Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

- Boli? - spytała Moon. - Ma boleć. Masz się nauczyć czegoś. Może w końcu zrozumiesz... A teraz przygotujcie się...

Wszystko zaczęło wirować i ciemnieć. Nie wiedząc do końca co dokładnie się dzieje, zaczęłaś spadać. Uderzyłaś jakby mocno o ziemię, a potem byłaś tam gdzie wszystko się zaczęło... W pokoju Moon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

- Czwartek - odparła spokojnie Moon. - I czas do szkoły. Stawiam, że Archera i jego kumpli tam nie zobaczymy. Masz torbę z książkami? - spytała Moon. - Plus mam nadzieję, że matce nic nie mówiłaś o wczorajszym dniu, bo problemów sobie mogłaś narobić...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót do domu był szybki. Jednak przy drzwiach wejściowych z jakiegoś powodu zachowałaś ostrożność. Zupełnie jakbyś chciała uniknąć pogadanki. Otworzyłaś drzwi i weszłaś. Na Twoje szczęście Fire żywo rozmawiała przez telefon.

- Dark się wybudziła? Rozumiem... Tak, tak... Oczywiście

Taki dialog mógł trwać chwilę, więc skorzystałaś z okazji i pobiegłaś po torbę. Gdy tylko ją zdobyłaś, tak samo szybko ulotniłaś się z domu. Fire chyba Cię nie zauważyła. Nie minęła krótka chwila i znów byłaś w domku Fluttershy.

- Uhm witaj - rzuciła wesoło żółta pegazica. - Zjesz z nami śniadanie? - spytała.

I w tej chwili zeszła Moon z piętra. Jej wzrok mówił jakby "udało Ci się? Jestem pod wrażeniem."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nawet na to nie licz - odparła spokojnie Moon i złapała Cię za ogon. - Będziesz grzeczna i pójdziesz razem ze mną do szkoły.

Fluttershy zachichotała i wyszła do kuchni.

- Kiepski z Ciebie ninja, skoro mogę Cię złapać... a co do Dark, posiedzi w szpitalu, to przemyśli, czy narażać się jeszcze na takie bójki - dodała Moon i puściła Cię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon przyciągnęła Cię do siebie, tak byś była na przeciwko niej. Byłaś naprawdę blisko, pyszczek w pyszczek.

- Nic się nie stanie? - spytała przeszywająco. Jej oddech spłynął po Twojej skórze. - Matka raczej nie będzie zadowolona z tego, że zamieniasz się w łobuza...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Seks, opuszczanie lekcji, co zrobisz dalej? Pomyśl tak jakby pomyślała Twoja matka - odparła spokojnie Moon. Jej oddech znów łagodnie przeleciał po Twojej sierści. - Po za tym, Dark wcale lekko nie było w zaświatach. Oberwało jej się za takie rozpuszczanie Ciebie... możesz wierzyć lub nie...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jezu dobra... pójdę do tej szkoły... już nawet trochę seksu niemożna zażyć... chociaż... zbyt często to robiłam... - mruknełam. Wzruszyłam ramionami chociaż zobaczę się z moją ukochaną Morning. - I przestań sie tak na mnie patrzeć... to przerażajace - dodałam z nutką strachu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon wreszcie Cię wypuściła i zakończyła całą ceremonię uśmiechem.

- Ale działa - odparła.

Dalszą konwersacje przerwało wam wołanie Fluttershy

- Dziewczynki, chodźcie do kuchni. Owsianka z jabłkiem już jest gotowa.

- Nic nie kombinuj... mam Cię dziś cały dzień na oku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Na celestie spokojnie... - mruknełam cicho. - Po szkole ide pochodzić z Morning... pozatym... chce być z nią... nie chce sie rozdzielać... na pewno jest jakaś metoda na to żeby sie nie rozdzielać Moon! - tutaj mnie poniosło i troche głośniej to powiedzialam... I szłam za Moon...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jest sposób - kontynuowała rozmowę Moon. - Bierzesz się do roboty u Twilight. Jeśli u niej się sprawdzisz, masz szansę na najlepsze szkoły magii w całej Equestrii.

Z tymi słowami byłyście już w kuchni. Obie zasiadłyście przy stole gdzie czekała na was owsianka. Słodki aromat i identyczny smak... Mimo to, gdzieś głęboko czułaś, że czeka Cię jeszcze dziś parę chwil goryczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon westchnęła i na chwilę zatkała się owsianką.

- Jest, ale za późno się obudziłaś co chcesz w życiu robić. Jakbyś w dzieciństwie na zwróciła uwagę co sprawia Ci przyjemność, a mogłabyś to wykorzystać w swojej karierze to byłoby strzałem w dziesiątkę. Nauka magii pod okiem uczennicy samej Celestii, to Twoja jedyna szansa - odparła spokojnie i dalej zajadała się owsianką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ehh... no dobra... - mruknełam znudzona tą wiadomoscia. ale musialam ja przyjać do swojego rozumku. " Jesli magia jest jedynym sposobem na nierozdzielanie sie z moją morning... zrobie to, przyłoże sie..." - pomyślałam i zatkałam się owsianka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniadanie znikło swoim tempem, a wy ruszyłyście powoli do szkoły. Spacer mijał na śmiechu, nawet luźnych rozmowach z Moon. Zrobiło się jeszcze przyjemniej, gdy spotkałyście Morning. Twoja dziewczyna przywitała Cię mocnym przytuleniem i dobrą nowiną... Wkrótce miała wyjechać do Canterlotu. Smutny fakt, ale też miły. Twojej dziewczynie udało się. Teraz szło się jeszcze przyjemniej do szkoły. Do czasu, gdy spotkałaś tam Exi i Deth'a.

- Hej! - krzyknęła już do was z daleka smocza klacz. - Co z Dark?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podeszliśmy bliżej. - Ponoć sie obudziła, ide do niej z Moon po szkole jeśli jescze tam bedzie... - wymruczałam. I skierowałam wzrok w ziemie... po prostu nie mogłam sie pogodzić z faktem że ujawniliśmy sie... i już musimy sie rozdzielać... albo... wogóle rozdzielać... ehh... czemu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Rozumiem... - odparła. - Deth mi o niej powiedział. Mogę się zabrać z wami? - spytała Exi z nadzieją.

Jej brat tylko skwasił minę, odwrócił łeb w inną stronę i cofnął się lekko.

- Nie widzę problemu - dodała od siebie Morning. - Prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Miałam to szczęście, że Dark była delikatna - odparła z rozbawieniem smocza pegazica. Chwilę później wykonała drobne salto i wylądowała między Tobą, a Moon, po czym objęła Cię swoim kopytem. - Niech to będzie początek prawdziwej dobrej przyjaźni, ale najpierw do szkoły!

Razem ze słowami Exii zadzwonił dzwonek szkolny. Choć atmosfera wydawała się przyjazna, czułaś, że Deth i Morning dziwnie znoszą swoje towarzystwo.

- Pierwsza matma tak? - spytała Moon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...