Rarity115

Czy dzień bez uśmiechu jest dla Ciebie dniem na prawdę straconym?

Oglądałam. Bardzo dobry film,tylko dwie godzille w mieście,to chyba za dużo xD

EJ! Zróbcie ankietę,to zobaczymy ile będzie pegazków a ile jednorogów.

Mój drugi fanfic tyle, że o przygodach Rarity. Ten fanfic jest kontynuacją mojego pierwszego [Mój Przyjaciel Jednorożec], jeżeli go nie czytałeś, to chciałabym, abyś się z nim zapoznał. Rarity odkrywa atlantyckie imperium, poznaje uroczego, prawdziwego księcia i po pewnym czasie nie umie zdecydować gdzie ma żyć: czy w starożytnej Atlantydzie czy w Ponyville. Sprawę komplikuje fakt, że po odkryciu skrywanego państwa dowiaduje się księżniczka Celestia, po czym rozkazuje wsadzić atlantów do lochów, a zabić księcia, gdyż uważa, że jest zagrożeniem dla całej Equestrii. Czy Rarity zdoła uratować atlantyckie imperium? [Rarity i atlantyckie imperium] Dyskusja na temat postaci

Ten fanfic pokazuje prawdziwą naturę ludzi.

Dzięki. Teraz piszę obecnie drugi fanfic. Poprawię jeszcze błędy w tym i wystawiam kolejny do czytania

Przedstawię tutaj postaci,które występują w moim fanficu: Mój Przyjaciel Jednorożec. Na początku najmroczniejsza postać: Dark. Dark Znaczenie imienia: Dark [ang: ciemny,mroczny] Wiek: Dorosły Płeć: Ogier Charakter i historia: Jest to zły jednorożec, który chce przejąć władzę nad Equestrią. Ma przyjaciółkę Deep, którą najbardziej ze wszystkich szanuje. Dla swoich poddanych jest mściwy i okrutny. Zabija jednorożce, które kiedyś dokuczały mu w dzieciństwie. Nie boi się księżniczki Celestii, tylko jej ochrony,które mogłaby zagrażać jego armii. Obawia się zabić Twilight Sparkle, więc traktuje ją jak zabawkę. Ma szpiega, Ignisa, któremu ufa, a następnie wyrzuca go ze stada. Jest mordercą rodziny Tenebrisa. Gdy w grocie pozostała jedyna żywa istota, Tenebris, ten przyjął go do siebie i uczył własnych zaklęć, które później Tenebris używa przeciwko jemu samemu. Ostatecznie ginie z mocy magi piętnastu jednorożców. Znaczek: Źółta błyskawica Miejsce zamieszkania: Mroczne lasy, gdzie się ukrywa i tworzy swoją armię Rodzice: Nie poddano Cel: Zdobyć Equestrię Ignis Znaczenie imienia: [łacin: ogień] Wiek: Dorosły Płeć: Ogier Charakter i historia: To jednorożec, który przybył do Ponyvilletylko po to, aby zdobywać cenne informacje, które później miał przekazywać swojemu panu, by ten opanował Eqestrię. Był świadomy tego co robi, sam wybrał sobie taką rolę. Jest bezwzględny, nieczuły i kłamliwy. Nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Gdy spotkał Tenebrisa, wściekł się, gdyż ten stał po stronie dobra i mógłby pokrzyżować jemu plany. Został wygnany z Equestrii, z powodu zdrady przez księżniczkę Celestię. Zesłany do jaskini na dnie morza, uciekł stamtąd z pomocą Twilight i wziął udział w decydującej bitwie o losy Equestrii. Przyniósł jednorożce kwiaty na stoliku nocnym w szpitalu i opuścił Ponyville na zawsze. Znaczek: Niebieska kula ognia Miejsce zamieszkania: Początkowo lasy,gdzie ukrywał się Dark, później Ponyville Rodzice: Nie poddano Cel: Przekazywać informacje Darkowi. Tenebris Znaczenie imienia: [łacin: mroczny,ciemny] Wiek: Dorosły Płeć: Ogier Charakter i historia: Jest to bardzo wrażliwy kucyk(wrażliwszy niż Fluttershy) o miłym i ciepłym charakterze. Jest dobry, nie chce mieć nic wspólnego z Darkiem. Uciekł stamtąd jak najszybciej, aby móc zapomnieć o mordercy, który pozbawił go najbliższych. Bardzo dobrze zna czarną magię i jest lepszy w zaklęciach niż Twilight, choć się tym nie chwali. Ufa Twilight i chce jej dobra. Pomaga jej jak tylko może. Nie myśli o sobie. Chce za wszelką cenę chronić jednorożkę i robi wszystko, aby była bezpieczna. Nie ufa Ignisowi i wiedział ,że może być jego szpiegiem. Na początku, gdy przybył po Ponyville, wszyscy bali się go z powodu czarnego futra. Z początku trudno było mu nawiązać przyjaźń z Twilight ,gdyż ta mu nie ufała, jednak gdy ten dwa razy pomógł jej uniknąć śmierci nabrała do niego pewności. Jako jedyny ze wszystkich kucyków pomógł jej opatrzyć rany. Bardzo cierpiał, gdy zobaczył swoją przyjaciółkę w stanie pół-życia. Jest bardzo zakochany w Twilight, lecz nie chce tego ukazywać, ani nie chce, aby kto ktolwiek o tym wiedział. Mimo to nie jest o nią zazdrosny. Pomaga jej zniszczyć Darka. To on opracował cały plan jego upadku. Znaczek: Nie ma. Miejsce zamieszkania: Najpierw lasy gdzie przybywał Dark,następnie Ponyville Rodzice: Dark zabił jego rodzinę: mamę, tatę i ciocię w jaskini. Gdy zobaczył, że w jaskini została tylko jedna osoba ,zrobiło mu się go żal i przyjął Tenebrisa pod swoje skrzydła i uczył swoich własnych zaklęć. Cel: być blisko Twilight i zniszczyć Darka. Deep Znaczenie imienia: [ang: głęboko] Wiek: Dorosła Płeć: Klacz Charakter i historia: To przyjaciółka Darka, którą najbardziej ze wszystkich szanuje. Korzysta z jej rad i dzięki nim zrozumiał ,że nie musi przejmować się życiem kucyków. Deep jest lojalna wobec Darka. Podlizuje się mu podrzucając mu nowe pomysły, jak najszybciej przejąć Equestrię. Deep nigdy się nie poddaje. Jest mściwa i bardzo pamiętliwa. Po śmierci Darka próbowała nawet zabić Tenebrisa, który był jednym z tych, który przyczynił się do tego. Ostatecznie została wystrzelona w powietrze,pociskiem Trixie i nie zrobiła nikomu krzywdy. Znaczek: Zielony liść Miejsce zamieszkania: Lasy w, których Dark miał siedzibę Rodzice: Nie poddano, ale ma siostrę. Cel: Zrobić wszystko, aby Dark przejął Equestrię.

Ja chciałabym być jednorożcem i pegazem w jednym. Ale nie alicornem,bo skrzydła chciałabym mieć takie jak u pegazów.

Nie jesteś potworem,ani bezduszną bestią. Masz silniejsze nerwy od nas i my musimy to uszanować.

Smutny fanfic. Dlaczego ludzie wierzą w plotki? Tam nawet nie ma ziarna prawdy.

Nie masz zrytej psychiki. Jesteś dobrym człowiekiem,któremu przydarzyło się wiele złych rzeczy ze strony ludzi.

Masz racje. Czytałam już fanfic uczulenie na przyjaźń,ale mam nadzieję,że nie popełnisz tego samego błędu co ten kucyk. Mam nadzieję,że moje słowa jakoś wsparły Ciebie na duchu. Wiem jak to jest z chorobą. Jest wredna,dokucza i wyniszcza psychicznie i fizycznie. Ludzie z natury są nietolerancyjni. Boją się choroby,a przecież ona jest częścią człowieka. Na przykład Twoja. Wierz mi,nie załamuj się i olewaj wszystkie zaczepki. Ja wiem,że to boli. Nie warto jednak z tego powodu rezygnować z życia. Nie warto. Wierz dlaczego ludzie mówią Ci,że mają gorzej niż Ty? Bo chcą ci oszczędzić bólu. Wolą cierpieć za Ciebie,abyś miał trochę lżej na sercu. Nie chodzi to o to,że jest różnica psychiczna,czy nie da się do końca rozumieć drugiej osoby. Niektórzy cierpią gorzej,inni lżej. Nie ma tej samej różnicy bólu. Wiem,jakie musisz mieć życie na co dzień,jakie obelgi i złośliwe uwagi musisz wysłuchiwać. Miałam to samo. Wiem jak to jest. Jeśli ludzie nie akceptują Twojej choroby,to znaczy,że są puści jak wydmuszka. Przecież choroba jest częścią Ciebie,kochanie i nie można tego tak brutalnie odtrącać. Uwierz,mi gdybym ja,mieszkałabym w pobliżu Ciebie,w życiu bym nie odtrąciłabym Ciebie z powodu jakieś choroby skóry. Człowieka akceptuje się w całości,takim jakim jest w środku. Dla mnie nie liczy się wygląd dla mnie liczy się serce.

Rozumiem wszystko. Ciepłe słowa i rady pomagają osobom,które chcą popełnić taką zbrodnię.

Wiem. Nie chciałam,aby to wyszło na wykład,ale tak się stało. Myśl o samobójstwie nie berze się z znikąd. Ma swoją przyczynę i skutek.

MaxyBlack,widzę,że nikt Ci jeszcze nie przemówił do rozsądku. Tak samo jak ty mam niską samoocenę,jestem brzydka,nic o sobie dobrego nie powiem,nie akceptuje siebie,nie wymawiam ''r'',mam wadę wzroku,nikt mnie nie lubi,każdy mnie olewa,wszyscy się ze mnie śmieją,mówię niewyraźnie i w dodatku moja własna rodzina mnie nie kocha. Ja to dopiero mam przesrane życie. I wierz co? Przez te wszystkie lata ANI RAZU NIE POMYŚLAŁAM O SAMOBÓJSTWIE!!! Po prostu olewałam złośliwe komentarze,nie żyłam sztuczną nadzieją,że jutro będzie lepiej,nie użalałam się na sobą bo i tak nikt by mnie nie pocieszył. Swoje problemy rozwiązywałam sama,uczyłam się na własnych błędach. Nikt mi niczego nie tłumaczył. Życiowe wnioski podejmowałam sama. Nie miałam w nikim wsparcia. Nigdy nie podejmowałam nawet prób samobójstwa,w ogóle to nie wchodziło w grę. Nie oglądałam świata w różowych okularach,chociaż moja sytuacja wyglądała marnie. Wyrosłam na realistę z wrażliwym wnętrzem i pomocną ręką. Sam widzisz,że inni mają gorzej. Bierz ze mnie przykład. Miałam okropną sytuację w domu,a nie myślałam o samobójstwie. Nie żyłam sztuczną nadzieją. Pomyśl o osobach,które są jak ''roślina'',do których nic nie dociera. A osoby z porażeniem mózgowym,na wózkach inwalidzkich? Te osoby mają jeszcze gorzej. Albo,gdy jesteś sparaliżowany od pasa w dół i tylko oczami możesz mrugać? Te osoby mogą myślisz o samobójstwie bo ich sytuacja jest już śmiertelnie beznadzieja. Choroba skóry? Rozumiem,że nie na wszystkie są lekarstwa,lecz nie wolno,aby choroba zjadała Twoje zdrowe myślenie!!! Samobójstwo? Kto to w ogóle wymyślił?? Nigdy nie daje nikomu takiej rady. Zamiast rozwiązać problem,w drastyczny sposób uciekasz od niego najbrutalniejszym środkiem. A wtedy stamtąd nie ma już ucieczki. Jeśli nie masz nikogo,na którym by Ci zależało to przecież nie tragedia. Ja też nikogo nie mam. Nie mam dzieci,nie mam chłopaka,nie mam rodziny,mam przyjaciół i dobrze mi z tym. Nigdy nie chciałam mieć dzieci. Nie chodzi o to,że mam jakąś genetyczną chorobę,czy za obowiązków. Po prostu nie chcę. Chłopaka nie mam i nie zamierzam mieć. Czy życie jako spokojny singiel jest aż takie straszne? Przecież mam przyjaciół,którzy mnie kochają,traktują jak rodzinę i to mi wystarczy. Tak więc MaxyBlack,odradzam tego brutalnego środku. To nie jest już zdrowe myślenie. Spójrz na mój przykład. Miałam sytuację znacznie gorszą od ciebie,a nigdy o tym nie myślałam. Też nie chcę mieć dzieci i partnera. Co do złego świata, nienawiści i znieczulicy. Owszem,ludzie z którymi miałam do czynienia to paskudne bestie bez serc. Pamiętaj,że za krzywdę jaką Ci wyrządzili już czeka na nich sąd boży. Świat jest zły z natury,to fakt i tylko od nas zależy jaką drogą pójdziemy. Mamy w sobie tyle samo dobra co zła,ale zło jest częściej spotykane. Taka jest nasza natura. Zgadzam się z QuasiT,to od Ciebie zależy jaką drogą pójdziesz. Możemy Ciebie pocieszać i wspierać,ale nie mamy wpływu na to,kiedy zatargnijesz się na własne życie. Sama niedawno ocaliłam niedoszłego samobójcę. Połkną tabletki i wyleciałam go ratować. Na prawdę,uwierz mi,szczera rozmowa na prawdę pomaga. Masz w mózgu śrubkę z napisem ''Nic nie da się zrobić, samobójstwo to jedyne wyjście''. Tylko ty możesz tą śrubkę odkręcić. My nie damy rady. To wymaga dużo współpracy z samym sobą. Nie rób nic,czego będziesz później żałował. Pozdrawiam. I życzę Ci,abyś przemyślał całą sytuację. PS: Co to fanficu,czytałam. Smutny,ale i za razem piękny.

Dzięki za krytykę,poprawie wszystkie błędy.

Fajnie się czyta. Tylko stosuj poprawnie znaki polskie np: ł,ą,ż. Niestety ale rzuca się w oczy.

Fajny fic,tylko było by lepiej dla Ciebie i innych gdybyś pisał w dokumentach google

Nie mam nic przecwiko,żeby Trixie pojawiła się w 3 sezonie. //Discord też ma się ponoć ujawinić//

Bardzo dobry odcinek z wspaniałym morałem. Mi osobiście się spodobał

Dziękuję ślicznie za 19 rozdział i życzę powodzenia w dalszym tłumaczeniu.

Również z niecierpliwością czekam na rozdział 19. Życzę powodzenia w tłumaczeniu i cieplutko pozdrawiam.

Cieszę się,że Ci się podoba. Gdybyś zobaczył jakieś błędy,literówki to proszę poinformuj mnie o tym,a ja to poprawię.

''Mój Przyjaciel Jednorożec'' Mój Pierwszy fanfic. Opis (spisany przez Tęczową Mgiełkę): Kiedy przyjaciele cię opuszczą... Musisz wziąść sprawę we własne kopyta! Historia o zdradzie, wojnie i przyjaźni z Twilight w roli głównej. Serdecznie zapraszam do czytania i stawiania komentarzy! [Mój Przyjaciel Jednorożec] Dyskucja na temat postaci Kontynacja fanfica: ---> [Rarity i atlantyckie imperium]

Witam. Mój rocznik 97 na imię mam Nela,pochodzę z miasta niedaleko Wrocławia. Najbardziej lubię Rarity,moje hobby to rysowanie,słuchanie muzyki i oczywiście oglądanie MLP.