Imka2000

- Jak to nie poważne?? przecież Mantycory kłóją razem z jadem !

- Applejack, co ci się stało w nogę?

Uśmiechnęłam się lekko.

- Myślałam że nie żyjesz.

Szybko ją przytulałam - Applejack! - Cieszyłam się że ona żyje.

Popatrzyłam w gore by zobaczyć kto to jest.

Podchodzi do Trixie i pomaga jej zdobyć przyjaciół. Kończy się na tym że teraz inni lubią Trixie, chodź sama faza zaprzyjaźnienia była trudna bo większość się albo dziwiła albo nie wierzyła w to że ona się chce zaprzyjaźnić.

Nie wiedziałam co robić dalej, więc usiadłam na ziemi zakryłam twarz kopytkami i zaczęłam płakać.

Wzięłam dużą gałąź magią i z całej siły uderzyłam nią Manticore .

:3 Link do obrazka nie działa. ~ Hoffman Well...shit Ten też. ~ Hoffman

:3

Tym razem ja też zamierzałam zaatakować.Odwróciłam się i szykowałam zaklęcie. Kierowała mną teraz tylko złość.

W mojej głowie pojawił się najgorszy scenariusz, łzy pojawiły mi się w oczach.

Ciesz się

Nie zauważyłam tego, zaczęłam krzyczeć - Applejack? Applejack!!

Zaczęłam się rozglądać, strasznie się martwiłam.

Discord: ok ok...Friendship is Magic! Ja: ha powiedział to!!! xd

W końcu nie wytrzymałam i pobiegłam tam znowu.

Droga Twilight. Rozumiem że jesteś teraz zdenerwowana przez to wszystko. Przez to że latasz w tą i z powrotem, masz dużo obowiązków i materiałów do uczenia się, ale nie ma się co denerwować. Zobaczysz że to wszystko ci się opłaci. Zyskasz większe doświadczenie. Pomyśl sobie też czy w ogóle warto jest się denerwować? Nerwy tylko źle wpływają na ciebie, wszystko co cię otacza i innych. Zawsze ktoś przecież może ci pomóc. Poza tym, słyszałaś że złość piękności szkodzi? Pozdrawiam Twoja Fanka nr 1 Imka2000.

Ciągle czekałam i ją wypatrywałam.

Popatrzyłam się jeszcze chwile na AJ potem zrobiłam to co kazała.

Ale Applejack! - Martwiłam się czy sobie poradzi.

- Applejack ! - Chyba nigdy tak nie cieszyłam się na jej widok.