FranZ Napisano Kwiecień 27, 2013 Share Napisano Kwiecień 27, 2013 W tym temacie wypisujcie śmieszne sytuacje z naszego życia Ode Mnie : Na Godzinie Wychowawczej narysowałem na kartce telewizor w którym były trudne sprawy napisałem tam tak: 1 ___________________________________________________________________________________ \Trudne/ Jan Jebadło (40l.) /Sprawy\ LOL '''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''' pokazałem to koledze który mi to zabrał i.. pokazał to pani najlepsze było to że tego dnia miała być wywiadówka 2 Nasza pani pyta się Kingi (troche zamulona jest) Pani: -Gdzie Mieszkamy ? Kinga: - Na marsie 3 Mój kolega ten który zabrał mi kartkę powiedział na lekcji że chce być księdzem Nasza koleżanka powiedziała że mu nie pozwoli IF YOU KNOW WHAT I MEAN 4 Razem z kolegą ( innym ) znaleźliźmy kartkę na której dziewczyny pisały że zakochały się w Bartku (Ten który chce byc księdzem) pokazaliśmy mu to a on bez słowa wyrzucil to do kosza 5 Gdy byłem u mojego kuzyna i bawiliśmy się w życie klckami LEGO Powiedział : -Mój brat zadzwonił i powiedział że umarł Piszcie swoje Link do komentarza
Piter009 Napisano Kwiecień 27, 2013 Share Napisano Kwiecień 27, 2013 Ja mam takiego znajomego, że moge godzinami wymieniać. ale np sytuacja z dzisiaj, ze nauczycielka do jakiegoś turnieju w noge chciała zapisać i on idzie do niej, że jesteśmy nieprzygotowani i w ogóle. I cały już nakręcony kroczy do jej gabinetu a tu taka sytuacja: Podchodzi koleżanka z klasy i pyta się: - Masz może klej... A ten z automatu. - NIE GRAMY! Albo jak kiedyś robiliśmy u niego projekt i potrzebny był karton, to wpadliśmy na pomysł, aby zjechać w nim ze schodów. Po 2 razie zrobiła się dziura i mu mówi, że karton uszkodzony. A on ją poszerzył i mówi, że ma przednią szybę. Ale za to jak potem pięknie przez nią wyleciał gdzieś w połowie schodów, a potem toczył się po tych stopniach, a karton za nim. Szkoda, że pojazd się całkiem rozpieprzył bo podobało mu się to. Link do komentarza
Gość Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 @Up To było jakieś pół roku temu, ale mnie to rozwaliło. Na lekcji przyrody mieliśmy zastępstwo z panią, której cała klasa nie lubi (przynajmniej większość) i która nie należy do najmądrzejszych. No i ćwiczenie "podpisz obrazki". Oki to tak gołąb, coś tam, coś tam i obrazek wróbla. Dziewczyna z drugą najlepszą średnią (zaraz po mnie ) krzyczy, że to Jerzyk, bo tylko taki obrazek znalazła w podręczniku, inni to samo, a pani mówi, że to wrona, albo sroka. My z koleżanką na ławce miny jakby pani oszalała, w śmiech i krzyczymy, że to wróbel. Pani na to, że nie wie i że poczekamy, bo na koniec lekcji ma nasza pani wrócić. 5 minut przed dzwonkiem wraca pani i odpowiedź na pytanie co to jest : No wróbel przecież! ------------------------------------------ Do dziś się z tego śmieję. Link do komentarza
kosiara120 Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 Jak miałam 3 lata chciałam wyrzucić brata z 2 piętra ------------------------------------------------------------------------- Na zielone szkole 2 koleżanki skakały na golasa po łózkach ----------------------------------------------------------------------------- A to kolega mi opowiadał: Jak miał 2 lata spadł z papaja lub tego samego roku, Potkną się na polu i twarzą w krowi placek. ------------------------------------------------------------------------------------ Lub w czwartek: siedzimy w szatni (mamy dwie godziny WF, a pomiędzy nimi jest 20 min), koleżanka zaczęła wrzeszczeć, a ja: -EWA DO CHOLERY JASNEJ WYCHOWALI CIĘ KOSMICI CZY CO?- Ona przytaknęła- a ja z moim talentem do bazgrolenia na malowałam kosmitów (W tym momencie zaczęła opowieść- nie ma nie podam), założyła majtasy na głowę i powiedziała - Kontaktuje się z rodzicami- dobra po pięciu minutach powiedziała że- Kosmici przylecą za 77 lat by podbić Ziemie i tu zaczyna się: -jedna zaczęła wrzeszczeć że: TRZEBA BUNKRY ZBUDOWAĆ!!!!!- no i skitrała się pod szafkami, trzeba było ją wyciągnąć... Link do komentarza
Mickey Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 Jak byłam w przedszkolu to chciałam powiedzieć coś pani. Ona nie słyszała , więc do niej krzyczałam. Myślałam, że krzyczę '' Proszę pani! '' , ale jednak nie. Z czego to wnioskuję ? Pani do mnie podeszła i powiedziała : ''Mamo , mamo! Co mamo ? '' Więc krzyczałam do niej jak do mamy .. 1 Link do komentarza
FlyOnFly Napisano Czerwiec 9, 2013 Share Napisano Czerwiec 9, 2013 U mnie raz, gdy mialo byc zastepstwo na lekcji a nauczyciel nie przyszedl to klasa sie wybrala na wycieczke pietro wyzej. Gdy cala klasa byla na miejscu jeden z moich kolegow wpadl na to zeby sprawdzic czy gasnica jest prawdziwa czy tlyko tak zebysmy sie czuli bezpiecznie......No sprawdzil odpalił gasnice , a cala klasa uciekla pietro nizej i do dnia dzisiejszego nikt nie wie skad Tego bylo tyle na korytarzu Gdy mialem ok. 7 lat , z kuzynem ,bratem i kolega bawilismy sie w gladiatorow. Tzn. znalezlismy jakis wozek ktory byl podobny do taczki ( no wiecie dwa kolka z tylu z przodu mogly ciagnac 2 osoby). Znalezli cos w tym stylu i zaczelismy! Po paru grach w papier ,kamien, nozyce wyszlo na to ze ja z kuzynem jestesmy gladiatorami a brat z kolega sa ''koniami''. Gdy usiadlem na tym wozku zaraz za kuzynem , moj brat z kolega kuzyna zaczeli ciagnac wozek. Minelo troche czasu a oni postanowili zatrzymac nasz rydwan Tam bez ostrzezenia puscili te drazki za ktore sie łapało a sila hamowania byla tak silna ze przelecialem przez kuzyna i wyladowałem jajami na drazku..... Bol byl okropny ;_; Do dzisiaj dobrze pamietam ta sytuacje Link do komentarza
Dolritto Napisano Lipiec 2, 2013 Share Napisano Lipiec 2, 2013 Akcja była jakiś miech, może 2 temu. Siedziałem z kolegą na matmie, trochę się obijaliśmy. Nagle za oknem z nie złej pogody rozpętało się piekło, masakryczna ulewa na którą nie byliśmy przygotowani. Obaj byliśmy w trampkach i czarno widzieliśmy powrót do domów, ale ja miałem lepiej od niego; ma w swoich, a konkretnie w podeszwie, dziurę na wylot i od ziemi osłania go jedynie materiałowo-gąbkowa wkładka. No i nasza rozmowa: -Stary, przy takiej pogodzie masz przerąbane. -Powiedziałem i spojrzałem znacząco za okno i na jego trampki. On spojrzał na moje; chciał powiedzieć, że ja również, a wyszło zdanie: -O, ty też maż buty! No a potem beczka do końca lekcji i nadal obaj to pamiętamy. Link do komentarza
Wika23032002 Napisano Lipiec 2, 2013 Share Napisano Lipiec 2, 2013 My raz na Polskim kiedyś pisaliśmy list i było coś tam i na szczęście skończyło się na .. A Kacper z ławki za mną : - ,,Skończyło się na małym upadku i tylko mam całą skórę zdartą ze skóry" xD albo moja Najka (Derpy - Paula) - wymyśliłam super kawał naj na świecie ja : no dawaj ona : idą dwa koty przez ulicę i jeden mówi do drugiego........... ,,miał" xD" Link do komentarza
WarlockBrony Napisano Sierpień 15, 2013 Share Napisano Sierpień 15, 2013 tydzien praed zakonczeniem roku szkolnego nauczycielka techniki powiedziała ze nie lubi MLP!! Goniłem ja z krzesłem a kolega chciał jej zrobic kebaba na torebce.... Reszta klsy robiła czołg z ławek i krzeseł po 5 min weszła pani pedagog a ja z krzesłem Link do komentarza
Cassidy Napisano Sierpień 20, 2013 Share Napisano Sierpień 20, 2013 Aha.. bardzo krzesłwata historia xD 1 Link do komentarza
Zegarmistrz Napisano Wrzesień 30, 2013 Share Napisano Wrzesień 30, 2013 Temat został zamknięty oraz przeniesiony do archiwum. Link do komentarza
Recommended Posts