Skocz do zawartości

FreeFraQ

Brony
  • Zawartość

    2237
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez FreeFraQ

  1. - Na celestie... ale czy nie rozumiesz że ty dla mnie jesteś najważniejsza? NIE PRZEMYŚLAŁAM tego co robię, nie pomyślałam o cholernych skutkach... - powiedziałam głośniej. - Czemu nie chcesz mi dać ostatniej szansy? Bo nie możesz w to uwierzyć i myślisz że kłamie? że po tym pójdę się dalej "kurwić" jak to exi zasugerowała? Że jestem po prostu dziwką? Przez te wszystkie lata byliśmy razem i się wszystko układało. Teraz 2 razy popełniłam błąd przez głupotę. I wszystko się wali. - powiedziałam jakby "szczerze" co myślę o tym. - W kim ja mogę znaleźć oparcie w tych dniach? Aktualnie... w nikim chyba. - dodałam.

  2. - Morning... prosze... powiedz mi co mam zrobic żebyś mi uwierzyła. Niema takiej rzeczy której nie zrobie żeby ciebie odzyskać. - powiedziałam nieco głośniej. - Wiem co odwaliłam i zrozumiałam ten "życiowy" błąd. To było zachowanie godne klaczy z domu schadzek. A ja niechce należec do takich co "kurwią" sie z byle kim. - dodałam ciszej... " Tego nie da sie chyba odratować... brawo lightie kilku letni związek poszedł sie jebać przez twoj lekko myślny rozum"

  3. Takie jedno pytanie: Czy ten Frost to ten sam Frost którego kiedyś miałam w sesji wraz z Fire Wind? (Ta musiałam zajrzeć do archiwum sesji bo imienia nie pamiętałam) Imię, Cutie mark .-.

    Poza tym tak patrzyłam na Twoje rysunki z pierwszej strony i... wow. Nie dość że wow na widok postów EmoTacoZa i Edzia, który też się wcinał wtedy do każdego posta, to wow bo w Twoim przypadku... było średnio, a jest świetnie. Keep up the good work Frifraku.

    Tamten To był poprostu Frost.

    Ten To Frost Angel Lodowy anioł.

    Tamten miał Cm 2 cegły i liść < czyli był robolem>

    Ten ma czerwony krzyż i hełm < jest medykiem wojskowym>

    Any other questions?

    :P

    ~Dżem

  4. " Tsa... i teraz myśl o rozpierdoleniu tego wszystkiego co budowałam nie pozwala mi logicznie myśleć plus spać mi się chce ale nie mogę... " - pomyślałam. - Posiedzę chwile... i pójdę do Morning proszę pani... - powiedziałam cicho. - Na Celestie mój łeb.... - dodałam "Dostałam srogą nauczkę... i nie wiem jak będzie... żyje nadzieją że jednak będziemy razem po tym co odpierdoliłam... A ponoć nadzieja umiera ostatnia..." - mruknełam w myślach opierając sie o coś na czym byłam usadowiona...

  5. - Pośliznełam sie na kostce od mydła... - powiedziałam normalnie. - Ał... moja głowa... - powiedziałam cicho. - Poza boląca jak diabli głową i lewą ręką to nic mi nie jest... - dodałam. - Morning?... Pewnie śpi... potrzebowałam skorzystać z toalety i z kuchni... wiec poszłam bez niej... Mam nadzieje że nie jest pani zła że skorzystałam z waszej kuchni...

×
×
  • Utwórz nowe...