IS: Infinite Stratos

[Spoiler Cat]

IS〈インフィニット・ストラトス

Infinite Stratos to seria opatra na powieści autorstwa Izuru Yumizuru. Skoro tyle wiecie, można kończyć

Tytułowy Infite Stratos, to futurystyczny skafander do oksploracji kosmosu. Wynalezione przez genialną profesor Shinonono Tabane, w którkim czasie na ziemi znalazły zastosowanie sportowe i militarne.

Wstęp jak do typowej powieści wojennej? Może, gdyby nie fakt, że obsługiwać je mogą jedynie kobiety.

 

 

Na terenie Japonii powstaje międzynarodowa, niezależna akademia IS dla dziewcząt, mająca na celu szkolenie zawodowych pilotów.

 

 

 

 

.. Czy napewno tylko dla dziewcząt...

Otóż nie. Pewnego pięknego dnia, na egzamin wstępny do zwykłego liceum przybywa chłopak. Jak przystało na protagonistę serii jest "lekko" nieogarnięty i magicznym sposobem zgubił się. W budynku szkoły znalazł treningowego IS'a i jakimś cudem go uruchomił. Na wieść o tym został siłą wysłany do rzeczonej akademii.

Na miejscu spotyka swoje stare przyjaciółki, zapoznaje kilka nowych dziewczyn i zabawa się zaczyna. Dziewczyny zewsząt zaczynają go oblegać, a on sam jest zainteresowany swoją starszą siostrą... która okazuje się być jego nauczycielką. W spoilerze poniżej spis głownych postaci.

Chwała baka-tsuki

 

Osobiście Infinite Stratos bardzo mi przypadł do gustu. Podobnie jak Highschool DxD zapewnia odrobinę erotycznego humoru, trochę akcji i ogólnie miło spędzony czas.

Jako anime prezentuje się jak najbardziej ok.

Kreska jest przyjemna dla oka. Animacja jest wykonana starannie i nie przyprawia oglądającego o zachwyt wodogłowiami.

Ścieżka dźwiękowa, mnie przypadła do gustu.

 

Powieść, chociaż miejscami dłużąca się, przynosi znacznie więcej radochy niż anime. Dlaczego? Z prostego powodu. W anime brakuje przemyśleń i uwag (które zachowuje dla siebie) główny bohater. Warto również wspomnieć o rysunkach autorstwa Okiura (tomy 1-7) i CHOCO (8 i kolejne).

 

Zarówno anime jak i powieść(nie)stety po angielsku mogę polecić osobom lubiącym pośmiać się z erotycznych sytuacji, nierozgarniętości bohaterów, jak i ludziom szukającym czegoś z efektownymi walkami.

 

Edytowano Grudzień 7, 2013 przez Kuoth

[Ohmowe Ciastko]

Mam do tej serii mieszane uczucia. Z jednej strony jest śmieszne i ładne, ale z drugiej tępe jak but i do bólu schematyczne.

Ale ostatecznie jest na plusie. Wszak nie da się na okrągło lecieć na Kafce itp.. Coś do odstresowania też jest potrzebne. Ale dopiero, gdy założysz, że Ichika jest totalnym ułomem.

[Flippyn]

Znam wiele anime tego typu, również to i absolutną podstawą takiego anime jest to iż bohater musi być skończonym ułomem w sprawie uczuć i ten schemat szybko się nie zmieni.

[Spoiler Cat]

Po skończonym czwartym tomie mam już co nieco do powiedzenia.

1. We wsklejonym przezemnie opisie postaci jest napisane, że Ichika jest pilotem IS'a najpierw trzeciej, potem czwartej generacji. Otóż po części to prawda. Uzupełnienie z nowelki:

Byakushiki, a dokładniej jego broń, jest prototypem IS'ów czwartej generacji, czyli zależnie od interpretacji on już jest tejże generacji, albo generacji 3.5. Druga forma, Setsura, jest już is'em czwartej generacji w 100%. || Nie zwróciłem na to uwagi, ale w nowelce wyraźnie jest zaznaczone, że Byakushiki nie wrócił do pierwszej przemiany, nie wiem jak jest w anime, więc proszę o dopowiedzenie

2.

Wycięli kilka przyjemnych scen i całkiem ważnych postaci:

a) Rozmowa ze służącą Cecilii - Jak można z anime wyrzucić sliczną maido?!

b) W nowelce pokazany był pilot [silver Gospel] (is z finału pierwszego sezonu), czego w anime zabrakło

c)Tabane stwierdziła, że nie wie i nie obchodzi ją dlaczego tylko dziewczyny i Ichika mogą pilotować IS'y tak długo jak jej siostra, Chifuyu i Ichika mogą.

 

 

To by na chwilę obecną było na tyle.

[Saper9]

Są cycki,ciotowaty bohater,harem...typowy przykład gatunku.

No ale są mechy w mojej ulubionej formie (nie wPISdu wielkie,tylko coś w stylu pancerza),no i Laura .

Tak czy siak,lajk ode mnie jest.