Deerloud

Coś ci trochę wątek ucięło

Jeśli chodzi o zadamawianie swojego kuca, ja bym to robił zależnie od tego jakie ma skille społeczne, tzn. czy lubi towarzystwo czy też nie. Jeśli je lubi to do miasta możesz wrzucić takiego kuca, a jak nie to możesz zbudować mu jakąś chatkę na odludziu

A odpowiadając na ostatnie, to nie.

@Szonszczyk post wygląda na zbiór przypadkowych zdań, bo przed publikacją powinnam je rozdzielić np. myślnikami. Ale użyjmy magii wyobraźni i nie zwracajmy na to uwagi

Moja mama się denerwuje jak dostaję trójki ;-; Dobry pomysł z tym spisem

Ostatnio jeden z moich profesorów powiedział mniej więcej coś takiego:  szef w firmie będzie miał gdzieś to że nasze świadectwo świeciło piątkami. Te oceny mające niby pokazywać stan wiedzy w dorosłym życiu absolutnie nic nie znaczą. Teraz i w przyszłości ważne będą zupełnie inne umiejętności, których niestety w szkołach nigdy się nie nauczymy. 

Szkoda że dla wielu rodziców dobre oceny dziecka są najważniejszą rzeczą w życiu. Idiotyczne trwanie w stereotypach, które przejmują również dzieci. I co się dziej? Liczy się cyferka, a nie fakt że możemy uczyć się tylu fascynujących rzeczy o naszym świecie i o nas samych.

Z doświadczenia wiem, że lepiej powiedzieć od razu. I tak się dowie. Lepiej żeby poszła na wywiadówkę wiedząc o jedynkach niż żeby czekała na nią niespodzianka.