- Sama nie wiem, musi istnieć inny sposób, nie koniecznie taki samobójczy dla ciebie - powiedziała, po chwili w pokoju pojawiła się znana ci klacz którą ocaliłeś z hotelu, kiedy cię zobaczyła podbiegła do ciebie i cię przytuliła, po chwili zwolniła uścisk
- Dark, zombiaki przedarły się do Cytadeli - powiedziała zdyszana