- Moja przyjaciółka, Sweete Bell. Poszła sprawdzić czy ktoś nie był koło butiku jej siostry - powiedziała. To pewnie ten cień który widziałeś koło butiku.
Krasnolud uniósł ręce ku górze.
- Wygrałem! Nikt nie pobije mej rodziny w tej konkurencji - powiedział po czym usiadł.
- Może zaprowadźmy cię do pokoju, marnie wyglądasz.