Wychodzi na to, że ofiara po upadku z wysokości została pozbawiona rogu. Mi to już wystarczy. Piszę taki raport i zostawiam razem z tym co udało mi się dowiedzieć, w tej sali w miejscu gdzie na pewno doktorzy zajrzą. Czyli to.
"Witajcie drodzy lekarze z Canterlotu. Ja was znam, lecz wy mnie nie. W tej karteczce jest odpowiedź na dręczące was pytania. Ofiara zmarła poprzez zrzucenie z wzgórza, co pokazują powstanie masowych złamać kości w czasie zgonu. Ofiara nie ma też parę kosmyków z grzywy i co najważniejsze dla Jednorożca... rogu. Pozwoliłem sobie zrobić śledztwo i wiem, że zabójcą jest Niejaki Night Sword. Jego DNA pasuje do tego które miało styczność z jej kilka sekund przed upadkiem, o takiej sile która wskazuje na popchnięcie. Owy podejrzany przebywa teraz w Manehattanie i macie jego portret pamięciowy (Tutaj wklejam zdjęcie Night Storma). Mam nadzieje, że wam pomogłem... cały czas was obserwóję, przekażcie ten papier straży... Z Wyrazami Szacunku, Alicorn Który Zawsze Patrzy"
Kładę kartkę na ciele VIolet tak by go nie pobrudzić, i żeby medycy zauważyli. Wciąż jestem w Kamuflażu.