Plothorse Napisano Styczeń 2, 2014 Share Napisano Styczeń 2, 2014 Słów wstępu parę: ,,Zostać członkiem Wonderbolts, albo zginąć próbując?" Nie. Jeśli sądzisz, że fabuła tej sesja, z racji tematu, musi być prostoliniowa - jesteś w błędzie. Drobina fabuły: Kryła się pod pierzyną, pachnąc łojem i potem. Była poszukiwana. Chmury dudniły pełnymi niecierpliwości kopytami tych, którym dawała na siebie czekać. Była na ustach wszystkich ~ źrebaków, snujących marzenia, nastolatków, próbujących jej zaimponować, jak i dorosłych, patrzących nań z utęsknieniem. Wielu próbowało ją znaleźć - słyszała trzepot ich skrzydeł. Była mała, ale dumna - znała swoją wartość. Nie z każdym się bawiła, nie wszystkich dopuszczała do swych progów. Patrzyła i oceniała. Mogła wyjść na ulice, wszędzie widząc swoje odbicie - spoglądało nań z plakatów, jak i z oczu przechodniów. Miasto rozbrzmiewało jej imieniem. Któregoś dnia skończył się jednak okres niewinności. Pojawili się... inni, roszczący sobie prawa do ziemi. Jako uosabiająca walory najbardziej cenione przez skrzydlate społeczeństwo, została wybrana. Jako reprezentantka dumnego, gorącokrwistego narodu, powzięła hełm, przyjmując miano pierwszego członka gwardii. Żywa tradycja - Wonderbolts. ... Miriada tęczowego kwiecia rozbłysła na firnamencie. Te, nierzadko magiczne, fajerwerki, sprowadzały w tym dniu wiele pegazów na twardy grunt. Szczęśliwie - aby przynieść im radość z przebywania z przyjaciółmi - a nie po to, by uziemić je na zawsze. Chłodne tchnienie przemknęło wśród listowia, szmerem melodii znacząc drogę na wskroś zagajnika. Natura niosła swą pieśń daleko poza włości drzewiastych monarchów. Pogładziła ona grzywę istoty, na skraju skalnego urwiska... jej policzki płonęły, jak gdyby ktoś klacz tę w nie uderzył. Świat bowiem z mniejszą delikatnością smagał wieściami o wydarzeniach, mających nań miejsce. -Equestria się zmienia - rzekła córa nieba, wpatrzona we wstrząsany eksplozjami nieboskłon. Klif, na którym znalazła ostoję, trwał niewzruszony wobec hucznej wesołości nieodległych skupisk kucogrona. Gorzko - słona żółć zbierała się w jej ustach na myśl o tych sztampowych słowach. Tysiąc lat! Tysiąc lat wola jednego kuca prowadziła je wszystkie! Przez tysiąc lat nie było mowy o jakiejkolwiek zmianie! I w ciągu chwili zaledwie mamy pięć tronów. To, co wszyscy brali za pewne, runęło. To, co każdy poddawał w wątpliwość, stało się rzeczywistością. Czując wstrząsy, które poruszyły krajem, oczy wszystkich zwróciły się ku filarom, na których wznosiły się całe narody. I te bowiem drżały w posadach, przygotowując się na zmiany, mające utorować drogę przyszłości. Obietnice! Pakty! Nadzieje! Tysiąc lat temu, każdy kuc w Equestrii musiał pogodzić się ze swoim losem, ponieważ nie miał innego wyjścia! W noc taką jak ta... gdy nie mogąc uwierzyć w to, co się stało... witali nowy rok, patrząc w górę ~ na odmieniony księżyc. ... Wraz z początkiem roku, nadchodził nowy sezon akademicki. ... Młody pegazie! Dano Ci szansę, jakiej wielu by Ci pozazdrościło! Widzisz te gmach? W nim to właśnie Twoi idole harowali dzień po dniu, wylewając pot i łzy i nasłuchując nieustającego wrzeszczenia sierżanta. Wracając każdego dnia z treningu, styrani i zeźleni, mogli to wszystko rzucić - a jednak tego nie zrobili - i dziś mogą patrzeć z góry na takich jak Ty! Dlaczego? Dlatego, że mogą teraz sprawdzić, czy jak Cię kopną, to polecisz jak trzeba - a Ty masz zaszczyt bycia przez nich kopniętym! A zatem... CZY JESTEŚ MŁODYM, PEŁNYM ENTUZJAZMU MASOCHISTĄ!? No! Jasne, że tak - więc leć teraz pokazać światu, kto tu ma uszy z kamienia i kuper ze stali! Formularz: Miano: Wygląd Historia: Charakter: Objaśnienia, porady i komentarze do formularza: (Wbrew temu, jak biurokratycznie to brzmi, większość z tego ma za zadanie Wam pomóc) Miano: Najchętniej zobaczyłbym tutaj dwuczłonowe, angielskie: imię i nazwisko, wpasowujące się w realia. Jednakże, biorąc pod uwagę ,,Shining Armor", w przeciwieństwie do oczywistego pokrewieństwa ,,Twilight Sparkle" i ,,Twilight Velvet", przyjmuję postacie z nazwami nie mającymi związku z rodziną. Analogicznie, mając jako argument istnienie ,,Raindrops", pozwalam na tego rodzaju słowa łączone. Wygląd: Opis albo obrazek z opisem - w celu skontrastowania tych dwojga. Samego obrazka nie przyjmuję, ponieważ nie pragnę niedomówień. Jeszcze się nagle okaże, że Wasza postać była w skali makro i ma wielką bliznę w kształcie banana na tyłku. NIE! <no, wyjątkiem od tej reguły byłoby nadesłanie serii zdjęć, pokazującej postać z każdej strony, pod różnym naświetleniem i w porównaniu do innych członków rasy... no, ale - to chyba się mija z celem, nie? To nie tumblr..> Historia: Niewątpliwie, najważniejsza część Karty Postaci. Garść porad... nie wahaj się wprowadzać dodatkowych OC do swojej historii - rodziny, przyjaciół, wrogów, kupki futra, której nie sprzątnąłeś z półki i nazwałeś ją Frank... To, z kim przebywasz, kształtuje Twoją osobę... a świat nie dzieli się na przyjaciół i wrogów. Czy jesteś w stanie kogokolwiek ze swego otoczenia ocenić jednoznacznie? Znajomi są wszelkiego rodzaju... I nie ścinaj rodziny. Nie pozbawiaj się sam tych możliwości! Słuchaj! Możesz nawet spróbować tego rodzaju rzeczy <choć to trochę eksperymentalna dziczyzna, więc początkującym radzę sprawdzić jedynie ,,co by było, gdyby" - aby zobaczyć, jakie to daje możliwości. Oto sposób: 1. Wymyśl swojego OC <no, mniej - więcej!> 2. Wymyśl jemu/jej idealnego partnera/partnerkę. 3. Zamień jej charakter na zupełnie przeciwny. 4. Zamień obydwojgu płeć. 5. Uczyń ich rodzicami swego właściwego OC! Edit: Serio, co nie wiem co nie tak z tymi spoilerami. Życie to nie tylko sukcesy, a porażki wnoszą do niego tyle samo, jeśli nie więcej... zważ na to - jak i na fakt, że historia to nie schodki, po których się skacze; to nie CV, z zawartymi dokonaniami. Na życie składają się postrzępione i poprzeplatane procesy, ze skutkami nierzadko odbiegającymi od oczekiwanych. Jednakże, pamiętaj - nie musisz nikogo zaskakiwać, aby zaskarbić sobie punkty. Tworzenie rzeczy nowych jest sztuką łączenia już znanych motywów. Przy odpowiedniej ich ilości i właściwym dobraniu, zanika widzialna granica, dając smugę kolorów płynnie przechodzących jeden w drugi - a z takich smug, tworzy się dzieło... nie oczekuję od Ciebie tego poziomu - ale miej to na uwadze. Każdy krok, który stawiasz na raz obranej drodze, zwiększa Twoje kompetencje... a droga tysiąca mil zaczyna się od pojedynczego kroku. Pomyśl o umiejętnościach swej postaci. Uroczy znaczek ukazuje talent... ale przecież Twoja postać żyła przed uświadomieniem sobie jego istnienia - i zapewne, krocząc dalej poprzez życie, nie ograniczała wachlarza swych możliwości do korzystania z tylko jednej zdolności, prawda? Ach tak... i to, że postać została przyjęta do Akademii, nie musi oznaczać, że od dziecka czyniła wszystko, byleby tylko się tu dostać. Miej to na uwadze. Charakter: Z tym podpunktem bądź ostrożny. Nim zatwierdzisz osobowość swego podopiecznego, lepiej staw go mentalnie w kilku, niekoniecznie wygodnych, sytuacjach. Sprawdź, jak radzisz sobie z przedstawianiem jego poglądach w momentach, w których kłóci się to z Twoimi własnymi. Ta rubryka jest zobowiązaniem, które, jako gracz, bierzesz na swe barki. To nie tylko wyliczane cechy. To także sposób, w jaki Twoja postać chodzi, mówi, układa się do snu w nocy. Przyzwyczajenia, rzeczy o których wie, a nie przyzna się przed samym sobą. To podejście do pracy, szczęścia, trudności i tego, czy na kacu Twoja postać sięgnie po ogórka, aspirynę, czy po kolejną flachę. To także różnica w tym, jak postrzegają go inni, a jak widzi sam siebie. Może uważa się za wrażliwego na naturę - będzie godzinami łaził w nocy, aby usłyszeć ulubiony gatunek ptaka... ale nie pomyśli o tym, że zdepcze przy tym ileś miejskich trawników? To, czy Twoja postać jest dumna ze swojego życia i czy widziałaby je jako dobrą opowieść - i jakiego typu - komedię, dramat? Tego jest tyleeeeee... powinienem był się chyba bardziej rozpisać także o historii. Eeach.. Słuchaj. Jeśli będziesz mieć 10% z powyższych podpunktów, to... nie, nie wiem, czy będę zadowolony - na to ma wpływ wiele rzeczy. Jednakże, na pewno uznam to za sukces. ... Zwróciliście może uwagę a brak wszędobylskiego podpunktu ,,CM"? Tak, jeśli pokryliście punkt ,,wygląd", zapewne zdecydowaliście się na jego wizerunek... ale czemu nie każę rozpisywać się o Waszym talencie? Dlatego, że - o ile w przypadku Rainbow Dash łatwo stwierdzić, że chodzi o osiąganie szybkości, a przy Twilight Sparkle nie da się nie zauważyć, że talentem jest korzystanie z magii - o tyle sprecyzowanie znaczenia Uroczego Znaczka Applejack, bądź Rarity nie jest takie proste. Ta pierwsza bowiem swój uzyskała nie w trakcie wykonywania czynności, a w momencie, w którym poczuła, że przynależy do farmy ~ że jej miejsce właśnie tam się znajduje... tymczasem, Rarity, choć jej przeznaczenie zaciągnęło ją do wypełnionego szlachetnymi kamieniami głazu, to ona sama zaklęcia wydobywania ich z otoczenia nauczyła się dopiero później. Więc, po pierwsze, jej talentem nie jest górnictwo odkrywkowe... swój znaczek, de facto, otrzymała w momencie patrzenia na źrebaki, noszące udekorowane przez nią stroje. Czyli zatem... przyozdabianie? Jest haczyk - przez większość czasu, Rarcia zajmuje się tworzeniem strojów nie wzbogaconych drogocennymi kamieniami. Czyli jej talentem jest... wydobywanie piękna z dostępnych jej materiałów? Zostawiam Was z tymi wątpliwościami... do czego zmierzam? Czasem ciężko jest jednoznacznie ubrać w słowa talent kuca. To jednak idealnie wychodzi przy pisaniu historii - z perspektywy źrebaka, zdobywającego go, jak i dorastającej klaczy/dorastającego ogiera, kroczących przez życie z przeczuciem jaką drogę powinien obrać. Nie zrozumcie mnie źle - nie pragnę, abyście z talentu swego kuca uczynili coś kierującego jego życiem, jak w końcowym odcinku trzeciego sezonu. Pragnę, abyście postawili go naprzeciw historii - wydarzeń, które może niekoniecznie były wpierw wymyślonego dla niego - i, wczuwając się w tą postać, na własną rękę sprawdzili jak by się zachowała. Być może obrałaby inną drogę niż Wy - jak jego opowieść potoczyłaby się w takim wypadku? Spróbujcie. Ważna notka, min. o całości formularza, od organizatora: W większości podpunktów należy się kierować zdrowym rozsądkiem - i umiarem. Przykładowo, mająca 2000 lat, wiecznie młoda, czarno-czarna, sześcioskrzydła sierota, której talentem jest zianie ogniem z oczu, raczej nie przejdzie. Zdaję sobie sprawę z tego, że pragniesz, aby postać, którą będziesz prowadzić, była wyjątkowa. Tak, niełatwo jest się ograniczyć, gdy nie posiada się narzuconych z góry ograniczeń. Zwłaszcza, gdy sesja jest nastawiona na rywalizację pomiędzy graczami. Jednakże! Jeśli uważasz, że to zwycięstwo się liczy, to mogę Ci wydrukować dyplom i jeszcze walnąć na to tęczową pieczątkę. Idź z tym do pracy - może to docenią. Wyobraź sobie, że każdy stara się z całych sił wygrać. Brnie do przodu, myśląc tylko o sukcesie. I abstrahuję tu już od przykładu z s3e7. Zastanów się - czy pragniesz, aby ta gra stała się częścią morderczej gonitwy, którą oferuje życie? Czy to nie miała być chwila relaksu, przerwa od męczącej codzienności? Złożenie podania do sesji to swego rodzaju zobowiązanie... Czy chcesz się pisać na kolejny męczący obowiązek, który musisz spełniać, ponieważ pozostali oczekują czegoś od Ciebie? Czyż nie liczy się proces, chwila? Pomyśl - co zwabiło Cię do gry tutaj? Czyż nie chęć wcielenia się w postać kuca, zobaczenia świata jego oczami? Wielu graczy zapomina o tym, że nie tylko Mistrz Gry, lecz i oni sami tworzą klimat świata, w którym uczestniczą. Poprzez wierne odgrywanie swych ról oraz ukazywanie interakcji z przedstawionym światem, pozwalają innym zobaczyć, poczuć ich postacie. Spójrz na swojego bohatera z perspektywy trzeciej osoby. Co ma do zaoferowania? W jaki sposób atrybuty, które prezentuje, mogą wzbogacić rozgrywkę? Co oczekiwałbyś od kogoś, odgrywającego taką postać? I wreszcie - czy chciałbyś mieć kogoś takiego jako partnera w sesji? ... Pod koniec, zastanów się, czy z tym, co wymyśliłeś dla swej postaci, byłbyś w stanie wiernie odegrać jej rolę w RPG-u o tagu ,,Slice of Life". Innymi słowy - czy jesteś w stanie wyobrazić sobie jego codzienne życie? To nie są banalne słowa. Radzę Wam wziąć je pod uwagę i uczciwie przemyśleć. ... Różne ważne ~ przeczytać kilka razy: Wymagam od Was min. 1 strony historii. Macie na całość trzy tygodnie, więc bądźcie gotowi w dwa, ostatni zostawiając sobie w odwodzie. Po minięciu ostatecznego terminu składania prac, rozpocznę ich ocenianie. To oznacza, że - postaciom, które według mnie mają szansę dostać się na sesję - pokażę, co według mnie należałoby uzupełnić/zmienić/wzbogacić/whatever. Dam później czas na uczynienie tego - najpewniej z tydzień po ogłoszeniu - tak, abyście mogli zastanowić się nad tym, w jaki sposób zastosować się do moich uwag. To w końcu Wasza praca, nie moja - i planuję zmieniać istniejącą jej strukturę w tak małym stopniu, jak to możliwe. W trakcie sesji obowiązują, zmodyfikowane przez Aretrę, reguły Kirary. W razie jakichkolwiek niejasności, pytania proszę kierować do mnie na pw. Jestem skłonny pomóc w rozwijaniu koncepcji postaci, nie w samym pisaniu kp. I na koniec... Nie myślcie, że mała liczba zgłoszeń zwiększy Wasze szanse na dostanie się do sesji. Jeśli uznam, że nikt nie spełnia moich wymagań, nikogo nie przyjmę. Życzę Wam wytrwałości w dążeniu do celu. [Temat utworzony z upoważnienia Aretry, awatar Spitfire] Edit: Na wszelki wypadek, napiszę jeszcze raz - ostatni dzień składania KP to 23 stycznia! Link do komentarza
Kacpi Napisano Styczeń 10, 2014 Share Napisano Styczeń 10, 2014 Miano: Double Light Wygląd: Sierść brązowa; grzywa i ogon koloru szarego przechodzącego na końcówkach w fiolet; oczy purpurowe; jego znaczek to trzy białe chmury. Historia: Dom i rodzina: Double Light urodził się w małym podniebnym miasteczku Blue Cloud. Wychował się w biednej rodzinie. Ojciec miał mały sklepik z różnościami w Cloudsdale. Sklep był ich głównym źródłem utrzymania, jednak od wielu lat przynosił niewielkie dochody. Przeważnie jednak straty. Jego matka najmowała się do różnych prac. Chwytała każdą pracę, aby zarobić trochę grosza. Ich dom nie należał do największych. Był jednym z najmniejszych i najbardziej zaniedbanych w mieście. Light wielokrotnie nie dojadał i chodził głodny przez całe dnie. Wiek źrebięcy: W szkole był prześladowany i poniżany przez inne źrebaki chodzące razem z nim do miejskiej szkoły. To dzięki nim nauczył się latać i zdobył swój znaczek. Był średnim uczniem nigdy nie sprawiającym problemów. Większość czasu spędzał w domu, gdyż bał się wyjść do innych kucyków i tego, że spodka na ulicy swych dręczycieli. Szkoła za sponsorowała mu wyjazd na letni kurs latania, gdzie pierwszy raz w swoim życiu zjadł prawdziwy obiad i nie był przez nikogo nękany. Znaczek: Gdy był goniony przez inne źrebaki w akcie desperacji wskoczył do chmury w której się schował. Następnie kilku krotnie przeskakiwał z chmury do chmury, przez co zgubił swoich prześladowców i szczęśliwie w jednym kawałku wrócił do domu, gdzie jego mama pogratulowała mu zdobycia znaczka. Swój talent wykorzystywał przede wszystkim do zabaw w chowanego. Potrafił się bardzo dobrze ukryć, w miejscach, gdzie nikt go nie mógł znaleźć. Wiek dorosły: W całej rodzinie nikt nie miał wyższego wykształcenia. Jego rodzice zaoszczędzili niewielką sumę pieniędzy, ale wystarczającą, na opłacenie pierwszego roku w wyższej szkole w Cloudsdale. Zmiana otoczenia dobrze mu zrobiła. Double Light uciekł od swojej przeszłości i zdobywał wiedzę. Dalej unikał innych kucyków, ale odważniej zaczął przechadzać się ulicami. Szybko się uczył, lecz uświadomił sobie, że jeżeli chce uczyć się dalej musi zacząć zarabiać, bo jego rodzice nie są w stanie opłacić jego naukę. Początkowo zamiatał chodniki i przystrajał ulice na okolicznościowe święta, czy wizyty znanych osobistości. Na czas ferii zatrudnił się dodatkowo jako tester leków na kaszel. Nie był to najlepszy pomysł, z jego strony, gdyż zaszkodziły mu one. Gdy wyzdrowiał przyjęto go na kasę w jednym z super marketów. Ledwo wiązał koniec z końcem, ale dawał radę. Przez cały okres szkoły latał z wykładów do pracy, z pracy do domu, z domu do szkoły i tak przez trzy lata. Po zakończeniu nauki przeprowadził się na stałe do Cloudsdale. Część swoich zarobionych pieniędzy zawsze wysyłał rodzinie, aby im pomóc finansowo. Przyjaciele i Wonderbolts: W czasie jednej ze swoich przechadzek po mieście spotkał (właściwie to na niego wpadli) bliźniaków ogierów Maggotsa i Beckettsa (ten pierwszy był jasno-niebieski z czarną grzywą, a drugi był czarnego koloru, o jasno-niebieskiej grzywie), którzy właśnie szli na pokaz Wonderbolts. Krótko porozmawiali, po czym bracia zaproponowali, żeby poszedł z nimi. Double opierał się, ale w końcu uległ i przystał na tą propozycję. Po pokazie, który zrobił na nim spore wrażenie udali się razem do baru, by się napić. Maggots i Becketts stali się jego pierwszymi przyjaciółmi z którymi spędzał sporo czasu. Jakiś czas później wręczyli mu ogłoszenie o nowym sezonie akademickim Wonderbolts, po czym przez tydzień przekonywali go, aby napisał formularz zgłoszeniowy, bo sami byli kiedyś na takiej akademii i była to dla nich fantastyczna przygoda, którą pamiętają do dziś. Ostatecznie zdecydował się je napisać i wysłać. Charakter: Double Light jest zamknięty w sobie, niewiele udziela się w rozmowach, a woli słuchać innych. Spokojny i opanowany. Bardzo trudno go wyprowadzić z równowagi, jednak gdy to już się stanie to nie można go powstrzymać od przeklinania i krzyczenia. Przeważnie przechodzi mu po wykrzyczeniu wszystkich przekleństw ze słownika lub, gdy obiekt jego obelg ucieknie. Stara się unikać tłumu i innych kucyków, gdyż cierpi na agorafobię (jest ona spowodowana urazem z dzieciństwa, kiedy to był prześladowany), mimo to jest ciekawski i bardzo by chciał poznać inne kucyki i zaprzyjaźnić się z nimi, jednak boi się podejść i zacząć rozmowę. Liczy na to , że jeśli zostanie przyjęty, to będzie zmuszony do rozmów i spotkań, a tym samym pokona swój strach. Bardzo lubi wstawać w środku nocy i kłaść się na plecach na dachu lub na chmurze i patrzeć w rozgwieżdżone niebo paląc sobie przy tym pegazie ziele (jedyna taka roślina rosnąca na chmurach; jest półlegalna i mogą ją hodować i używać tylko pegazy, ale tylko w niektórych częściach Equestrii, w całej reszcie jest surowo karana). Link do komentarza
Plothorse Napisano Styczeń 24, 2014 Autor Share Napisano Styczeń 24, 2014 (edytowany) Stało się. Termin minął, a jak dotąd zostało wysłane jedno podanie. Nie otrzymałem też żadnego pw z prośbą o przedłużenie okresu składania KP. Rekrutacja zostaje zamknięta. Kacpi01_PL: mógłbym poprowadzić Ci tę przygodę, ale mijałoby się to z celem. Multisesją by to nie było. Jeśli planujesz szukać podobnych realiów i ustawienia świata gry, spróbuj szczęścia u jednego z oficjalnych, forumowych Mistrzów Gry. Zasada nie wysyłania tej samej KP do dwóch różnych MG dotyczy tylko ich działu, więc czuj się w mocy użyć ponownie tego dzieła, bylebyś przystosował to do ich wzoru podań. Sesja nie zostaje rozpoczęta. Jeśli komuś zależało na sesji w tych klimatach, a z jakiegoś powodu nie wysłał podania i nie czuje się z tym kontent, jestem otwarty na pw z detalami. Edytowano Styczeń 24, 2014 przez Bestiariusz Link do komentarza
Kacpi Napisano Styczeń 26, 2014 Share Napisano Styczeń 26, 2014 Przyjąłem , odmeldowuję się. Link do komentarza
Sosna Napisano Maj 21, 2014 Share Napisano Maj 21, 2014 Temat zamykam i przenoszę do archiwum. Link do komentarza
Recommended Posts