Draco Brae Napisano Wrzesień 9, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 9, 2012 Gdy zaczęłaś mówić, Moon zwróciła się do Ciebie. Starała się wszystko wyłapać. Jak tylko skończyłaś mówić, wydawała się jeszcze raz to sobie powtarzać. - Więc to miała na myśli mówiąc coś ważnego - stwierdziła w zamyśleniu. - A wybacz, zamyśliłam się. Więc jak to się stało, że TY się dałaś zaciągnąć na gwałt? Bo to trochę dziwne. Co do samej Exi, jeśli się do niej dobierałaś, to nie dziwie jej się. Nie jest jeszcze wypaczona przez Dark - odparła z uśmiechem Moon. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 9, 2012 Share Napisano Wrzesień 9, 2012 - To od dziwek było przed tym... dałam jej tylko jednego całusa... i przez to sie tak zirytować... jezu... cóz... i tak musze ją przeprosic... bo to mnie poniosło... a może rzeczywiscie jestem taką dziwką? - spytałam spuszczając łeb... - Pozatym koleś zwabił mnie jakimś rodzajem magi... a ja głupia poszłam za tym... - dodałam cicho... - Wiem juz jak sie nie zachowywać przy exi... ale czy mi "wybaczy" to ja niewiem... - mruknełam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 9, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 9, 2012 Moon wywróciła oczami i przytuliła Cię do siebie. - Trzymaj się tylko Morning, a nikt nic Ci nie zarzuci - odparła pocieszająco. - Z Exi jakoś to będzie, zaś jeśli chodzi o niedoszłego gwałciciela, możemy z tym pójść do Twi. Ona coś poradzi jak go znaleźć jeśli użył na Tobie tego typu magii i pójdziemy na policję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 9, 2012 Share Napisano Wrzesień 9, 2012 - Myślisz ze ja to pamiętam? Ledwo pamiętam co się działo kilka minut temu... - powiedziałam cicho. - Ten koleś nie był delikatny i... za pomocą jakieś magii zrobił coś że bardzo mocno przywaliłam łbem o ziemie... jestem pod działaniem leków... - Tylko tamtą akcje jakoś pamiętam... potem mi mam szachownice... - dodałam cicho... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 9, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 9, 2012 Moon odsunęła się od Ciebie i przysiadła na ziemi. - I co ja mam z Tobą zrobić? Stawiam, że ani do lekarza na drobne badanie nie poszłaś, a na policję to już w ogóle. Musisz chcieć sobie pomóc i zmienić swoje nastawienie do innych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 9, 2012 Share Napisano Wrzesień 9, 2012 - Na policje chciałam iść... z exi... ale teraz to już nie wiem... a do lekarza... możemy iść nawet teraz... tylko napisze gdzie poszłam... - powiedzialam cicho. - I chce sobie pomóc... co ja poradze ze nic szczególnego nie pamietam? - dodałam... - I co masz na myśli zmienic nastawienie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 10, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 10, 2012 Twój anioł tylko ciężko westchnął i skierował się do wyjścia. - To Ty czasem zachowujesz się jak wielka dama - stwierdziła trochę ze smutkiem. - Jednak nigdy nie jest za późno, by coś zmienić, lub to naprawić. A teraz jeśli chcesz iść do lekarza, ze mną jako kuckiem dotrzymującym Ci towarzystwa, no to ruchy - dodała weselej. Moon czekała już na Ciebie przy drzwiach wyjściowych. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 10, 2012 Share Napisano Wrzesień 10, 2012 - Yhm... ok... - mruknełam i skończyłam pisać kartke. Było tam napisane... "Poszłam z Moon do lekarza na drobne badania... bede potem" I byłam juz koło moon... - Możemy wychodzić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 10, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 10, 2012 Moon przytaknęła kiwnięciem i wyszła z domu. Cwałowała w stronę kliniki. - Swoją drogą, co Cię naszło, by dziękować Exi w taki sposób? - spytała Moon. - Przecież masz Morning, no i ewentualnie Dark jak jej przejdzie strach przed tymi z góry. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 10, 2012 Share Napisano Wrzesień 10, 2012 - Ja... niewiem... - wymruczałam.- jestem jak pijana osoba...nie przewidywalna... w tym stanie... - Wiem że z exi sie nie zaczyna... tyle... - dodałam i cwałowałam też za moon. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 11, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 11, 2012 - Zaczynam rozumieć, czemu przydzielili akurat mnie do Dark i Ciebie - stwierdziła rozbawiona Moon i cwałując dalej zwróciła łeb w Twoją stronę. - Jeśli będziesz chciała, to lekarze i z tym Ci pomogą. Tylko powtarzam, trzeba chcieć. Klinika była już w zasięgu wzroku. Brakowało wam już zaledwie kilkunastu minut... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 11, 2012 Share Napisano Wrzesień 11, 2012 - Nie czaje... czemu? - spytałam podążając za Moon. - I mówię że chce... akurat robić sobie wrogów nie chce... - dodałam cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 12, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 12, 2012 - Kiedys zrozumiesz o co mi chodzilo. Teraz zas wystarczy, że się bedziesz kontrolowac, albo pomyslisz o mojej doskonalej kucykowosci - odparla z rozbawieniem Moon. Potem już tylko zmierzala w milczeniu do kliniki. Bylyscie coraz blizej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 12, 2012 Share Napisano Wrzesień 12, 2012 - No weź... powiedz... Moon... proszee... - powiedziałam głośniej. " Nadal nie rozumiem..." - pomyślałam.. - Jesteśmy coraz blizej kliniki czy mi sie zdaje? - spytałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 13, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2012 Widziałaś jak Moon kręci łbem ze zrezygnowaniem. Klinika była już dosłownie przed wami. - Dorośnij wreszcie, a zrozumiesz. Nie mogę Cię prowadzić przez całe życie za kopytko - odpowiedziała zatrzymując się przed drzwiami. - Poza tym... czyżbyś nie wierzyła w to co widzisz? Tak czy siak będę na ciebie czekać w poczekalni. Nie wiele myśląc, Moon wparowała do środka. Poszłaś w jej ślady i uderzył Cię brak zmian w klinice. Nic się nie zmieniło od kiedy Morning odkręciła tu butle z gazem. Moon zajęła jedno z wielu wolnych miejsc. W recepcji siedziała jedna klacz, a w kolejce do niej nie było nikogo... Ogólnie niewiele dziś kucyków zawitało do przychodni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 13, 2012 Share Napisano Wrzesień 13, 2012 "Dorośnij łatwo jej powiedzieć... ale rzeczywiście... zachowuje się jak dzieciak..." - pomyślałam i podeszłam do recepcji... - Dzień dobry... - powiedziałam cicho. - Chciałabym sie "zapisać" do ktoregoś doktora na drobne badania... - dodałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 13, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2012 Recepcjonistka popatrzyła na Ciebie badawczo. Zmierzyła Cię od góry do dołu. - Zapisy tylko przez telefon - bąknęła. - Ale... podaj numer karty, to może Twój doktor Cie przyjmie jeśli pacjentów nie ma. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 13, 2012 Share Napisano Wrzesień 13, 2012 - Umm... proszę zaczekać... zaraz wracam... - powiedziałam cicho. Poleciałam szybko do Moon. - Kurde... pamiętasz może mój nr karty? Bo eh... nie pamiętam a nie chce mnie zarejestrować... bo "przez telefon"... - mruknełam do moon. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 14, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2012 Moon nie podnosząc łba spojrzała na Ciebie oczami. Zupełnie jakby już miała się zabrać do lektury jakiejś gazetki z poczekalni. - Powiedz jej, by po nazwisku Cię znalazła i po doktorze, który się Tobą zajmował w dzieciństwie. Możesz jeszcze poszukać sobie jakiegoś automatu telefonicznego... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 17, 2012 Share Napisano Wrzesień 17, 2012 - No dobra spróbuje... - powiedziałąm i znowu podeszłam do recepcji... - A niemogła by pani mnie znalesć po nazwisku? i Doktorze którzy mnie leczył w dzieciństwie? - spytałam Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 18, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 18, 2012 Recepcjonistka zmierzyła Cię wzrokiem. Była zbulwersowana, że dokładasz jej pracy. Pchnęła się nieco do tyłu na swoim krześle i zaczęła gdzieś coś grzebać. - Nazwisko - warknęła. - I nazwisko lekarza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 18, 2012 Share Napisano Wrzesień 18, 2012 - Moje to... Storm... I lekarza... Drug proszę pani - powiedziałam chciałam cicho... ale jakby to narobiło jej kłopotu... wiec powiedziałam to normalnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 19, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 19, 2012 Recepcjonistka zaczela wertowac karty. Wyciagnela jedna i wstala z siedziska. - Za mna prosze - baknela i wyszla ze swojego miejsca pracy. Klacz prowadzila Cie do gabinetu numer siedem. Przychodnia nic się nie zmienila, tak samo jak charakter Twojego lekarza... - A kto mnie dziś odwiedzil? - rzucil wesolo doktor witajac Cie. Recepcjonistka dala karte doktorowi i wyszla. - w czym mogę pomoc? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FreeFraQ Napisano Wrzesień 19, 2012 Share Napisano Wrzesień 19, 2012 - Umm... czy mógłby pan zrobić mi drobne badania? - spytałam cicho. " Charakterek sie nie zmienił... ale nie irytuje, nie wkurza mnie..." - pomyślałam. ____ sory brae jakoś dzisiaj nie myśle Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Draco Brae Napisano Wrzesień 20, 2012 Autor Share Napisano Wrzesień 20, 2012 Doktor nie wstawał ze swojego fotela, tylko wziął Twoją kartę i zaczął ją studiować. - Usiądź proszę - zaproponował. - I jakich badań ode mnie oczekujesz. Ale chyba lekarz z pacjentką nie może być w takich relacjach - zażartował drętwo i się zaśmiał. Przeleciała Ci przez głowę myśl, że o to właśnie mogło chodzić Moon. Dorosłość... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts