Kiedy idziesz w stronę światła, dochodzisz do wyjścia z labiryntu. Widzisz Mroczny Las, który najwyraźniej nie wygląda na ten zamieszkany przez Króliczki.
Obaj wybiegliście na dziedziniec więzienia, kiedy was zombiaki zauważyły zaczęły się silniej dobijać.
- Dobra, plan jest taki że odwracamy uwagę brzydali żeby cywile doszli do Cytadeli, tak?
Szłeś przyklejony do ściany, nic cię nie mogło ozłaczyć z nią. Nagle zauważyłeś jak z skrętu w prawo nadchodz tak jakby światło, źle ci się to kojarzy.
- Twój miecz jest bezpieczny w miejscu gdzie tylko ja przebywam - powiedziała Molestia
- Siostro! Skończ z tym, jesteś zła. On cię nie chce - odpowiedziała zirytowana Luna
- Ale ja go chce, to się liczy.
- Odeślemy ją na słońce, gdzie spędzi wieczność - powiedziała po czym cię teleportowała, Molestia się uśmiechnęła po czym powiedziała
- Wiem o czym ty myślisz, bestio ty moja, ty ciasteczko z kremem, ty milusi pisiuni kociaku. Weź mnie zwierzaku.
Kiedy otwierasz oko, widzisz to czego się obawiałeś, Ją.
- Witaj kochanie - powiedziała posyłając ci dziubka,
Dosłownie byłą cztery centymetry od ciebie, widziałeś jak wisiała związana za nogi.
- Widzisz Kage, bez problemu - powiedziała Luna
- N... no to c... co ry... robią... d... d... dorośli... w... wolnej... ch... chwili... - powiedziałem. Cholera jak jej wytłumaczyć by jednocześnie nie dostać z kopyta, albo z Luna wie czego.
- Nie zrozum mnie źle, ale nie jesteś moim przełożonym. Po za tym po tym co zrobiłam ze zombiakami Rodziców to już się pozbyłam litości do tych kup mięsa. Nie zatrzymasz mnie - powiedziała, wygląda na to że nie da ci się tak łatwo ją przekonać.
Stronghold to gra którą grałem kiedyś całymi dniami. Walki, oblężenia i inne bajery i jeszcze ekonomia. Twierdza jest jedną z najlepszych gier RTS w jakie grałem.