Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

Moon odeszła razem z Tobą mały kawałek od recepcji.

- Nad czym chcesz myśleć? Jest jedna przejściówka... Tego nie przewidziałam... nie przewidziałam, że mogą być tacy... Albo teraz zawrócisz, albo sama pójdziesz się starać o powrót Dark...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon od razu na Twoje pierwsze słowa zdzieliła Cię kopytem przez głowę.

- Miało być bez przekleństw! - warknęła. - Możesz próbować przekonać tego bibliotekarza o jeszcze jedną przepustkę, albo rozważymy wspólnie, która z nas pójdzie przed najwyższych prosić o powrót Dark...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie powiedziałam pełnego słowa, wiec zdzieliłaś mnie za nic. - biblotekarz nieda... ty nic pewnie niewskórasz... ja musze iść... jak najwyżej... bede starała sie jak najszybciej opuscic ponyville. np... zamieszkam z morning. tylko musze miec też praktyki. ale to da sie załatwić nie? - spytalam z usmieszkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon zmrużyła oczy i przysiadła na podłodze.

- Obie wiemy co tak naprawdę chciałaś powiedzieć, więc dostałaś słusznie... Jeśli chodzi o bibliotekarza, fakt, on nie da drugiej przepustki. Co do wskórania, to obie mamy takie same szanse, ale jeśli Ty pójdziesz, może uda Ci się zagrać na emocjach... ALE TYM RAZEM NIE KŁAM! - warknęła na Ciebie Moon. - Oni będą wiedzieć... Jeśliś pewna, bierz przepustkę i idź do tych dwóch alicornów.

Z tymi słowami Moon podsunęła Ci papierek z bazgrołami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-... jasne przecież trzeba było coś zmysleć, albo podkoloryzować nie? - spytałam cicho. - Ale... ale... ja prędzej spapram tą naszą szanse... nie jestem pewną czy dam rade... na pewno nie... - wymruczałam pełna obaw i ze smutkiem. - Przepraszam... - mruknełam opuszczając łeb. "Czułam że coś spapram nie umiem tych cholernych manier, coś źle powiem i już dupa..."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon znów w zaświatach poczuła się w roli i Cię przytuliła. Znów mogłaś poczuć jej doskonałość przy sobie. Uścisk anioła nie różnił się niczym od matczynego...

- Możesz albo zrezygnować i żałować, że nie spróbowałaś, albo mieć świadomość, że spróbowałaś i zrobiłaś wszystko co mogłaś. W ostateczności coś się jeszcze wymyśli - dodała troskliwie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale jeśli coś sknoce to nie zobaczymy Dark na ziemi... ja niechce... niechce żeby ochodziła... - ostanie słowa wypowiedziałam już jak oczy mi sie szkliły. Po chwili "wybuchłam" chociaż cicho bo to bibloteka, ale rozpłakałam sie jak mały źrebak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon przycisnęła Cię tylko mocniej do siebie i pozwoliła szlochać w swoje futro. Anioł wreszcie spełnił swoją rolę. I stało się coś na co nie miałaś już wpływu. To było takie... niesamowite uczucie. Przez zaszklone oczy, pomimo tego, że byłaś wtulona w Moon widziałaś jak bije od niej światło. To rozgrzewało Twoje serce, napawało Cię jakby nadzieją.

- Posłuchaj tego co powiem. O ile męska część bogów będzie sceptyczna, to żeńska część na pewno wpłynie na werdykt... A teraz o nic się nie martw, Dark na pewno wróci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Futro Moon wciąż lśniło. To musiał być pewien rodzaj magii dostępny tylko dla aniołów. Pomimo więzi, która Cię łączyła z Dark i świadomości, że możesz ją stracić czułaś się coraz pełniejsza nadziei. Im dłużej byłaś pod wpływem tejże magii, tym bardziej, ból w sercu zamieniał się w wole walki.

- Już lepiej? - spytała Moon. - Jeśli tak, walcz o to co kochasz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otarłam łzy kopytkiem - yhm... lepiej... aczkolwiek... nadal mam wątpliwosci do tego czy dam rade... - mruknełam cicho. " Racja mam te wole walki i nadzieje jakąś, ale nadal meczyły mnie wątpliwości... pójść i spróbować? co za czym idzie moge tez zjebać i tyle bedzie... albo zostawic to komuś doświadczonemu..." - pomyślałam. - Ja... nie wiem... na serio nie wiem... - dodałam po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon uwolniła Cię ze swojego anielskiego uścisku i przeczesała Ci grzywę.

- Któż lepiej uargumentuje, czemu Dark ma wrócić, jeśli nie Ty? - spytała z uśmiechem. - Jestem służbistką Lightie i może trochę się wypaczyłam z emocji, które są tak ważne tutaj. Dasz radę, a jeśli nie to zrobię awanturę, mam do tego prawo - dodała i się zaśmiała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z nich zmierzył Cię wzrokiem, drugi zaś, za pomocą magii odebrał Ci papier. Chwilę go studiował, a potem pchnął drzwi.

- Droga wolna - odpowiedział Ci grubym, ale spokojnym, przyjacielskim głosem. Z tymi słowami podarł dokument.

Za drzwiami czekała Cię iście niebiańska sala. Tu przebiegała cała gama kucyków. Jedne o czymś rozmawiały, inne czekały na coś przy filarach, a jeszcze inne medytowały. Na końcu tej sali czekały Cię drzwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepuszczałaś kucyki, gdy przechodziły obok Ciebie. Przepraszałaś, gdy jakiemuś stanęłaś na drodze. To wszystko wydawało się bezsensu. Na nic Ci to było, nikt tu nawet nie był chyba odpowiedzialny za drzwi. Słowo chyba rozwiało się, gdy tylko zbliżyłaś się na odległość sześciu może siedmiu metrów od drzwi. Było obok nich krzesło, a na nim drzemał sobie podstarzały umundurowany strażnik. Był granatowego umaszczenia, podobnie jak jego mundur. Siwizna już dawno spowiła jego zarost, nic nie mówiąc już o ogonie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...