South Park, South Park, taa... nie jest mi to obce ostatnio postanowiłem sobie odświeżyć serial, co pozwoliło się mi zorientować, ile do tej pory sezonów (i których) oglądałem i cóż, okazało się, iż całkiem sporo, a przynajmniej więcej niż przypuszczałem - dwa pełne, kilka w większości i całkiem sporo odcinków spoza nich. Pamiętam jeszcze jak film reklamowany był w gazetach, kiedy to było? o_0 Tak, pamiętam ponadto, iż z wielką skrupulatnością przyglądałem się owemu plakatowi, nie da się zaprzeczyć, jako że South Park ma bardzo charakterystyczną i, jak widać, przyciągającą uwagę grafikę xD
Na pewno nie obejrzałbym tyle odcinków, gdyby serial mi się nie podobał, przeto logicznym wnioskiem jest, że go lubię, a za co? Hmm... chyba przede wszystkim, jakby to ująć, za mieszenie tych wszystkich znanych nam 'poważnych' i wyniosłych motywów ze świata, życia lub też innych produkcji* w bezpardonowy sposób z... hm, prozą rzeczywistości? W tym miasteczku czasem nieco wręcz surrealistycznej x) To jest piękne, ten brak granicy między jednym a drugim... samemu trzeba rozeznać, zinterpretować - to skłania do myślenia! .__. Mało tego, pod koniec większości odcinków mamy ich podsumowanie, dowiadujemy się, czego się główni bohaterowie nauczyli podczas swej przygody! Czyż nie brzmi to znajomo? Z podobną rzeczą mieliśmy do czynienia w formie listu w innym serialu, którego tytułu nie pamiętam** xD
Co jeszcze mogę dodać, o grafice już wspomniałem, bardzo charakterystyczna, aż zabawne, że taka prosta wycinanka się przyjęła, ale już dziwniejsze rzeczy się widziało ^^ Język... ten, jest cóż, dość dosadny, ale czego się spodziewać po kreskówce, która ma miano kontrowersyjnej? Tak, nie dziwne, że wzbudza kontrowersje, skoro porusza takie tematy... w South Parku nie ma tabu, ani żadnych świętości czy autorytetów - Diogenes byłby dumny! ^^
Bohaterowie... o tak, nic tak nie buduje serialu, jak dobrze zbudowane postacie! Nie tylko główni bohaterowie, ale generalnie wszystkie persony dramatu. Tutaj mamy całą masę charakterystycznych, rozpoznawalnych postaci, m'key? Wśród głównych bohaterów też panuje różnorodność pełną parą, od pochodzącego z patologicznej familii biedaka o tendencji do ginięcia bolesnymi śmierciami w niemal każdym odcinku po egoistycznego $^&@#%, który nie szczędzi okazji, aby dopiec i obwiniać o wszystko swojego żydowskiego kolegę. Z całej tej paczki chyb najbardziej polubiłem Kenny'ego z... bez powodu. Stan i Kyle są obaj na zmianę ogarnięci, choć ie podoba się mi jak czasem wykorzystują Buttersa, a jeśli chodzi o Erica... nie to, że go nie lubi... ale podobają się mi odcinki, w których dostaje łomot! >http://mlppolska.pl/uploads/emoticons/default_happy.png' alt=':)'> Mój ulubiony to chyba ten, w którym Wendy spuszcza mu porządny, własnoręczny %$#^@*% (tak swoją drogą w koszulce z kucami ^^) !!! ...no, ale to nie tak, że go nie lubię x)
I jeszcze wersje językowe, oprócz oryginału, z napisami i bez, dane mi było jeszcze obejrzeć polskie wersje językowe, tak, liczba mnoga, bo są ich aż trzy! Pierwszy polski dubbing South Parku naprawdę ciężko znaleźć i wiem, tyle że się nie przyjął... chociaż ciekawie się ogląda odcinki z nim, mam tedy cały czas takie ciekawe uczucie, że coś tu nie pasuje, ale jak dla mnie jest OK. Druga wersja to... yyy... no właśnie, jedyny przypadek, jaki znam, w którym lektor robi za cały dubbing, nie jest to dublaż, bo zajmuje się tym jeden lektor, ale nie czyta tego jak lektor, tylko wciela się w każdą postać, istna hybryda, to też ma swój urok xd I jeszcze jest ostatnia, najnowsza wersja dubbingu dla ostatnich sezonów, musiałem się do niej trochę przyzwyczaić (1 odcinek), ale jak dla mnie genialna xD
*- np. jak Kyle z Cartmanem ścigali się na autostradzie na swoich trójkołowych rowerkach, gdy rower Kyle'a spadł eksplodował jak auto w filmach akcji xD
**- to coś z kucykami było, ale jak się to zwało .__.
PS. a gdzie Butters w tym zacnym spisie najważniejszych bohaterów w 1 poście? Jak mogło zabraknąć Profesora Chaosa?! >,<