Skocz do zawartości

Sweetie Brick [PL][Z][Random][Comedy]


Dolar84

Recommended Posts

To jest kolejny random, który komentuję dzisiaj. Boże, Boże, dlaczego ja to robię? Za mało mnie mózg boli?

 

Ano, za mało.

 

Pamiętam, jak po raz pierwszy toto przejrzałam. Pierwszy rozdział mi się bardzo podobał, nie dlatego, że był (jeszcze) mało randomowy – raczej chodziło o to, że od razu przyszła mi do głowy koncepcja zaprezentowana przez szanownego Marquise’a: że Sweetie Belle będzie bezczelnie i perfidnie wykorzystywana przez swoją siostrę jako „przedmioty” codziennego użytku, ale właśnie w taki sposób… ekhm, normalny. Taki, jak w pierwszym rozdziale. Przynieś, podaj, pozamiataj, wyobraź sobie, że jesteś podpórką pod książkę i stój tak przez osiem godzin. Idea taka wydała mi się zabawna i to, co mnie spotkało dalej, zaskoczyło mnie srodze.

 

… ja naprawdę wszystko rozumiem, wszystko, ale do cholery jasnej, STRUGACZKA?!

 

Nie, nie, nie, nie, nie, nie, o Boże, mój mózg, gdzie on jest, znowu się rozlał na podłodze.

 

Trzeba być popieprzonym, żeby coś takiego wymyślić i w sumie nie dziwię się, że to opowiadanie obrosło taką legendą :D. Bo tak, herbatnik rzeczywiście jest już w fandomie legendarny. I niech sobie taki zostanie – ale taki rodzaj randomu nie każdemu przypadnie do gustu. Dla mnie można to wręcz uznać za ciąg przypadkowych liter ułożonych w zdania, tak, by zachowywały wrażenie, że mają sens… Ale powiedzmy, że rozumiem, że może się to komuś podobać. Powiedzmy. (Tak serio to nie rozumiem, ale lubię herbatniki, więc skłamię.)

 

Pozdrawiam (a w barku mam herbatniki!),

Madeleine

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Przeczytałem dawno dawno i w oryginale i w tłumaczeniu Dolara, no i z przykrością stwierdzam całkowity brak mózgu to pym fanfiku.

Ten. Fanfik. Jest. Za. Mocny.

Serio. Poziom nielogiki i absurdu w tym czymś sięga pierdyliardowi, co w moim przypadku nie skutkuje dobrymi odczuciami. To jest po prostu zbyt intensywnie oddany absurd jak na moje gusta, co jednak nie znaczy że fanfik (i zarazem tłumaczenie) jest złe.

Daję 6/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 years later...

Witam!

 

Ech, piękna klasyka (f/r)andomu. Szkoda, że nie bawi mnie tak jak kiedyś. Nie wiem, czego to jest kwestia. Zbyt dobrze pamiętam te żarty? A może to ten humor się tak zestarzał? Nie wiem.

 

W każdym razie, technicznie jest dobrze. Zaledwie brakuje myślników. Styl ma bardzo mało miejsca na siebie, ale przekazuje co ma przekazać.

 

Fabuła jest… no nie jest jednolita. W każdym z… odcinków? Bo rozdziałami ciężko mi to nazwać… Sweetie Bell robi za inny przedmiot (mniej lub bardziej) codziennego użytku. I tak, pracuje jako gaśnica, strzała, poduszka i wiele innych, równie kreatywnych rzeczy. Nie do końca wiadomo czemu, być może chce tak zdobyć znaczek, ale czy to ważne?

 

No jest to random z krwi i kości. Piękna klasyka, do której warto wrócić. Chociaż, jak mówię, mnie po latach nie rozbawiło. Ale doceniam pomysł. Osobiście polecam, zwłaszcza, jeśli kogoś to ominęło.

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...