-
Zawartość
202 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Skoniu
-
Nowa noc, nowy sen do podzielenia się: Śniło mi się kiedyś, ze byłem głodny, ale tak naprawdę głodny. Rano budzę, idę do kuchni, a rodzice pytają się mnie, czy mi smakowało. Ja oczy w słup - Co niby smakowało? Okazało się, że wstałem o trzeciej nad ranem i zrobiłem sobie jajecznicę z 3 jaj, a do tego chleb z pasztetem. Hałas obudził rodziców, jak przyszli to już ponoć jadłem, a jak skończyłem to ruszyłem chyżo z powrotem do łóżka, nieco się o nich obijając. Rano absolutnie nic nie pamiętałem, choć rzeczywiście czułem się dziwnie najedzony Widać podświadomość postanowiła wprowadzić myśli w czyn
-
Dam 6/10 za tematykę, bo za sam utwór by było 5/10 - ot, taka idealna przeciętna piosenka, ale ja jednak preferuję bardziej energetyczne utwory, które naładują mnie energią po całym dniu na uczelni To ode mnie też coś w tematach "wyskokowych"
-
Jestem najemnikiem, a pokój nie sprzyja dobrym interesom - w moim interesie jest zatem, ażeby powstało "małe" zamieszanie. Liczyłem na Discorda, ale ten bałwan nie wykorzystał ogromnego potencjału... Co do stanowiska to widzę ogromny potencjał w wynalazku samolotu, a konkretniej w czymś, co niektórzy zwą "myśliwcem" - z chęcią sformowałbym jeden pułk myśliwski ora objął nad nim dowództwo, choć przyznam, że dotychczas służyłem głównie na morzu, w eskadrze ciężkich okrętów liniowych i pancerników (choć tutaj też "samolot" zdaje się mieć duży potencjał) Na odpowiedź czekam do niedzieli, jeśli jej nie otrzymam będę zmuszony przystać na służbę do gryfów.
-
Panie mój, czy krasnoludy z gór przyłączą się do naszej sprawy?
- 25 odpowiedzi
-
- zapytania
- odpowiedzi
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Rogożercy - na pohybel jednorożcom! Legion Kości - bo wszystko, co ma w nazwie kości brzmi złowrogo Czarna Gwardia - klasyka wiecznie żywa Kły Północy - coś bardziej drapieżnego Synowie Cieni, ew. po angielskiemu Sons of Shadows - w końcu to Królowi wszystko zawdzięczają
-
To ja odkopię trochę ten temat i zamieszczę zdjęcie jednej z bardziej spektakularnych skuch firmy Gaijin w grze War Thunder. Otóż po pewnym patchu wszelkie próby wejścia do gry do gry i wystartowania z lotniska kończyły się mniej więcej w ten sposób:
- 36 odpowiedzi
-
- ogłoszenia parafialne
- zabawne
- (i 1 więcej)
-
- Jak się leczy sapera? - Dobutaminą
-
Dobra, ja już się dzisiaj zmywam, rano mam koło z farmakoekonomiki, to trzeba się wyspać, 5 godzin będzie w sam raz. Praise the Moon!
-
Z pająkiem - jak komar zacznie świszczeć, czy co on tam robi to się zasnąć nie da...
-
Niektóre książki tylko do tego się nadają... Czytałem sobie ostatnio trylogię Starcrafta - to, że ktoś w ogóle śmiał to wydać zakrawa na kpinę A co do samego pajączka: Być może zabiłeś zwierzątko Nocnej Pani!
-
Wybił gong i dotychczasowy mistrz powiększa tylko swoją przewagę nad młodym i gniewnym pretendentem. Chyba rzeczywiście nie przejął się podkupieniem tuż przed walką jednego z członków jego sztabu szkoleniowego, choć wielu komentatorów przewidywało, że przeciwnikowi umożliwi to lepsze przygotowanie. Na razie jednak nic takiego nie widać i mistrz pewnie kroczy po obronę pasa federacji MLP...
-
Na wieczne odleżyny Imperatora, mam nadzieję, że nie mówisz o CS:GO? Niedługo nawet wódki nie będzie można spokojnie kupić, bo ci zaczną dorzucać jakieś kody na skina do broni... A tymczasem w epickiej walce clopfci vs silnik forum po trzech rundach sędziowie przyznają na punkty wynik 3:0 dla silnika, ale to jeszcze nie koniec pojedynku, zawodnicy wracają do swoich narożników i szykują się na kolejną rundę...
-
A tak wracając do tematu karpi to chyba znalazłem prawie idealny strój na taką okazję: Napisałem "prawie", bo ja jednak dodałbym jeszcze "wzmocnienia" na froncie i na łokciach, co w efekcie może zmniejszyć czas na odcinku bramka-karp o kolejne 8 minut. Nie wiem tylko, dlaczego jak wklepywałem w google "strój z kolcami" to jako pierwsze wyskakiwały staniki... @Decaded Wg mojego całkowitego braku estetyki kolor dominujący to biały, który zresztą najmocniej kojarzy mi się z tymi świętami, a jako kolory dodatkowe to granat na nocne niebo i może żółty na światła uliczne/domów
-
Nie kuś życia, bo to się może źle skończyć
-
Takie mnie przemyślenie wzięło... Nocne Marki Night Marks Nocne Znaczki Przypadek? Nie sądzę!
-
@clopfic Tak między nami, to ten awatar na jakiś rozmazany nie wygląda. Jak teraz przeglądam sobie ustawienia konta, to chyba nie ma maksymalnej rozdzielczości, a jedynie waga pliku - nie więcej niż 1MB. A w jakiej rozdzielczości oryginalnie był ten obrazek?
-
No, awatar jak awatar, ani lepszy, ani gorszy niż inne, najważniejsze chyba, żeby tobie się podobał? A co do drugiego pytania - wziąłem oryginalny obrazek i w gimpie przyciąłem do wymaganej rozdzielczości. Nic więcej przy nim nie grzebałem.
-
Po namyśle stwierdziłem, że ten filmik może kogoś niezaznajomionego ze światem Wojennego Młotka 40 Kafli obrzydzić, więc klikacie w spoiler i link na własną odpowiedzialność
-
Dopiero co Black Friday był, a ty już znowu chcesz wypuszczać ludzi na ring? Daj im chociaż czas, żeby opatrzyć rany
-
@Uszatka No cóż, faktycznie kreskówkę zaliczam do jednych z moich ulubionych ^^ Z innych rzeczy, które pamiętam - otóż zdarzyło mi się kiedyś śnić sen tak niedorzeczny, że aż moja podświadomość stwierdziła, że ma to gdzieś i dosłownie stanąłem sobie z boku i patrzyłem, jak sen dzieje się sam... Najdziwniejsze uczucie, jakie miałem w życiu... A sen "uwolniony" spod nadzoru przerodził się w coś, przy czym Wymiar Discorda to Karmi przy spirytusie: latające pociągi pancerne walczące z czymś będącym krzyżówką smoka z odrzutowcem, wynurzający się spod ziemi żaglowiec z napędem atomowym (reaktor zasilał wiatrak, który dmuchał w żagle), do tego wszystkiego deszcz tych ufoludków z Toy Story, zaś na samym środku tego piekła ktoś w stylu członka Bractwa Stali z Fallouta próbujący jakby kierować ruchem... Najdziwniejsze było w sumie to, że obudziłem się nad wyraz wypoczęty, choć po głowie przez resztę dnia kołatała się myśl co to na Litery Cztery Kostery było...
-
Dla mnie pojawienie się e-sportu to wręcz naturalna kolej rzeczy. Wraz z postępującą globalizacją świata ludzie, którzy byli naprawdę dobrzy w różnego rodzaju rywalizacjach zyskali widownię wykraczającą poza przysłowiowy zaścianek. Jeszcze na początku XX wieku szło to trochę niemrawo, ale już wtedy poczyniono pierwsze kroki i okazało się, że ludzie chcą oglądać, jak inni ludzie robią coś naprawdę dobrze (nieważne, czy grają w piłkę, czy skaczą na motorze przez autobusy), co później przerodziło się m.in. w fenomen "tradycyjnego" sportu i trwa do dzisiaj, raczej nie słabnąc. Tak więc, gdy pojawiły się gry komputerowe, które z natury rzeczy zawierają w sobie element rywalizacji kwestia czasu, możliwości technicznych i powszechnego dostępu do nich był wzrost popularności turniejów, lig etc. Tak więc dal mnie nie jest to dziwactwo, lecz normalne zjawisko socjologiczne (idę o zakład, że na początku "profesjonalnego" futbolu na ludzi, gotowych zapłacić za bilety na mecz też patrzono jak na wariatów) A poza tym, czy e-sport różni się tak bardzo od Let's plejów? Osobiście ani mnie ta sprawa ziębi ani grzeje - czasem obejrzę sobie jakiś turniej ze Starcrafta II, ale jakby go nie było, to też szat rozdzierać nie będę. Ja różnicy między oglądaniem meczu piłkarskiego a e-sportem nie widzę, a jeśli i na jednym i drugim można zarobić, to co się dziwić ludziom, że próbują?
-
Późna odpowiedź, ale życie nie zawsze rozpieszcza No to po kolei: Gothica kojarzę, kilkakrotnie do niego podchodziłem i za każdym razem się odbijałem, od taki przeciętny cRPG z fajnym klimatem ;P Powiedzmy, że myślę nad jednym, ale ciągle nie udaje mi się go spisać (o rysowaniu nawet nie myślę, Manifestacja Chaosu Gwarantowana ^^) Spaghetti po Husarsku - autorska potrawa, w której do sosu pomidorowego dodajemy podsmażoną tanią kiełbaę, kapary i wszystko to, co znajdziemy w kuchni z napisem "ostre", a w szczególności "bardzo ostre" Przeciętnie - ignorantem nie jestem, ale przesadnym entuzjastą również nie Lubię, oj lubię... Personalni faworyci to Mass Effecty, Europa Universalis, Starcraft II, Total Wary, Endlessy, Wargamy, Stellaris, do niedawna również War Thunder, w którym miałem nawet jakieś tam sukcesy e-sportowe ale chyba tutaj definitywnie mi przeszło :( Samym kosmosem to się raczej interesuję przeciętnie, coś tam kiedyś obejrzę/przeczytam, za to sci-fi to chyba mój ulubiony gatunek fantastyki. Owszem, parę cytatów szczególnie lubię, najbardziej zaś chyba "Si vis pacem, para bellum Kiedyś, dawno temu byłem ostro zajarany mitologią grecką - teraz już mi przeszło, ale coś tam jeszcze pamiętam Potrafię, o ile nie trwa niedorzecznie długo Zależy od punktu widzenia - jestem raczej otwarty, ale nie odczuwam przesadnej potrzeby dzielenia się każdym faktem ze swojego życia Sporo rzeczy - dobry mecz w Starcrafcie, kilka piwek z moim najlepszym przyjacielem, dobra sesja RPG, dobry obiadek itp. itd.
-
To przykre Mnie się kiedyś śnił niewyemitowany nigdy odcinek "Jam Łasicy", kiedy to Pawian wyciągnął sobie z tyłka siekierę i oświadczył Łasicy, że dzisiaj będzie z niego zupa, na co ten z typowym dla siebie stoickim spokojem odparł "Dobrze, że mnie uprzedziłeś, że dziś na obiad nie będą grzyby", po czym nastąpiła epicka pogoń rodem z Toma i Jerrego, a później... obudziłem się ^^ Jeśli ten sen coś oznacza, to aż boję się pomyśleć co. (A śniło mi się to wieki po ostatnim seansie tej kreskówki)
-
Gdyby co, to linki do 3 ostatnich rozdziałów nie działają, a wczoraj jeszcze działały.
- 533 odpowiedzi
-
- crystal siege
- crossover
- (i 2 więcej)