"Laleczka" Czemuż łkasz mała laleczko, czy nie tego chciałaś? Chwili światła, sławy i splendoru? Teraz wszyscy na ciebie spoglądają, a na ich twarzach zachwyt. Czemuż łkasz mała laleczko? Ty przystrojona w jedwab złotem pyłem ozdobiony. Czyż nie chciałeś być bezpieczna? Więc cóż tego, że wolność utraciłaś? Czemuż łkasz mała laleczko? Za wolnością tęsknisz? Za powiewem wiatru i jego radami? Za śpiewem gór i za drzew cieniem? I za dniem kiedy nie byłaś laleczką? Twe oczy za okno wyglądają, twe ręce lgną w kierunku drzwi, twe usta... ach twe usta pieśń tęsknoty na świat wydają Lecz ty nie jesteś wolna, sznurami wyboru twe losy splecione i tylko pusty wzrok zachwytu na tobie spoczywa. Słyszysz ten szept? To ona cię wzywa, to twoja wolność. I mimo tego iż bezpieczeństwo nad nią przełożyłaś, ona chce być znów twoja. Kołacze i puka do twego serca, umiłowana pieśń wolności. Stoi i czeka na ciebie. Lecz ty tylko łzą jedną jej odpowiadasz. I mimo, że twe oczy w okno spoglądają, twe ręce lgną w kierunku drzwi, a twe usta pieśń na jej cześć rodzą, to twe serce ze strachu drży. A ty dalej na piedestale chwilowej sławy i bezpieczeństwa chwili zasiadasz. Twój to wybór i wolność to wie, bo chociaż tyle je zostało. Lecz zapamiętaj jedno Jeśli bezpieczeństwo wywyższysz i koronę mu wkładasz, a wolność hen przegnasz jak psa to oba utracisz, a zysk twój jaki? Zysk twój to niewola. Czemuż więc łkasz mała laleczko? Choć nie masz już woli ani wyboru, bo marionetek nastały wieki to wolność skrapla ci się spod powieki. I płynie po policzku w dół, każdy z twych braci kiedyś to czół. Gdy teatralne grał przedstawienie u każdy w końcu na prawdziwego życia chciał stanąć scenie. Nie jeden jednak umarł splendorem uduszony. Tęsknisz? Nie zakładaj, więc ze złota korony. Lecz jak świat światem, a czasem wieki ciekłą wolność osusz spod powieki lub zanurz się w nią cała. Podejmij decyzję co wpływ na życie twe będzie miała. Większe niż sława, pieniądze i sznury co jak decyzje wysokie budują ci mury. Czemuż więc łkasz mała laleczko? Czy nie tego chciałaś? Uchwyć młot swego wyboru i rozbij murowany nieszczerymi intencjami płot. Ożyj na nowo i bierz od życia jak dawniej brałaś Więc czemu łkasz mała laleczko, czy nie tego niegdyś chciałaś?