Niczym Crusoe na bezludnej wyspie

[Adm1RED]

Energia z krwi Darka zgromadziła się nad wyspą i utwożyła kulę oślepiającego światła.Po 10 minutach jakaś postać wyleciała z kuli i uderzyła o plażę wyspy,a kula światła zniknęła.

[Vinylowy-Smok]

Gdy wyszła na rufę widziała przez kilka minut kulę. Gdy kula uderzyła w plażę nie mogła uwierzyć swoim oczom jak za uwarzyła daną postać.

Co!? Jak!? Nie to jest nie możliwe jak coś co zabiłam może znów żyć. Argh!

Po czym poszła do kajuty. Z wieloma pytaniami na które nie ma odpowiedzi.

[Gość Iluzja Pie]

Gdy przedzierał się przez dżunglę oślepiło go światło i spojrzał w górę.

Wydawało mu się że ktoś wyleciał z tej kuli ale nadal przedzierał się przez dżunglę omijając kule wystrzelone przez piratów.

[Adm1RED]

Dark kiedy uderzył w piasek z dużą prędkością tylko krzyknął.

*po lesie rozległ się znajomy krzyk*

[Gość Iluzja Pie]

- Dark ? Dark ! ? - krzyknął po usłyszeniu głosu.

Zaczął biec w stronę źródła odgłosu ledwo omijając pułapkę która złowieszczo klapnęła centymetry od jego kopyta.

[Adm1RED]

- Kruk!?

Krzyknął pytająco i zemdlał w kraterze.

(on nadal jest wampirem ale narazie ma bardzo słabą energie z czasem się wzmocni)

[Gość Iluzja Pie]

Kruk wybiegł na plażę i zobaczył krater w piasku a w nim Dark'a.

- Wszystko w porządku ? - zapytał, ale zobaczył że Dark jest nieprzytomny.

Złapał go w pół i zaczął targać w stronę lasu, jak najdalej od piratów.

[eragon333]

-Snow obodzila sie podszedla do drzwi. Rozgladala sie po calym domku. Znalazla list od Kruka.

-Eeeeee... bla bla bla ok. Musze isc do wioski. Pisze tu, ze jest na polnoc. (Porwalo sie troche i mysli, ze to jest na polnoc.)

-Tunder powiedziala sama do siebie i poszla na polnoc.

[Adm1RED]

Dark obudził się jak był niesiony przez Kruka.

- C..co się stało?

Powiedział.

[Gość Iluzja Pie]

- Spokojnie.. - powiedział niosąc go dalej.

- Jesteś słaby narazie, zaniosę Cię do chatki - dodał przyspieszając bo zauważył już szczyt swojego domku.

[Adm1RED]

- Pamiętam tylko jak ta piratka wbijała we mnie swój mieczyk.

Powiedział drżącym głosem.

[eragon333]

-Snow szedla przez krzaki i gaszcze. Szla by tak dalej gdyby nie pulapka.

-Aaaaa!

-Krzyknela biala klacz.

-Pomocy!

-Krzyczala.

[Vinylowy-Smok]

Po około godzinie czasu rozmyślania wyszła z kajuty i poszła do więziennej części statku.

Gdy dotarła do celi Grapejam (siostra Thunder) weszła do środka i zaczęła z nią rozmawiać.

Dobra młoda powiesz mi wszystko co chcę wiedzieć.

D-d-dobrze*powiedziała smutnie*

Wspominałaś coś o siostrze jak się nazywa?

M-ma na imię Thunder. Proszę nie róbcie jej krzywdy.

*zaśmiała się*Ależ nie nikt nikogo nie skrzywdzi ale ty młoda będziesz naszą kartą przetargową.

Powiedz mi jak ona wygląda?

Grapejam opisuje Thunder.

Po kilku minutach przesłuchiwania wyszła z celi i poszła do swojej kajuty.

*myśli*Jeżeli jej siostra żyje i jest na tej wyspie to będzie idealna okazja dla nas. Jeżeli nie to może wymienią się za coś.

Wyszła z kajuty i poszła w stronę mostu. Wzięła lunetę po czym spoglądała na miejscową faunę poszukując rozbitków. I czy w pobliżu nie widać klaczki podobnej do opisu jej siostry.

[Gość Iluzja Pie]

Kruk przez przypadek upuścił Dark'a i rozejrzał się za źródłem krzyku.

- To chyba Thunder .. Gdzie ona jest ? - powiedział i pomógł wstać Dark'owi

[Vinylowy-Smok]

Gdy dziwny krzyk dobiegł jej uszu od razu skierowała swoją lunetę w kierunku skąd dobiegł krzyk. Było bardzo ciężko coś zobaczyć. Ale ujrzała sylwetkę rannej klaczy.

*myśli*To chyba ona

Po czym oglądała ją bardziej szczegółowo by sprawdzić czy ona pasuje do opisu siostry Tunder.

Argh! Przeklęte drzewa ledwie co widać!

Jedyne co ostatnie za uwarzyła to tylko jej znaczek który pasował do opisu.

*myśli i jednocześnie się uśmiecha*Jest to ona więc mamy już cenny ładunek.*Zaśmiała się*

Po czym odłożyła lunetę i poszła w stronę swojej kajuty by przyrządzić sobie coś do jedzenia. W między czasie zawołała jednego z piratów i kazała mu ogarnąć więźnia do porządku i przyprowadzić ją do kajuty. Kiedy Orange skończyła przyrządzać jedzenie, pirat przyprowadził siostrę Tunder.

Siadaj młoda*powiedziała*

I klacz usiadła. Orange przyniosła jej strawę i sobie.

Proszę jedz

Młoda klacz niechętnie patrzyła na jedzenie ale była tak głodna, że nie miała wyboru i zjadła.

A więc jesteś siostrą Tunder*uśmiechnęła się*

Młoda klacz tylko spojrzała i zajadała dalej.

A więc masz coś do powiedzenia?

*chwilę myśli*Dziękuję?

Nie czy bardzo chcesz wrócić do swej siostry zrobisz wszystko by być znów obok niej?

Tak.*powiedziała ze zmartwieniem lekkim*

Dobrze dokończ sobie. I jak zjesz prześpij się w łóżku gościnnym

Spojrzała na Orange i dokończyła jedzenie i wypiła herbatę. Po chwili udała się na spoczynek.

[Adm1RED]

- Kruk szybko idziemy po nią.

Powiedział i stał się niewidzialny.

- Szybko!

Krzyknął ledwo biegnąc.

[Gość Iluzja Pie]

Kruk pobiegł za Dark'iem nie widząc gdzie jest jedynie słysząc jego kroki.

- To tutaj niedaleko.. - krzyknął.

[Adm1RED]

Dark ustał obok Tunder dysząc i stając się widzialny.

- Już dobrze jestem tu.

Powiedział i z całych sił otworzył szczęki z nóg Tunder.

[Vinylowy-Smok]

@up2: Sory pomyłka już poprawiam ^^ poprawione

[eragon333]

dzieki Flame

Powiedziala Tunder.

Tak w ogole to gdzie jestesmy?

Spytala sie Snow.

[Adm1RED]

- Jesteśmy na północnej części wyspy.Wskakuj na mój grzbiet.

Powiedział nachylając się tak by Tunder mogła wejść na jego grzbiet.

[Gość Iluzja Pie]

Kruk wkońcu dobiegł do miejsca gdzie stali.

- Wszystko.. w porządku ? - zapytał dysząc.

[eragon333]

Dobra.

Powiedziala Snow poczym usiadla sie na grzbiet Flame'a.

Flame jak myslisz znajdziemy moja siotre?

Spytala sie Flame'a Tunder patrzac sie na kaluze na, ktore padaja krople deszczu.

(Nadal pada deszcz. Fajny kolorek?)

[Adm1RED]

- Na statku słyszałem krzyk trzeciej klaczy i mówiła że też jest rozbitkiem więc może to ona.

Powiedział i zaczął wracać z Tunder na grzbiecie do chatki Kruka.

- Tak wszystko opanowane Kruk.

[eragon333]

Kruk masz cos do jedznia w swoim domu?

Spytala sie Snow tubylca.

Mestem strasznie glodna.