Arroyo

Maklak2 - uwielbiam długie i wyczerpujące posty. Dlatego nie mogę zostawić Twojej odpowiedzi bez skomentowania .

Jejku, tyle odpowiedzi w tak krótkim czasie... Niestety, nie mogłem przeczytać wszystkich. Dobra, więc moje opinie na temat premierowych odcinków otwierających sezon III. Po pierwsze, bardzo się martwiłem zmianą reżyserów. Na szczęście udało im się utrzymać odcinek w starym stylu. Świetny humor, jak chociażby wysadzenie biblioteki w powietrze po tym, jak Spike wyraził swoją opinię co do ważności testu, dostawanie drzwiami... Animacje na wysokim poziomie, aż ciężko uwierzyć że to Flash (ten efekt 3D...). Bardzo podobały mi się nawiązania do innych mediów i to też udało się utrzymać dając Pinkie Pie rolę Sama Fishera ze Splinter Cella (dla przypomnienia, wcześniej chociażby występowały nawiązania do Metal Gear Solid, takie jak Old Twilight, Solid Dash). Muzyka... No po prostu wspaniale. Piosenki sensowne, pięknie rymowane i ta melodia... Naprawdę, duży plus za to. Historia. I tu jest już różnie. Z jednej strony mamy Kryształowe Imperium, które wzięło się w serialu od tak z nikąd, z drugiej jego historia jest przemyślana i logiczna. Aczkolwiek, nie jest już tak głęboka w fabule, jak chociażby Discord. Wiecie, jego historia była tak opowiedziana... No tutaj miałem lekkie wrażenie, że całe to imperium zostało wrzucone na siłę, żeby czymś rozpocząć sezon, przy Discordzie tego nie było. Fabuła nie jest naiwna, aczkolwiek gdy tylko Sparkle została uwięziona na wieży, wiedziałem już, że nie obleje testu bo miał on między innymi sprawdzić jej zdolność dla poświęceń. Innych rzeczy nie przewidziałem, przykładowo tego, że wizyta w Canterlocie po przejściu przez drzwi w podziemiach zamku była fałszywa. Postacie. Kryształowe Kucyki - z jednej strony ciekawe, z drugiej moim zdaniem ich potencjał nie został w pełni wykorzystany. Gdy główna 6 pytała się ich o jakiekolwiek informacje, naprawdę było widać, że są w jakiejś amnezji, że 'coś jest z nimi nie tak'. Oczywiście, nie mogłoby tak być do końca (w końcu celem Twilight było im pomóc), ale gdyby zostawić je takie... tajemnicze. Tak żeby widz nie wiedział o nich wszystkiego po zakończeniu odcinka. Za to postać głównego złego, Sombrero, rozczarowała mnie - już gdy widzieliśmy go przed premierą, wielu zauważyło, że zbyt bardzo przypomina OC. No i dodatkowo, jako główny zły jest właściwie jakimś wątkiem pobocznym, co jest wręcz nie do przyjęcia. Pierwsze dwa odcinki I sezonu skupiały się na powstrzymaniu głównej złej i to było dobre, tutaj nie pełni on nawet roli drugoplanowej. Ogólna ocena: jestem pozytywnie zaskoczony rozpoczęciem sezonu, aczkolwiek niektóre elementy można by było wykonać lepiej. Oby twórcy nie powtarzali błędów które popełnili i wykorzystali sprawdzone pomysły, a będzie dobrze. Trochę jednak żałuję, że sprawa Imperium została już rozwiązana w drugim odcinku - osobiście bym chciał, aby ten sezon był jedną historią, ale to już rozmowa na inny temat.

Pisałeś wcześniej, że planujesz przesiąść się na inny program. Wybrałeś już?

Twoje prace są świetne! Sam uczę się modelowania w Blenderze, ale jeszcze jestem początkujący. Moim marzeniem byłoby robienie prac na takim poziomie jak Ty. Życzę sukcesów w przyszłych projektach .

Jeszcze nie obejrzałem premierowego odcinka (spokojnie, jescze dziś nadrobię zaległości ), ale przeglądam sobie My Little Brony i widzę masę memów z jakimś 'Gakiem'. O co z tym chodzi ? A, no i czy naprawdę Rainbow będzie miała chłopaka? Ech, tego się obawiałem przy zmianie reżyserów...

Tak? Mają oficjalny zakaz czytania fanficów? Nigdy o tym nie słyszałem... A i jeszcze coś do tego screena: co tam robi współczesna ulica? Co prawda, zmiana wieków była w serii MLP znana, ale jescze nigdy nie wstawiono czegoś z naszych dzisiejszych czasów... Oby nowa ekipa nie zepsuła zbytnio tego sezonu...

Szkoda że moje prace spotykają się z tak małym zainteresowaniem. Oczywiście zachęcam do komentowania poprzednich rysunków, natomiast dzisiaj przedstawię Wam mój nowy projekt: http://fav.me/d5iw8i1. 'Wcisnąłem' Rainbow Dash w mundur niemieckiej Bundeswehra, który kupiłem sobie do ASG (pisałem o tym tu). Czekam na Wasze opinie, nie bójcie się ponarzekać - powiem że nawet bardziej lubię słuchać czyjegoś narzekania na moje prace, bo dzięki temu motywuję się do narysowania ładniejszego rysunku następnym razem . Uczymy się przecież na błędach, więc śmiało wytykajcie wszelkie niedociągnięcia.

Pamiętacie mój poprzedni rysunek przedstawiający skradającą się Rainbow Dash? Otóż zrobiłem jego komputerową wersję przy użyciu Gimpa: http://fav.me/d5ilktm. Proszę bardzo o wyczerpującą krytykę, jako że jest to moja pierwsza praca tego typu - wcześniej używałem tego programu jedynie do wyciania i drobnego edytowania renderów. Możecie również poradzić, jakich powinienen użyć narzędzi. Jak zawsze mawiam, konstruktywna krytyka mobilizuje do pracy, a uczymy się na błędach.

Pochwalę się czymś realnym: wreście kupiłem mundur do ASG: Co prawda, na razie mam tylko bluzę, spodnie dokupię gdy tyllo będą dostępne. Chciałem jeszcze sobie kupić elektryczne G36, ale z braku kasy będe musiał poczekać do świąt. Póki co, będe musiał zadowolić się ledwie działającym Waltherem P99: Ale w końcu zawsze się od czegoś zaczyna . Przepraszam za słabe zdjęcia, musiałem telefonem zrobić.

Pochwalę się czymś realnym: wreście kupiłem mundur do ASG: http://imageshack.us/a/img Co prawda, na razie mam tylko bluzę, spodnie dokupię gdy tyllo będą dostępne. Chciałem jeszcze sobie kupić elektryczne G36, ale z braku kasy będe musiał poczekać do świąt. Póki co, będe musiał zadowolić się ledwie działającym Waltherem P99: http://imageshack.us/a/img8 Ale w końcu zawsze się od czegoś zaczyna .

Przeczytałem to po My Little Dashie. Co prawda, niezbyt przepadam za takimi nieoficjalnymi kontynuacjami, ale pozwalają pokazać czyjąś interpretację. Narracja jest utrzymana w ten sam sposób, jak w oryginale, dzięki czemu charakter jest dosyć podobny, aczkolwiek jak powiedział mój poprzednik, nie taki sam. Jest smutny i trzyma w napięciu - ten moment, gdy człowiek ma jedyną szansę na powrót do Equestrii, i to napięcie, czy zdąży zanim czas upłynie... Kontynuacja bardzo fajna, co prawda nie jest to już oryginał, ale warto zobaczyć, o jakiej ktoś marzył końcówce dla My Little Dashie.

To jest najpiękniejszy fanfik, jaki kiedykolwiek czytałem. Pamiętam jak płakałem za pierwszym razem, poczynając już od pierwszej strony, gdzie... Jakbym znalazł siebie w bohaterze. Pamiętam, jak poszedłem się przejść do pobliskiego parku, jak znalazłem pudełko i po prostu nie mogłem nie zajrzeć... Później przeczytałem to jeszcze chyba kilka razy, niestety już bez tak bardzo dużego poruszenia. Jeszcze wczoraj wieczorem, żeby sobie przypomnieć przed nieoficjalną kontynuacją. I takie... Marzenie, aby ta historia się wydarzyła... Może i brzmi to dla Was naiwnie, ale czemu sobie nie powyobrażać siebie na miejscu tego człowieka? Dodatkowo, narracja pierwszoosobowa i brak wymienionego imienia tego mężczyzny powoduje, że czytelnik łatwo identyfikuje się z nim. To jest po prostu piękne opowiadanie i polecam wszystkim je przeczytać.

No nic, szkoda że nikt nie pokusił się o skomentowanie poprzedniej pracy. Wrzuciłem na swój profil kolejną ponifikację gry Metal Gear Solid: http://fav.me/d5hgro9. Przedstawia Rainbow Dash w stroju Solid Snake'a z Sons Of Liberty. Tak jak zawsze, czekam na Wasze sugestie. Powiedzcie, powinienen wymazać ołówek przed pokolorowaniem? Czy może wyostrzyć kontury cienkopisem tak jak w przypadku skucykowanego strażnika z MGS? Aha, oczywiście możecie wyrazić opinię na temat poprzednich prac, bardzo bym się ucieszył.

Ok. Może zacznijmy od tego, że kucyki które znamy nie posunęłyby się do takich brutalnych dla innych rozwiązań. Ale rozumiem że rozmawiamy o fanficach których (jeszcze!) nie czytałem. Powiem tak: wybór jest trudny, obie strony działają w zły sposób. Z jednej strony mamy kuce chcące naszej zagłady, z drugiej nie mógłbym pozwolić na ich skrzywdzenie. Brakuje tu jakiś pośrednich rozwiązań. Najchętniej dołączyłbym do grupy, która umożliwiałaby CHĘTNYM ponifikację, ale skoro mam do wyboru jedynie te dwie opcje... Prędzej dołączyłbym, choć z trudem, do POZ.

Warto wspomnieć, że SCP - Containment Breach przeszedł niedawno sporą aktualizację i jest o wiele lepszy. Podoba mi się w nim, że w grze spotkamy wiele SCP i klimat. Warto zwrócić uwagę, że teraz przeciwników można zwabić i zamknąć w izolatkach (znaczy się, sam w to nie grałem, u kolegi widziałem ^^). Ciekawskim odsyłam do The SCP Foundation.

Dzisiejszy art jest połączeniem gry Metal Gear Solid z odcinkiem 'Read It and Weep': http://fav.me/d5f01wh. Proszę Was o wszelkie opinie, sugestie, oraz konstruktywną krytykę. Starałem się, aby projekt był co najmniej na poziomie Dash & Pinkie: Dead Ponies, które jest jak dotąd moim flagowym artem. Mam również pytanie do osób rysujących kucyki w Gimpie: mianowicie, jak? Wszystkie moje dotychczasowe prace, to głównie powycinane rendery, ale jak samemu od zera narysować taki wektor? Macie jakieś sposoby, albo znacie jakiś dobry poradnik który mógłby mi w tym pomóc?

Chciałem przy użyciu Gimpa powtórzyć swój rysunek, ale niezbyt mi to wychodziło (na komputerze lepiej udają mi się bardziej 'regularne' rzeczy). Tak więc narysowałem kolejny rysunek tradycyjną metodą: http://fav.me/d5e76o. Przedstawia on skucykowaną postać Cyborg Ninjy, przedstawiającą się jako Deepthroat z gry Metal Gear Solid. Powiem szczerze, że niezbyt mi się udał, ale chciałem usłyszeć Waszą opinię i krytykę, szczególnie jeżeli chodzi o proporcje, bo z tym mam największy problem. (Czy tylko ja mam problem z linkiem do mojego ostatniego arta? U mnie pisze, że strony nie znaleziono... W razie kłopotów wejdźcie po prostu na mój profil i wybierzcie najnowszą pracę.)

Moja pierwsza gra? GTA: Vice City, gdy miałem... 6 lat. Na pożyczonym PlayStation 2, jeszcze spiracona, przez co były problemy z obrazem (czarno-białe kolory). Jako mały dzieciak, nie robiłem nic sensownego - ot jazda w tą i z powrotem. Co ciekawe, bałem się policji - gdy tylko otrzymywałem 'gwiazdkę' wyłączałem konsolę...

Hitman: Blood Money jest dostępny za darmo! Czwarta część przygód łysego zabójcy została udostępniona i można pograć w przeglądarce. Uważam że jest to świetna okazja, aby zapoznać się z serią Hitman i szkoda by było nie skorzystać. Grę znajdziecie na stronie http://beta.coreonline.com/. Mam jeszcze jedną wspaniałą wiadomość dla wszystkich fanów oczekujących na Absolution: David Bateson, aktor który użyczył swego charakterystycznego głosu Agentowi 47 w poprzednich częściach, zawita w piątce! Po szczegóły odsyłam tutaj. Miał ktoś z Was styczność z sagą? Wymieńcie swoje poglądy na temat gry, pochwalcie się wynikami, napiszcie coś, czym chcielibyście się podzielić z innymi fanami.

Z jednej strony chętnie bym pograł, a z drugiej jestem chyba zbyt przewrażliwiony, żeby przysiąść do tej gry ;p. Oglądam sobie gameplay i zastanawia mnie jedna rzecz: jak w tej grze można zginąć? Tylko przez zbyt długie przyglądanie się Slendermanowi, czy może on podejść do gracza i go zabić?

Twoje prace są naprawdę piękne! Myślałeś kiedyś, żeby zrobić coś w rodzaju takiego wideotutoriala?

Nie mogłem go zamieścić z podstawowego powodu: gdyby kombinezon był nieszczelny, to praca byłaby pozbawiona sensu. Gdzie podział się ogon? No cóż, został ostrzyżony. Planuję w najbliższym czasie zrobić elektroniczną wersję (przy użyciu Gimpa), więc wyczekujcie nowych rysunków !

Zniszczone miasteczko, albo cmentarz nie pasowałyby . Ale macie rację: tło w przypadku Hitpony: Absolution jest zbyt puste. Przy tworzeniu tej pracy, wzorowałem się na dwóch tapetach: Na tym oparłem pozę Rarity. Natomiast puste tło wziąłem stąd: Jednak tutaj jednolite tło pasuje, bo większość obrazka zajmuje Agent 47. Dziękuję za konstruktywną krytykę, może kiedyś zrobię drugą wersję obrazka, gdzie poprawiłbym pokazane mi błędy. Oprócz tego, chciałbym pokazać Wam kolejny rysunek: http://fav.me/d5ctq93. Przedstawia kucykową wersję żołnierza w chemicznym kombinezonie z gry Metal Gear Solid (dokładne info w opisie). Szczególnie tutaj czekam na Wasze opinie i sugestie, ponieważ jest to mój pierwszy rysunek wykonany tradycyjną metodą od długiego czasu.

Tak, już można w nią grać od połowy lipca. Powiem Wam, że jednak się na niej zawiodłem. Spodziewałem się klona Minecrafta, który stawiałby na kreatywność (wyobraźcie sobie tryb Survival z gnatami przeciwko innym graczom...), a dostałem kiepską nawalankę. I jeszcze te lagi... Szczerze nie polecam, ale spróbować można (tym bardziej, że wiele mogło się zmienić od czasu mojej ostatniej gry). I jak powiedział mój przedmówca - nudzi. Lepiej zainwestować w sieciowego FPS-a z prawdziwego zdarzenia.

Akurat to, że na jej profilu tego nie ma, dowodem nie jest. Wszak mogła to usunąć...