Skocz do zawartości

Niczym Crusoe na bezludnej wyspie


eragon333

Recommended Posts

Gość Iluzja Pie

Gdy przedzierał się przez dżunglę oślepiło go światło i spojrzał w górę.

Wydawało mu się że ktoś wyleciał z tej kuli ale nadal przedzierał się przez dżunglę omijając kule wystrzelone przez piratów.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

- Dark ? Dark ! ? - krzyknął po usłyszeniu głosu.

Zaczął biec w stronę źródła odgłosu ledwo omijając pułapkę która złowieszczo klapnęła centymetry od jego kopyta.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Kruk wybiegł na plażę i zobaczył krater w piasku a w nim Dark'a.

- Wszystko w porządku ? - zapytał, ale zobaczył że Dark jest nieprzytomny.

Złapał go w pół i zaczął targać w stronę lasu, jak najdalej od piratów.

Link do komentarza

Po około godzinie czasu rozmyślania wyszła z kajuty i poszła do więziennej części statku.

Gdy dotarła do celi Grapejam (siostra Thunder) weszła do środka i zaczęła z nią rozmawiać.

Dobra młoda powiesz mi wszystko co chcę wiedzieć.

D-d-dobrze*powiedziała smutnie*

Wspominałaś coś o siostrze jak się nazywa?

M-ma na imię Thunder. Proszę nie róbcie jej krzywdy.

*zaśmiała się*Ależ nie nikt nikogo nie skrzywdzi ale ty młoda będziesz naszą kartą przetargową.

Powiedz mi jak ona wygląda?

Grapejam opisuje Thunder.

Po kilku minutach przesłuchiwania wyszła z celi i poszła do swojej kajuty.

*myśli*Jeżeli jej siostra żyje i jest na tej wyspie to będzie idealna okazja dla nas. Jeżeli nie to może wymienią się za coś.

Wyszła z kajuty i poszła w stronę mostu. Wzięła lunetę po czym spoglądała na miejscową faunę poszukując rozbitków. I czy w pobliżu nie widać klaczki podobnej do opisu jej siostry.

Link do komentarza

Gdy dziwny krzyk dobiegł jej uszu od razu skierowała swoją lunetę w kierunku skąd dobiegł krzyk. Było bardzo ciężko coś zobaczyć. Ale ujrzała sylwetkę rannej klaczy.

*myśli*To chyba ona

Po czym oglądała ją bardziej szczegółowo by sprawdzić czy ona pasuje do opisu siostry Tunder.

Argh! Przeklęte drzewa ledwie co widać!

Jedyne co ostatnie za uwarzyła to tylko jej znaczek który pasował do opisu.

*myśli i jednocześnie się uśmiecha*Jest to ona więc mamy już cenny ładunek.*Zaśmiała się*

Po czym odłożyła lunetę i poszła w stronę swojej kajuty by przyrządzić sobie coś do jedzenia. W między czasie zawołała jednego z piratów i kazała mu ogarnąć więźnia do porządku i przyprowadzić ją do kajuty. Kiedy Orange skończyła przyrządzać jedzenie, pirat przyprowadził siostrę Tunder.

Siadaj młoda*powiedziała*

I klacz usiadła. Orange przyniosła jej strawę i sobie.

Proszę jedz

Młoda klacz niechętnie patrzyła na jedzenie ale była tak głodna, że nie miała wyboru i zjadła.

A więc jesteś siostrą Tunder*uśmiechnęła się*

Młoda klacz tylko spojrzała i zajadała dalej.

A więc masz coś do powiedzenia?

*chwilę myśli*Dziękuję?

Nie czy bardzo chcesz wrócić do swej siostry zrobisz wszystko by być znów obok niej?

Tak.*powiedziała ze zmartwieniem lekkim*

Dobrze dokończ sobie. I jak zjesz prześpij się w łóżku gościnnym

Spojrzała na Orange i dokończyła jedzenie i wypiła herbatę. Po chwili udała się na spoczynek.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...