Skocz do zawartości

Exemundis

Brony
  • Zawartość

    638
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Exemundis

  1. "WTF??? Niemożliwe. Ludzie byli już kiedyś w Equestrii? Ale jeżeli pojawili się przed narodzinami Luny i Celestii to to musiało mieć miejsce jakieś 1500 lat temu jeżeli nie 2000 lat. Wyjaśni mi ktoś co się tu dzieje?" dobra zanim uzyskam odpowiedź odwołuję Soulkeepera i przyzywam z powrotem Uriziela. Następnie próbuję zlokalizować źródło energii, które znajdowało się w wieży by się tam teleportować. Dziennik biorę ze sobą by spytać o niego księżniczki. Może coś będą wiedziały.
  2. hmmm. jeżeli ją otworze to mogę doprowadzić do katastrofy albo i nie a jeżeli tego nie zrobię to do końca życia będę sie zastanawiał co się w niej znajduje. wyjmuję ją z sarkofagi i ponownie go zamykam a następnie ( I've got a baaaaad felings about this) otwieram księgę
  3. no cóż. szukam jakiegoś pasującego wgłębienia. przy okazji próbuję ostrożnie otworzyć sarkofag który próbował rozpieprzyc mój kolega
  4. "Nie! Grobów mi tu nie będziesz profanował" Walczę z całych sił próbując odzyskać kontrolę nad ciałem i przywołać opaskę. że też on zawsze musi łamać wszelakie zasady.
  5. "niby dlaczego miałbym ci wierzyć. Chociaż tamta istota nie wyglądała na taką która umiałaby się posługiwać czy stworzyć taki medalion. Ale i tak ci nie ufam. Nie znam cię nie wiem kim jesteś. Nie mam żadnego powodu by ci ufać. wolę już przekazać na chwile kontrolę komuś kogo bardzo dobrze znam" to mówiąc odwołuję Uriziela i przywołuje Soulkeepera. Następnie zrywam opaskę i mówię "tam w głębi w grobowcu jest wróg. Jak go nie wyeliminujesz to obaj będziemy mieli kłopoty przyjacielu" mówię do swojego Mrocznego toważysza
  6. "Cholera nie taraz" - mówię do siebie. że też to oko musi o sobie dawać znać właśnie teraz. Biegnę starając się jak najszybciej wydostać z podziemi zamku.
  7. "O Qr...ka" pomyślałem i natychmiast spieprzam ile sił w nogach ( bo mi trochę Bukę z muminków przypomina) zamykając za sobą drzwi. Jednak zanim przekroczyłem próg posłałem temu czemuś "Kaminari no sakugen" (cięcie błyskawic).
  8. jestem w potrzebie. w potrzebie zrozumienia sytuacji w której się znalazłem i tego strasznego snu który miałem. Delikatnie otwieram drzwi i wchodzę do środka
  9. "Wal się" mówię do medalionu. Mocno ściskając uriziela w garści idę w prawo. jednocześnie zbieram energie by w razie czego użyc błyskawicy (kula z błyskawic fajne wygląda jako latarka)
  10. no cóż najpierw schodzę do archiwum cały czas mając miecz w pogotowiu. może znajdę tam jakieś księgi o magii albo zwoje
  11. "o nie" mówie na głos " ja się na takie coś nie dam nabrać. Z całą pewnością cię nie założę ale zrobię cos innego" to mówiąc odchylam opaskę odsłaniając lewe oko (to mriczne i mistyczne - tak na wszelki wypadek) po czym wchodze do srodka niepewny na co się tam natknę
  12. jest spostrzegawczy ale inteligencje ma przeciętną po zderzeniu z hejterem
  13. wcale nie taki darkness. So czarnobyl mask
  14. Twilight na jej avatarze ma naprawdę słodka minkę :3
  15. no cóż. z całą pewnością nie mam zamiaru go założyć dopóki nie będę miał pewności że to bezpieczne... a więc idę do ruin zamku w everfree. i tak miałem sprawdzić co tam jest (przez ten sen). Ale nie wejdę do tego lasu nie uzbrojony więc przyzywam Uriziela tak na wszelki wypadek.
  16. zabieram medalion. i mówię do Luny " najczęściej używam dwóch zaklęć: Błyskawicy i Kuli ognia. Ale dobry też jestem w wyczuwaniu źródeł magicznej energii. Ponadto potrafię przywołać dwa miecze które są własnością każdego dziedzica mojego rodu. ogólnie znam podstawy magii a te zaklęcia które znam musiałem sam wykombinować" Następnie dodałem " a teraz przepraszam na chwile księzniczko, ale musze wyjsć na zewnątrz i sobie zapalic a mniemam iz tobie będzie dym przeszkadzał" po czym wyszedłem i zapaliłem papierosa za pomoca kuli ognia wielkości monety pieciozłotowej
  17. "Wybacz, ale nie znam odpowiedzi na twoje pytanie. Tak po prawdzie to sam chciałbym wiedzieć jak i dlaczego się tu znalazłem. Żyłem sobie spokojnie w swoim świecie gdy nagle otworzył się jakiś portal i mnie wciągnął. I to by było wszystko odnośnie mojego pojawienia się tutaj. Chciałbym zadać ci kilka pytań. Odpowiedz mi na nie jeżeli nie masz nic przeciwko. Po pierwsze - tutaj wskazałem na resztki tego co mnie zaatakowało - czym jest ta istota? Sam bym jej spytał bo chyba umiała mówić tyle że na mój widok skoczyła na mnie krzycząc "Obiad". A nie lubię jak coś próbuje mnie zjeść. Pytanie drugie, czy było by możliwym bym podszkolił się u was z magii? W moim świecie magia jest rzadkością i każdy kto potrafi z niej korzystać zwykle ukrywa te zdolności gdyż nie są zbyt tolerowane. Więc musiałem sie sam nauczyć jak panować nad moimi. I po trzecie, czy mogłabyś opowiedzieć mi o obecnej sytuacji w Equestrii? W sensie czy są obecnie jakieś zagrożenia dla tego świata itp. Mogłoby to mi pomóc zrozumieć jak dokładnie i czemu się tu znalazłem. - następnie dodałem troszkę ciszej - Jeżeli to dla ciebie jakiś problem to nie musisz odpowiadać"
  18. Natychmiast podrywam się na baczność po czym klękam na jedno kolano mówiąc: "Witaj księżniczko Luno. to niezmierny zaszczyt spotkać cię osobiście. Nie sądzę jednak by było niezbędnym abyś używała tradycyjnego królewskiego głosu. Czasy gdy go używano dawno minęły, a ponaddto lepiej nie robić niepotrzebnego zamieszania. Nigdy nie wiadomo co czai się do okoła." Po tych słowach podnoszę się i śmiało spoglądam w jej oczy lekko się uśmiechając. Tak sie składa że ją lubię. jest pania księżyca i nocy a ja właściwie to wole światło księżycowe od słonecznego. słoneczne prawde powiedziawszy jest trochę zbyt mocne
  19. hmmm. odpalam sobie papierosa rozkoszując się dymem. po wypaleniu go przeszukuję szopę w poszukiwaniu wszystkiego co może się przydać. I szykuję sobie posłanie. następnie idę spać licząc że to będzie spokojna noc
×
×
  • Utwórz nowe...