaniem przeczytaj opis dołączony do opakowania lub skonsultuj się z psychiatrą lub pre-readerem, bo każdy fanfic niewłaściwie przeczytany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu!

Opis: Budzę się w nietypowym dla mnie nastroju i piszę, niespecjalnie zastanawiając się nad fabułą, dbając jednak, by nie dało się przejść czterech zdań bez żartu, przez który połowa czytelników dostanie załamania nerwowego i wyrzuci komputer przez okno. Efekt? Krótki, miażdżący fic, w którym dużą rolę odgrywa... no, właściwie wszystko, co nie kojarzy się natychmiast z kucami. Na przykład sporo wódki, bo o wódce żartować da się niemal bez końca. Oneshoot odbiegający od mojego normalnego stylu pisania, ale jestem pewien, że się spodoba, jeśli nie masz nic przeciwko mieszaniu dwóch różnych biegunów, robieniu z Celestii predatora, wlewaniu alkoholu w ilościach hurtowych w kucyki oraz, sporadycznie, paru słówkom, które zaśmiecają nasz piękny język ojczysty.

Na pierwszym planie duże ilości etanolu. Naprawdę duże.

,,Objawienie procentowe"


Update: Mój kolega Bot (albo też Boteusz lub Tymek) napisał na ten sam ,,Mój Mały Fanfic" (temat ,,Wynalazek/Odkrycie") swoje własne sześć stron. Jego pierwsza historia na temat kucyków, ale już wcześniej widziałem co nieco w jego wydaniu i mogę zapewnić, że jego randomowy styl rozbraja. Siłą rzeczy więc wynikła z tego taka drobna rywalizacja. Ja i Bot wspólnie myślimy, że mój fanfic mocniej rozwala czytelnika, ale postanowiłem zamieścić ankietę na ten temat. Tu jego fic:

Poor and Irish

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

Bardzo dobry pomysł miałeś na tego fica. Przyjemnie się czytało, pomimo że był krótki to jednocześnie zabawny momentami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years later...

Przyznam, że tytuł wzbudził pewne moje obawy. Obawy, że to będzie kaszanka jakości zaraz polska. Ale, na szczęście, tak nie było. To całkiem dobra, głupia komedia, rzucająca prostymi żartami i złośliwymi komentarzami narratora. Sama fabuła jest... powiedzmy, że jest. Twilight musi znaleźć sposób na wykrywanie podmieńców bo wyleci na księżyc, i niezbyt jej to idzie. Z drugiej strony, tego typu fik nie potrzebuje lotnej fabuły. Potrzebuje właśnie czegokolwiek, by móc rzucać proste żarty niskich lotów i obrażać kucyki. A to Celestia ma wielu kochanków i jest uzależniona od ciasta, a to Big Mac ma wiele kochanek, a to AJ handluje z baranami, dużo pije i ma w piwnicy basen. Coś na poziomie może American Pie, albo strasznego filmu 3.
Opisów scenerii tu nie ma, są jedynie komentarze w stylu: Twilight wolałaby czytać clopa z obrazkami niż zajmować się tymi pierdołami dla Celestii. Jak dla mnie, robią całkiem dobrą robotę w bawieniu i wywoływaniu uśmiechu.
 
Do części technicznej mam jedno główne zastrzeżenie. Za długie zdania. Tu są nawet takie, które zajmują cały akapit. I choć może ta złożoność ma swój urok, to uważam, że jest tu pewna przesada i należałoby to zmienić.
 
Co tu dużo mówić, ten fik jest OK. Nie wybitny, nie jakoś bardzo śmieszny, ale nie jest zły i pewnie znalazłby swoich fanów w fandomie. Można go śmiało wybrać w przerwie od czegoś większego, albo zamiast etykietki domestosa. 

Poor and irish:
To było dziwne. Mimo intrygującego tytułu zaczynało się całkiem dobrze, a nawet normalnie. Grupa badaczy otwiera pokój w archaicznej budowli, a narrator zauważa, że te stare mechanizmy są bardzo solidne, bo działają mimo tysiąca lat, a współczesne psują się po kilkunastu. I pewnie nie byłoby tu nic dziwnego, gdyby nie to, że jeden z ,,badaczy” je karton. Ale to nie to jest dziwne, tylko to, co znajdują w starożytnej krypcie. Otóż siedzi tam trzech kapłanów szatach z kapturami i... gra w monopoly. Dokładnie tak.
Cóż, nie zdradzając co było dalej, powiem, że to niezgorszy random. Aczkolwiek do takich cudów jak Najbardziej interesujący kamień, czy Sweetie Brick jeszcze mu wiele brakuje. Z drugiej strony, to co tu mamy wystarczy by wywołać uśmiech na twarzy. Niewielki bo niewielki, ale zawsze.
 
Jeśli chodzi o opisy i stworzone postacie, to tu jest raczej OK. Bez trudu można sobie wyobrazić otoczenie i postacie, zaś barwne opisy sprawiają, że człowiek się uśmiecha. Postacie też dają radę. Nawet wspomniane jedzenie kartonu u najdziwniejszej z postaci jest dostatecznie dziwne by pasować do całości fika, ale nie aż tak, by go psuć.
 
Technicznie jest też OK. Nie zauważyłem chyba nic, co by mnie jakoś odrywało od lektury.
 
Podsumowując, to nie są jakieś bardzo dobre fiki. Są przyjemne i nawet pozwalają się uśmiechnąć. Myślę, że mogę je polecić, bo nie są długie i mogą się nadać jako lekki przerywnik między jednym dłuższym fikiem a drugim. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...