Włączyłam sobie radio, żeby zobaczyć co tam ciekawego leci. Nigdy nie słucham wiadomości, ale tym razem zostawiłam włączone. Aż mnie skręciło wewnętrznie, bo tylu kłamstw i pierdół już dawno nie słyszałam. Teraz źle się czuję, bo większość osób w to wierzy i ma mnie za wariatkę. To takie smutne.
Znałam jednego nieustraszonego nauczyciela, uczył mnie geografii. Uczył tak, że nikt próbnej matury nie zdał. Ale mądrze mówił, choć zupełnie nie na temat. Później dowiedziałam się że chcieli go wyrzucić, ale jednak został. Teraz nie wiem co się tam dzieje.
No i to jest właśnie to o czym mówię. Gdy nauczyciel próbuje mówić coś ciekawego, zainteresować uczniów to często nie zdąży z programem. I kicha. I co z tego, że uczniowie wiedzą więcej i zapamiętają tę wiedzę na dłużej? Nie odpowiedzieli na pytania na papierku.