Skocz do zawartości

Bester

Brony
  • Zawartość

    976
  • Rejestracja

  • Wygrane dni

    23

Posty napisane przez Bester

  1. Widmo Przeszłości było równie dobre jeśli nie lepsze. Przydałaby się kontynuacja :rd4:

     

    Będzie, jednak będzie :MJTQO:

    Zasadniczo pisząc "Widmo" planowałem z tego zrobić taką swoją małą "trylogię". Więc czemu nie? Teraz tylko pomysły na fabułę muszą dojrzeć, i będzie nowy fik :twilight2:

  2. Wcześniej niby robiłem takie odstępy i jakoś przechodziło :flutterblush:  No ale dobra, będzie na przyszłość inaczej. Mam nadzieję, że jeszcze jeden rozdział w tej konwencji przeżyjecie, znaczy te odstępy między dialogami, bo jest już napisany i siedzi w google docs, a usuwać teraz każdy z nich....

     

    Te "jednorogini" itp. popoprawiam, ale nie w tej chwili, trzeba się na egzamin pouczyć :crazytwi3: ....

  3. Z innych rzeczy jak zwykle w takich przypadkach, puściłem dym uszami widząc znienawidzone przeze mnie formy "jednorogini" i "pegazica". Na tym kończymy krytykę i przechodzimy do pochwał i spostrzeżeń.

     

    Pogonić Plotchorse`a, dostał sporą autonomię w korekcie... to nie ja :fluttercry2:

     

    Co prawda Twój styl, czyli krótkie, rzeczowe zdania, nie jest do końca w moim guście (piszesz podobnie do Albericha), ale nie przeszkadzało mi to w spędzeniu miłej chwili na lekturze. Zdecydowanie czekam na więcej.

     

    To już takie moje zboczenie. Charakterystyka cholerstwa które studiuję wymaga właśnie krótkich treściwych zdań - łatwiej się uczyć. Uwierz mi, ja bym to opowiadanie, całe od myślników napisał.

     

     

    Piszesz, że chcesz usuwać swoje fanfiki - dlaczego? Są dobre i wiele osób czyta je z przyjemnością. Decyzja w moich oczach abdolutnie niezrozumiała i mam nadzieję, że jeszcze ją przemyślisz.

     

    Aktualnie zostałem odwiedzony od tego pomysłu. Puki co zostają.

  4. Witam.

    Oto mój najnowszy fan fic. Jest to kolejne opowiadane z "tych dłuższych".

     

    Dziś, pragnę przedstawić historię młodej klaczy imieniem Vioatori, która wyrusza w podróż, śladem swojego zaginionego ojca. W wyprawie towarzyszy jej przyjaciel z lat dzieciństwa, którego nic już nie trzyma w rodzimym mieście. Kiedy klacz zaczyna zdobywać nowe informacje o podróży swojego rodziciela, pojawia się coraz więcej rozbieżności między tym, co otrzymywała w listach, a tym, czego dowiadywała się od przyjaciół ojca. Gdzie ta wyprawa zaprowadzi zdeterminowaną klacz i nie mającego nic do stracenia Skyle`a? Czy wszyscy których spotkają na swojej drodze będą warci zaufania? Gdzie zakończy się ta podróż? Na te pytania odpowie wam ten FF.

     

    Podziękowania i wyrazy uznania:

     

    Alberich - Wstępna korekta, kilka rad i mała opinia

    Plothorse - Gruntowna korekta i krytyczna opinia

    Foley- Pre-reading i opinia

    Niklas Drurrp - Batalia z nadaniem całości odpowiedniego, akceptowalnego wyglądu. (Zapis dialogów itp.)

     

    Zapraszam.

     

    Za Horyzont

     

    Prolog

     

    Rozdział I - Pierwszy Krok

     

    Rozdział II - Szalony Żniwiarz

     

    Rozdział III - Błękit jej oczu

    • +1 1
  5. Natknąłem się na niego przypadkiem, ale nie żałuję. Jest świetny. Postacie są wyraziste, dialogi ciekawe oraz dużo się dzieje. Czytało się to bardzo przyjemnie. Szkoda, że nie zdobył dużej popularności, bo na to zasługuje. Polecam każdemu, kto go jeszcze nie przeczytał. 5/5!

     

    Cieszę się, że podobało Ci się moje opowiadanie. Od siebie, jako autor, mogę polecić kontynuację tego opowiadania: Widmo Przeszłości

  6. Się porobiło.... :molestia:

     

     

    + Podobało mi się nawiązywanie do "wydarzeń z nocy". Niema bezpośrednio nic powiedziane, tylko nawiązania, i to jakie. "Masz coś na pyszczku" - padłem. :lol:

    + Wspomnienia więźnia

    + Z Dash coś się dzieje, jeśli coś się dzieje, wiedz, że coś się dzieje.... czy jakoś tak... dzieje się! :molestia:

    + Z rozdziału na rozdział jest coraz lepiej ze stylem. Opisy ładnie wprowadzają w klimat i akcję, by ustąpić miejsca dialogom i akcji. Ładnie, bardzo ładnie.

     

     

    Było ich 20% więcej, ale usunąłem ;) bo były... Zbyt mocne :rd4:

     

    Moment... :grr:

  7. Po kilku dniach zakończyłem lekturę tego  genialnego tekstu.

     

    Fabuła:

    - Bardzo wciągająca, intrygująca i dobrze przemyślana. Czytało mi się jak książkę. Nowe postacie zostały ciekawie wymieszane z mane6. Charaktery głównych bohaterek zostały oddanie bardzo dobrze. Strach Fluttershy, pewność siebie AJ, niezłamany nastrój Pinkie, no, może RD wg. mnie została trochę ominięta i wydawała się pozostawać na uboczu. Ale jest świetnie. Twilight, no co tu dużo pisać. Jak wyjęta z serialu.

    - Ponadto, w tekście znalazło się kilka pomysłów które chętnie ujrzałbym w serialu. Nie będę pisał które, bo byłby to spoiler, ale kilka ich jest. Szczególnie jeden z nich bardzo przypadł mi do gustu. Taki niespodziewany, ciekawy i nadajacy smaku całemu opowiadaniu.

    - Ładnie nakreślona została granica między "dobrymi" a "złymi", która to czasem wydaje się rozmywać, i zaskakiwać. Ciekawy zabieg, bardzo uprzyjemniający odbiór całości.

    - Sama historia jest bardzo ciekawa, jak już napisałem na wstępie. Przemyślana od początku do końca, nic nie jest dziełem przypadku, nic nie wydaje się być wrzucone w ostatniej chwili, wszystko jest tam gdzie trzeba. Naprawdę, genialna historia ubrana w świetny styl.

     

    Styl:

    O stylu Albericha wypowiadałem się już wcześniej, teraz będzie krótko. Styl autora bardzo mi się podoba. Jest ułożony, dynamiczny gdzie trzeba, statyczny tam gdzie wymaga tego fabuła. Wszystko ładnie się ze sobą przenika, daje to znakomity efekt kiedy czytamy spokojną akcję, która nagle przeradza się w dynamiczną walkę/ucieczkę.

    Opowiadanie czyta się bardzo dobrze. Nie ma co tutaj się rozwodzić. Jest świetnie.

     

    Ogólne wrażenia:

    Powtórzę się. Opowiadanie bardzo mi się podobało. Jest to z pewnością jedno z najlepszych opowiadań w rodzimym fandomie. Warte uwagi, warte poświęconego czasu na przeczytanie. Warte każdej minuty spędzonej przy nim. Szczerze polecam. Tekst trafia na listę moich ulubionych opowiadań, a autor staje się obiektem mojego maniakalnego uwielbienia. :crazytwi3:

     

    W przyszłości zabiorę się za kolejne opowiadanie, niemniej jednak, czekam na kolejne teksty.

     

    Pozdrawiam.

  8.  

    Co to, wsadziłaś do piekarnika Gummy’iego? Już przeżył to dwa razy, nic mu nie będzie”

     

    Padłem :lolface:

     

    Pokrywa ze stali zbrojeniowej, wytapianej w górskich hutach.

     

    Jak poniemieckie ogórki kiszone .

     

    Raz na kilka tysięcy słoików (...) że praktycznie nie da się go otworzyć

     

    Jako student potwierdzam.

     

     

    Co tu dużo pisać: genialna komedia

  9. Kontynuując moją wyprawę po FF Alberich`a trafiłem tutaj. I się nie zawiodłem.

     

    Opowiadanie, w istocie, krótkie, dłuższa jego wersja była by zdecydowanie jednym z najlepszych opowiadań w fandomie.

    Spodobał mi się opis Rarity, oddaje całe jej piękno i styl. Sam w sobie opis jest bardzo stylowy i ma w sobie "to coś", bardzo ładnie, duży plus za to.

    Genialnie są też opisane emocje które odczuwa bohater. Jeśli ktoś, tak jak ja, wczuwa się w to co czyta, to będzie ukontentowany. Ja byłem, czułem niemal to samo co ten nieszczęśnik. Zakończenie to klasa sama w sobie. Ucz mnie mistrzu :OTE2F:

    Całość jest ładnie napisana, bardzo przyjemnie się czyta. Tekst jest ułożony i wszystko wynika ze wszystkiego. Ogólnie, muszę przyznać, że styl Albreich`a jest bardzo ułozony. Wcześniej czytałem pewien FF i... pogubiłem się. Zapanował tam taki chaos, że zbaraniałem. Potem zabrałem się za "Zegary" (które nadal czytam) i zaskoczenie. Wszystko ładnie poukładane, każda scena jest następstwem poprzedniej. Bardzo ładnie.

    I na koniec: gratuluję świetnego pomysłu na ten FF (jak i na zegary, ale do tego będzie osobny komentarz). Oby tak dalej.

     

    Pozdrawiam :twilight4:

  10. prison_420.jpg

     

    Witam, 

    Jednak zdecydowałem się na publikację tego FF. Miał wylądować w koszu, najwyżej poproszę Dolara o usunięcie tematu.

     

    Tak więc, jest to rozszerzona wersja mojego opowiadania na III edycję konkursu literackiego. Zajął III miejsce.

    FF traktuje o wspomnieniach pewnego skazańca, czekającego na wyrok śmierci. (Wiem, sztampowe i nie wiadomo jeszcze jakie... taki miałem pomysł. Deal with it.)

     

    Wspomnienia Skazańca

     

    Link alternatywny: KLIK

    • +1 2
  11. Skupię się na samym opisie, traktując go jak FF.

     

    Mamy historię pewnego kucyka. Całkiem ładnie i składnie ułożoną. Coś wynika z czegoś. Poznajemy młodego źrebaka i obserwujemy jak dorasta i jak się zmienia. Postać sama w sobie przypadła mi do gustu. Jest ciekawie opisana, dowiadujemy się o niej sporo. Przynajmniej dla mnie, w mojej wyobraźni taka postać nabiera życia, co przekłada się na przyjemniejsze czytanie i czekanie na kolejne jej przygody. Czyli jest świetnie. Wracając do opinii o tekście. Podobają mi się opisy. Szczególnie opis tańca tej wykreowanej istotki przypadł mi do gustu. Odpowiednio pobudza wyobraźnię do wygenerowania odpowiedniej wizji.

    Całość czyta się lekko i przyjemnie. Z tego mógłby być cały FF. Ciekawy OC.

     

    Jako, że autor zaznaczył, że ukatrupi tego kto napisze "10/10" a ja bym sobie jeszcze pożył, więc ocenię na 9/10.

×
×
  • Utwórz nowe...