Wszystkie moje ocety są tylko i wyłącznie moje, a poza tym wolę kwas chlebowy Przygoda zawsze spoko, ale grimdark to już niebezpieczne rejony, trza wyrzucie mieć, umiejętnie balansować między mrokiem, przemocą a przyziemnością i normalnymi emocjami, bo inaczej wyjdzie Cupcakes, a Cupcakes to pszypał. Pisiont tysięcy słów przekłada się na jakieś pińcet stron A4, co przekłada się na naprawdę grubaśną książkę standardowego formatu. Jeśli starczy Ci samozaparcia i motywacji, żeby to ukończyć, to kolego, szacuneczek Ale z wszelkim czytaniem czegokolwiek to ja poczekam, aż się ukaże.