Imka2000

- To nie była ona tylko sprytnie ułożone poduszki pod kocem - Panikowałam lekko.

No pięknie... - Byłam zaskoczona, szybko zbiegłam.Gdy byłam na dole podbiegłam do Rarity - Nie ma jej tam ! - Powiedziałam z lekką paniką.

Zirytowałam się, więc wzięłam zamach i zdjęłam koc.

Flaterka pyta: 1. Lubisz muffiny? 2. Czy uważasz że czytanie jest dla jajogłowych? 3. Możesz opowiedzieć coś o swoich rodzicach? 1. Em... Tak? 2. No jasne że tak! 3. Rodzice jak rodzice...co tu opowiadać? No dobra, więc czekam na następne pytania (szkoda tylko że było ich tak mało...) czołem razie!

Ja tam oglądam sobie tylko Dragon Ball czasami :3

Podeszłam do niego i zaczęłam szturchać z poważną miną - Twilight, wstawaj.

Czy wiecie kiedy ten specjalista ma przyjechać?

- Oczywiście Księżniczko - Pobiegłam na górę.

- Aha - Zeszłam z drogi dając przejść Księżniczce.

- Tak, co z Twilight?

Podeszłam do drzwi i otworzyłam je.

Szłam za nią, na mojej twarzy był lekki uśmiech.

Wyszłam z rydwanu i czekałam aż zrobi to też księżniczka.

Wsiadłam do rydwanu i usiadłam.

Nie moje klimaty, ale praca fajnie wykonana

Szybko wstałam i poszłam za księżniczką.

- Oczywiście że możemy Księżniczko - Zapewniłam z małym uśmiechem.

- Powinna być, jak wychodziłam jeszcze spała. Zostawiłam ją że tak powiem pod opieką Rarity.

Nie wiem...chodź ostatnio jak zapytałam się ją o naukę, powiedziała że ona już ją nie obchodzi i nie chce być już kujonem... też jak wróciłam ostatnio do domu wszędzie panował bałagan a w środku nim była oczywiście ona z alkoholem... musiałam z Rarity to sprzątać...

Moja mina z uśmiechniętej przeszła na trochę smutną - Ech... zaczęła ostatnio chodzić na imprezy, pić alkohol i wracać późno pijana...

Nice :3

Zdębiałam widząc że Derpy nie chciała muffinka.

Usiadłam wygodnie i nic nie mówiłam, tylko się lekko uśmiechałam.

- Witaj Księżniczko - odwzajemniłam uśmiech i weszłam.

Zapukałam.