Skocz do zawartości

DiscorsBass

Brony
  • Zawartość

    719
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Wszystko napisane przez DiscorsBass

  1. Instrumentalny początek na klawisze jeszcze ujdzie, ale wokal jest... mało oryginalny, w najlepszym razie. Później ma miejsce fajne przejście, niemniej wciąż... kreatywne to to nie jest. A potem... ech, szkoda słów .__. gdzieś to już słyszałem, strasznie generyczna melodia współczesnego i bezdusznego popu drugiej dekady XXI wieku, w tle motyw ten sam, tekst piosenki też się zapętla i w finale łaskawie dodaje drugi wokal... ...to wciąż za mało, aby uznać ten utwór za choćby średni... 3.2/10 Sheku Kanneh-Mason - Evening of Roses (Erev Shel Shoshanim), utwór na wiolonczelę.
  2. Hmm... nie brzmi źle, zwłaszcza warstwa instrumentalna - dobry podkład, wokal w to się dobrze wpasowuje, nadając temu spójny klimat. Warstwy lirycznej się bardziej domyślam niż rozumiem, niemniej również sprawia wrażenie koherentnego z resztą utworu, to niechaj będzie... 6.5/10 A co do poprzedniego utworu - remix skupia się raczej na wzbogaceniu warstwy instrumentalnej, rap jest jak w oryginale... zresztą sam oceń x) W ogóle dopiero niedawno nauczyłem się różnicy między rapem a hip-hopem i muszę przyznać, że o ile za pierwszym nie przepadam, to instrumentalny hip-hop to zupełnie inne śpiewka i też z tego gatunku będzie kolejny kawałek, który jakiś czas temu znalazłem na jednym coubie... Bearded Skull - 420!!
  3. Sam początek już jest hype. Motyw na pewno słyszałem wcześniej, bodaj w bardziej metalowej aranżacji, ale oryginał sam w sobie jest wystarczająco ciężki i bogaty muzycznie, na dodatek ten akompaniament organów/chóru... dobry kawałek... 8.5/10 A teraz wrzucę filmik, który tak naprawdę nie jest jednym kawałkiem, a kompilacją paru krótkich utworów z jednego tematu muzycznego (czyli można je uznać za wariacje względem siebie). Grają one w specyficznych momentach meczu, odpowiednio: 1.na rozpoczęcie, 2.po powrocie do bazy, 3.gdy zdarzy się zginąć, 4.po zabiciu wroga, 5.po zniszczeniu wieży i 6.na finał. Z czego pierwszy i ostatni są najbardziej rozwinięte, pozostałe niektóre trwają raptem parę sekund. Oto przedstawiam teraz paczkę muzyczną Smite - Senpai Theme!
  4. Statyczny beat, faktura się jednostajnie ubogaca, dochodzą nowe warstwy sampli... ten wokal nieco przypomina mi dzieła Susumu Hirasawy. Ogólnie nieźle, ale też bez wybuchów, dobre na tło chillowych nastrojów, być może nawet za ich trwania przyjdzie bardziej docenić ten kawałek... 6.7/10 Drum'n'bass? Nie przepadam, przeto teraz... Feint - Snake Eyes!! W zasadzie chyba dość znany utwór, nie zaszkodzi go sobie przesłuchać ^^
  5. Wczoraj był dobry dzień: udało się mi zdać studia, wyrzucić wersalkę przez okno i zaszykalować islam w internecie :pinkie4: 

    1. Niklas

      Niklas

      Just Discors things.

  6. Przede wszystkim chciałbym podziękować za obszerny i konkretny komentarz pod moim skromnym fanfikiem. Nie spodziewałem się, aby jakiś pojawił się tu tak szybko, a jednocześnie był do tego tak bogaty w konstruktywność ^^ Co do uwag... nigdy nie byłem dobry w tagowaniu, raczej zostawiam odczucia dla czytelników~ Chociaż jak dla mnie grimdark całkowicie tu pasuje - ogarnięte śmiercią zgliszcza nieco odbiegają od ustanowionej przez serial rzeczywistości, odbiegają nieco znacząco. Ale może tego nie czuć przez krótkość utworu? Może i krótki, ale w zamian intensywny, że tak to ujmę, i pewnie stąd brak tych 'przerw na oddech' x] Albowiem co do formy, to tekst ten bierze raczej inspiracje z wiersza niż prozy. W prozie za mało zabawy z formą, zaś tu starałem się, aby zdania były przytłaczające zarówno w treści jak i budowie. Z tego zamiłowania do eksperymentowania biorą się zresztą inne nietypowe rzeczy, jak sporadyczne powtórzenia, pleonazmy czy neologizmy, nie mówiąc już o tej ekhm... "zmianie" narratora ^^" Tak naprawdę narrator jest jeden przez całe opowiadanie! ;x Pozdrawiam serdecznie!!
  7. Tytuł: "Zasłona" Autorzy: Finn Di Cordian & Discors Pre-reading i korekta: Poranny Kapitan ^^ Link do utworu, który jest opowiadaniem: https://docs.google.com/document/d/1mxrMGu4W-UFn_NyOWuNh_x-kRT1xM1JU1zxHvqbeBGU/edit Tutaj chciałbym przekazać również pozdrowienia od Scyfera dla ludzi tego forum, konkretnie dla Dolara, Ylthin, Cygnusa, Discorsa oraz Decadeda ^^
  8. Klasyka. Zarówno film jak i muzyka, w szczególności ten oto motyw przewodni... 9.0/10 Teraz utwór z filmu Scooby-Doo, krótki kawałek w klimatach rocka lat '80.
  9. Seksowny syntezator na wejście, porządna electronica, ale hej... motyw skądinąd znajomy - Fabryka Tęczy!! Aha, teraz nawet widzę to i słowach piosenki, jak i w samym tytule, naprawdę ciekawa interpretacja, miło jest usłyszeć to, co znane, ale w świeżym wydaniu... 8.7/10 No to skoro była już Trixie, to Trixie nigdy za wiele... Makkon!! Zapraszam do walca!!
  10. Koleś ma dziwną wymowę, ale teksty ciekawe... akurat zdarzyło się mi oceniać odeń utwór w temacie ogólnym ostatnio. Tak, akurat tamten kawałek bardziej mi przypadł do gustu, ale jak już pisałem, nie da się zaprzeczyć, że tekst ciekawy... zresztą klimat również, taki nieco mroczny i powolny, tak się czai z ubocza... 6.7/10 W końcu się udało! Ożywiam! Jako że normalnie nie słucham muzyki spod znaku hiphopu ciężko było mi coś do tego wątku wrzucić, niemniej przypomniało się mi, że na początku zeszłego roku (ale ten czas leci) został wydany album w takim nieco rapowym klimacie i nie powiem, jeden z najlepszych albumów 2017, ale żeby było ciekawiej, drugi utwór z tej płyty doczekał się remiksu i, o Celestio, efekt jest powalający ~ Pink Guy i Are You Serious [REMIX]!
  11. A ja tam nie głosuję za żadną opcją, gdyż wg mnie to forum nie ma przyszłości ...a tak bardziej serio, o ile można swoje trzy grosze wrzucone na ostatnią chwilę do tematu traktować serio, skłaniałbym się ku tej pierwszej opcji, całkowitej przeprowadzki. Ino nie uważam się za wystarczająco aktywnego użytkownika, aby sugerować przyszłość tym, co udzielają się tu częściej ^^ Rozumiem obawy niektórych, to normalne przed zmianami takiego kalibru, zwłaszcza konsternacje w temacie działu fanfików, ale to jest chyba do obejścia, nie? Że na nowych forum postawi się temat z polecanymi tekstami, albo wstawi się fanfik za autora, jeśli ten już dawno przestał się udzielać? Inną obawą jest, że forum straci użytkowników, tak... na pewno tych nieaktywnych, ale problem właśnie w tym, że są oni nieaktywni, czyli jest tak, jakby ich nie było. Takie myślenie, że może jednak wrócą sprawia wrażenie lekkiej desperacji - nie wrócą*. Zaś dla tych naprawdę zainteresowanych forum, ponowna rejestracja nie powinna być problemem, jeśli w ogóle miałaby nastąpić ;x No i jest jeszcze taka elementarna niechęć zostawiania rzeczy za sobą, na pewno wielu z Was włożyło w to forum wiele z siebie, chociażby czas i zaangażowanie i taka perspektywa utraty, a następnie budowanie tego od początku nie jawi się fajnie, rozumiem to doskonale... Swego czasu miałem tu dział, przez trzy lata nad nim pracowałem, a teraz... nic z niego nie zostało (znaczy wątki chyba istnieją, z tym, że nie są dostępne publicznie). Taka jest naturalna kolej rzeczy, ludziom ciężko jest sobie uświadomić, że wszystko, co robią i tworzą nie będzie trwać wiecznie, niektóre rzeczy krócej, inne dłużej, ale wszystko, co dobre kiedyś się kończy~ Ale dla tego forum koniec jeszcze nie nadszedł, te przenosiny traktowałbym bardziej jako transformacje, przez lata to forum ulegało różnym zmianom, to tylko kolejna z nich, prawda - bardziej inwazyjna, lecz bywają i takie wypadki, a czy wyjdzie to na dobre czy lepsze~ czas pokaże! ^^ Pozdrawiam!! *-ale jeśli jakaś osoba z przyszłości czyta ten temat i zastanawia się, czemu to forum jest zarchiwizowane, o co biega w ogóle?!To siema!! x] Przywitaj się koniecznie na nowym forum! Mhm, to mówisz, Dec... kiedy na piwo?
  12. Ładne bojowe łupanie, później dochodzą ciekawe, nieco, rzekłbym, orientalne (bliskowschodnie) motywy. Wszystko fajnie, tylko to raczej wyczekiwanie przed bitwą i... o tak, całe to budowanie napięcia prowadzi do porządnego rozwinięcia, utwór w istocie osiąga epickość (2:25), która... nie trwa nawet minuty!! >,< Ten utwór jest niczym zaledwie sam ucięty wstęp do ciekawszego utworu... jest jak porządna przystawka, z tym, że przystawka ma rozbudzać apetyt na więcej, a porządna przystawka ma go rozbudzać porządnie, ale co potem? Ładnie tak po tym wszystkim nie zaserwować dania głównego? :c To będzie... 6.4/10 Muzyka z serialu XRA.
  13. DiscorsBass

    Pyrkon 2018

    Ale z Was marudy, skoro już taka trafi się niepowtarzalna okazja, że będziecie w skali kraju w tym samym miejscu, w tym samym czasie, to co Wam szkodzi choćby na chwilę wpaść na towarzystwo z forum Wam tylko znane, chociażby tylko po to, aby rzec "No cześć, na żywo wyglądacie jeszcze gorzej niż na zdjęciach :3" i takie tam, jakoś wątpię, by to było swego rodzaju formalnie ustawiane spotkanie, żeby trzeba było się deklarować czy coś ^^ Nie wiem, czy można to uznać za zasadę, ale w zeszłych latach to tak funkcjonowało, że gdy trafiła się jakaś konwentowa atrakcja związana z MLP, to się tam pyrkonowi bronies sami z siebie zbierali i ot tak, spontanicznie się swego rodzaju poznański niezorganizowany ponymeet tworzył. W zeszłym roku sala była za mała, aby wszyscy się zmieścili na kucykowy quiz, ale m.in. dla mnie nie był to problem, gdyż poszedłem tam raczej z zamiarem spotkania starych znajomych i tak, w istocie, ten niecny plan się ziścił w stu procentach! x] Także ten, do zobaczenia na Pyrkonie!! (...mam nadzieję (aż tak daleko w przyszłość nie planuję xd) może uda się mi tam dotrzeć! [trzymać kciuki .-.])
  14. Fajny początek, ale... co jest z głośnością? >,< Motyw instrumentalny powtarzalny, ale dobrze robi za tło warstwy lirycznej, a przy refrenie... ach, znam ten kawałek! "Nie wierzę też, że do szkoły przestała chodzić; TRZY lata temu - przecież mówił mi, że chodzi" XD nie no, dobry kawałek był... 7.3/10 No przecież tytuł kawałka to większa część słów z tekstu piosenki :c Depresyjny czarny metal z Brazylii... Thy Light - In my Last Mourning...
  15. Problemem piosenek z anime jest to, że wiele z nich brzmi podobnie czy to w klimatach j-popu czy j-rocka, łatwo wpada w ucho, owszem, a nawet można zacząć sobie melodię nucić pod nosem, gdy po raz któryś ma się z utworem do czynienia przy okazji czołówki kolejnego odcinka, ale... przy od takim bez kontekstu pierwszym przesłuchaniu "na sucho" (tj bez anime) nie zawsze się udaje nawet desperacka próba znalezienia czegoś ciekawego w charakterze utworu... ot łagodny j-rock, z ładnymi partiami gitarowymi, trwa tak prawie pięć minut i na więcej uwagi nie zasługuje, a na ocenę najwyżej... 6.3/10 Dla kontrastu, z utworem, który tutaj zaprezentuję, spotkałem się po raz pierwszy przy okazji głosowania na najlepszy opening 2017, nie znałem wcześniej anime, niemniej kawałek od pierwszego przesłuchania tak się mi spodobał do tego stopnia, iż zainteresowałem się samym tytułem. Owszem, ma typowo japońskie naleciałości, niemniej ten jazzowy klimacik i hiphopowe wstawki robią swoje, i te żeńskie chórki... to wręcz motyw jak niczym z Persony4! ACCA 13-KU Kansatsu-ka op full, which is cool as f
  16. Zaczyna się z wolna, czuć w melodii napięcie, oczekiwanie na to, co dopiero nastąpi, z jednej strony orkiestralnie, z drugiej elektronicznie, a potem faktycznie, po około minucie, co miało nastąpić - następuje i... jest nieźle, a potem koniec. Ogólnie wszystko prawidłowo, podniośle i odrobinę dramatycznie, patrząc na samolot z filmiku, mam wrażenie, iż pasuje do gry. A muzycznie trochę z MGS4 się mi kojarzy, przy czym w porównaniu do tamtego wypada nieco blado... 7.0/10 A teraz kawałek z pewnej mało znanej gierki, a mianowicie SuccubusRhapsodia! Gry, która należy do gatunku... nie żartuję, to jest dokładny cytat ze strony sklepu x] ekhm, grę z gatunku: SEX-BATTLE RPG (100% of the game battles are sex encounters). Nosz, jeśli to Was nie przekonało do kupna, to już nic tego nie zrobi! xD Utwór nazywa się ベッド戦, co w wolnym tłumaczeniu może znaczyć Łóżkowa wojna ^^
  17. Och... ten kawałek trzeba było wrzucić do tego wątku, w ten sposób można by go odrobinę rozruszać, bo trochę martwy, no ale ok .__. Nie przepadam za hip-hopem, z różnych powodów, m.in. jak w tym kawałku, zbyt wyraźnie słychać dykcję poety, poza tym Taco Hemingway? Co za durny pseudonim, lol. Ino mniejsza o to, bo jako utwór, muszę przyznać, całkiem do mnie trafił ten kawałek... taki specyficzny i spokojny klimat w okół siebie roztacza, odrobinę nostalgiczny, odrobinę codzienny, nie jestem w stanie to dosadnie ubrać w słowa, niemniej... deszcz na betonie, całkiem fajny zapach, a i animacja niczego sobie... 7.8/10 A ode mnie... Jabłuszkowa piosenka od Jabłuszki!! w oryginale: 椎名林檎 - りんごのうた !!!
  18. DiscorsBass

    Odnośnie fanfica "Happy End"

    Wiesz, te dwóje z polskiego mogły wynikać z czegoś więcej niż odmienne poczucie humoru twojej polonistki... tak tylko napomnę, może skłoni Cię to do zmiany kierunku twojej ścieżki kariery pisarskiej ^^ Bo obiektywnie rzecz biorąc, ten twór, który nazywasz fanfikiem jest... jakby to ująć, do bani, bez ogródek :I Nie powiem - takie coś wciąż może mieć wartość rozrywkową, może się nawet komuś podobać, nie ma to znaczenia, z technicznego punktu widzenia jest to zbiór historyjek z obscenicznym dowcipem bez jakiejś głębi czy ambitniejszego humoru, na dodatek masa błędów wszelkiej maści rozpościera się w tym czymś, co udaje dramat teatralny (podział na sceny i akty, didaskalia), udaje, bo ciężko tutaj mówić o kiejś koherentnej formie. Ogólnie nie, nie polecam... A fakt, że mimo to bronisz tych wypocin niczym urażony autor "dzieła", wprawia mnie w zadziwienie a nie dziwi mnie, że wielu oskarża Cię o trolling z tej racji, wszak pomimo że obrona nieudolna to i tak stoi parę klas wyżej niż ten fanfik i pomimo paru błędów w twym poście, to wciąż stężenie ortograficznych byków jest zdecydowanie mniejsze niż w twoim opowiadaniu! Co to to ja nawet nie xD Mogę się i milić, ale przynajmniej mam rację, biorąc pod uwagę, jak szybko uwinąłeś się z korektą, mogłeś to zrobić przed publikacją, ale że wolałeś wydać swój tekst na "odwal się", to i masz dziadzie piernik i babo placek... Albo chociaż zapoznał się z regulaminem, a tak to w kwestii porządku muszę stanąć po stronie Dolara .__. a nie lubię się zgadzać z Dolarem w kwestii forumowej dyscypliny!! >,< Widzisz, co zrobiłeś? xD Dumny jesteś z siebie teraz? :c
  19. Gdy dołączyłem do forum każdy dział postaci miał swoją galerię, która nawet nie ograniczała się do jednego tematu, ale czasem, tak jak u Pinkie, była całym poddziałem, z wydzielonymi wątkami na arty, cosplaye, widea i inne, to funkcjonowało, nikt nie miał zastrzeżeń, niemniej nieco później, jak już zostałem awatarem i zajmowałem się porządkowaniem galerii (głównie pod względem, aby ograniczyć ilość powtarzających się obrazków, coby osoby przeglądające nie oglądały po raz wtóry tego samego), doszedłem do pewnego wniosku... Galerie są trochę bez sensu, jak lubisz jakąś postać i chcesz obejrzeć arty z nią to zajrzyj na derpibooru, po prostu! W przeciwieństwie do forum, tamten portal to katalogowana baza danych, nie tylko znajdziesz postać której szukasz, ale dodatkowo możesz skorzystać z większej swobody specyfikacji, przeto od razu dodatkowo możesz się określić czy chcesz kucyka a może anthro, solo czy z innymi postaciami, grzecznie czy z jakimś NSFW (gdzie tego drugiego na forum na pewno nie uświadczysz), a także od jakiego autora itd. To stawiało forumowe galerie w nieco... niewygodnej pozycji, w zasadzie całkowicie negowało sedno ich istnienia, ale nie, nie spisywałem ich tedy na straty. Traktowałem je jako tematy, w których możesz zaprezentować swoje znaleziska typu "o popatrz, jaki ładny art ostatnio znalazłem" albo "o zobacz, co też <popularny artysta> ostatnio narysował", no coś w ten deseń. Stąd też zawsze starałem się przy okazji zarzucania nowymi obrazkami (starannie wyselekcjonowanymi!) dodać też nieco parę słów o nich samych jaki i poprzednich, jakie się pojawiły od mojej ostatniej wizyty w danym wątku... Szkoda tylko, że nie wszyscy tak na to patrzyli, więc dostawaliśmy jeden za drugim posty puste w treść, za to pełne w obrazki... to jeszcze pół biedy, ino tylko w tym szkopuł, że te obrazki nie były jakichś wysokich lotów, albo ewentualnie były to zupełnie pozbawione fantazji wektory, niemniej w każdym razie nic na tyle interesującego, aby w jakiś ciekawy sposób to skomentować, nawet chcąc to zrobić, zresztą nie tylko skomentować, przy takim zawale wątpliwej jakości grafiki wręcz odechciewało się otwierać spojlery i jedyny powód, dla którego jednak to robiłem to fakt, że jak wspomniałem, ową galerię sprzątałem (stąd też preferowałem, jak nie używano spoilerów, wtedy wszystkie obrazki były na wierchu ^^) Na nic się zdały apele o zaniechaniu ilości w imię jakości, większość użytkowników chyba też straciła zainteresowanie tematami, gdyż pula aktywnych osób gwałtownie zmalała, tylko od czasu pojawiał się ktoś ni z tego i owego, wrzucając pojedynczy obrazek, a ja na to cóż... "Sorry, ten obrazek już w galerii się pojawił, ale nie obwiniam Cię, że go przeoczyłeś, gdyż w tym spamie też nie przeglądałbym ostatnich stron, sprawdzając czy ktoś już tego nie dodał, ale tak, bardzo ładny" ...no cóż, w skrócie, nie do końca działało to wszystko jak winno ^^" I teraz tak przyglądając się obecnemu problemowi, owszem, uważam, iż w istocie coś należałoby zrobić, chociaż ciężko się mi skłonić ku konkretnemu rozwiązaniu, chociaż mogę zapodać kilka propozycji, od niedorzecznych po całkiem sensowne, także w zależności od chęci i możliwości można by: Na co nam derpibooru? Załóżmy własną forumową bazę danych obrazków i tam umieśćmy galerię! Fakt wymagałoby to użycia całkowicie nowych i niekompatybilnych dla forum technologii, ale to już problem Czerwonych. Ponadto wymagałoby to budowania od początku całej bazy artów, których jest już niezliczenie wiele, ale hej... rozwiązuje to całkowicie problem spamu! Bazie danych nigdy danych zbyt wiele, yay! Niech galerie zostaną tak jak są, niech ich tylko forum nie promuje... jak? W żaden sposób! Za aktywność w galerii nie nagrodzą Cię ani ilością postów, nie będą się naliczać, ani reputacją, będzie lokalnie wyłączona, użytkownicy nawet nie będą wiedzieli, że pojawił się nowy post na forum, gdyż boczny pasek także i o tym nie będzie informować, taki trochę softshadowban dla tych wątków ;x Zmieńmy postrzeganie tych tematów, galeria to nie tylko oglądanie (dodawanie) sztuki, ale też dyskusja (dyskusja) o niej, w końcu to forum, nie? W każdym innym wątku dodawanie pozbawionego treści posta liczy się jako spam*, czemu by nie traktować podobnie galerii? Jeśli wrzucisz post z samym jednym obrazkiem od czasu do czasu - żaden problem, skoro uważasz, że jest na tyle ładny, aby się podzielić, niemniej gdy chcesz się podzielić częściej i większą ilością, to postaraj się jakoś je skomentować, zachęcić do ich obejrzenia, czemu sądzisz, że warto, aby użytkownicy je zobaczyli etc. Komentarz do poprzedniego obrazka czy zachęta do dyskusji? W ten sposób nie trzeba by było już wątków ukrywać, jak pomysł wyżej, albowiem galerie stałyby się pełnowartościowymi forumowymi dyskusjami! Albo inny ciekawy pomysł, niech galeria wpływa na reputację - dodając do niej post traciłoby się odrobinę punktów, a zabawa polegałaby na liczeniu, że arty wrzucone będą na tyle wartościowe, że zachęcą użytkowników do plusowania, aby wyrównać stratę, albo nawet zyskać x] *-czasem wręcz do przesady, że Zieloni warnowali, za post składający się z samego obrazka, mimo tego iż kontekstowo owa grafika była bezpośrednią odpowiedzią na treść zadaną w wątku, a także inni użytkownicy nagrodzili ową "wypowiedź" reputacją. Ba! Najwyżej oceniana wypowiedź na forum składa się z jednego obrazka! Ale ten, mniejsza z tem, już dawno przestałem podejrzewać inkwizycje o wszelkie ślady inteligencji....
  20. DiscorsBass

    Nasze dziwne zachowania

    Nie mam. Jestem normalny, moi znajomi, rodzina i przyjaciele mogą się nie zgodzić, owszem, ale to oni są dziwni, zaś nie ja~
  21. Wesołego Alleluja!! :party: 

    1. DiscorsBass

      DiscorsBass

      just kiddin' Prima Aprilis!! >:^) 

  22. Z tego, co zauważyłem SnK po częstokroć, czasem wręcz do przesady czy śmieszności, stara się budować ducha walki, gdy idzie stanąć naprzeciw beznadziejnej sytuacji, co chwila pojawia się w tej animacji jakaś nowa przeszkoda, niczym mur nie do przejścia, ale i zjawia się zarazem w którymś z bohaterów i determinacja, która zupełnie obraca losy danego zdarzenia, jednak nie bez ofiary, stąd i krótkotrwałe zwycięstwa potrafią mimo słodyczy mieć też gorzki posmak. Piszę o tym, gdyż sądzę, iż OST tej animacji idealnie się wpasowuje pod tymi względami do całej produkcji, muzyka ma charakter epicki, podniosłego marszu z chórem wzbogaconego też o cięższe dźwięki, gdzieniegdzie i łagodniejsze motywy (1:11), ale generalnie dominuje surowe piękno z nutą melancholii... 8.4/10 Normalnie tego nie robię, ale tutaj wyjątkowo oprócz poprzedniego, pozwolę sobie ocenić i następny kawałek, a jest to bezwzględny klasyg przez duże N, 10 na 10, temat otwierający z anime, które zaczyna się niepozornie, jak typowa chińska bajka o dużych robotach, a kończy jak... no ten, końcówkę trochę ciężko ogarnąć bez dogłębnego zapoznania się z biblią, zachodnią filozofią, psychologią, a i to nie zawsze pomaga ^^" oto A Cruel Angel's Thesis wprost z NGE!!
  23. Kuce, kuźwa, ostatnio w tym temacie już wyceniałem power metal, a jeszcze wcześniej Sabbaton sam, nie każcie mi po raz któryś pisać to samo, to znaczy... jest power metal, to i jest ten power - jest moc, gitary niczym szarża i w tle chóry niczym wsparcie, podniosłość, tak, dobrze się słucha, owszem, ale to wszystko końców koniec mało różnorodny gatunek i wiele utworów dla mnie brzmi podobnie, zwłaszcza od tego samego wykonawcy, zaś ten z tego grona wyróżnia, cóż, nic... 5.3/10 Power metal to nadaje się w sam raz na puszczenie go w tle i przesłuchiwaniu różnych losowych utworów, raczej wątpię, aby się trafiło na coś odstającego poziomem czy konwencją od pozostałych na tej liście kawałków, w skrócie - nic słabego, właśnie przez ten scementowany i zarazem mało różnorodny charakter gatunku, ale co za tym idzie, po przesłuchaniu można by śmiało zapomnieć, co właściwie się słuchało bez żadnej straty, ciężko o perełki, piosenki niczym żołnierze, w szeregu zbiórka i równym krokiem, nie ma miejsca na wyróżniające się indywidua, cóż, taka dola, ale przecież metal nie składa się tylko z takiej materii i... dobra, starczy tego wykładu! Dajmy kolejny kawałek! Jeszcze świeża produkcja z Nekrogoblikonu!!
  24. Co to w ogóle jest? Brzmi jakoś tak znajomo, niczym melodia zasłyszana jeszcze w ubiegłym wieku... czyżbym ten motyw usłyszał już wcześniej? Nie... na pewno! Tylko kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach?! Może to to (Solar Quest - Into The Machine)? Hmm... całkiem możliwe, ale to tylko idzie na plus, gdyż sprawia, iż kawałek staje się bardziej nostalgiczny Trochę też przypomina mi Castenets, który swoją drogą wrzucałem w tym temacie dawno temu (X 2012), z tym, że jest mniej mroczny, a bardziej... podniosły? Rzekłbym wręcz, iż nadaje wrażenie przestrzeni i w szybkim tempie jej przemierzania, a i to jeszcze nie koniec, te losowe dźwięki też nadają klimatu, zarówno akcji jak i przemieszczania jej miejsca, ogólnie rzecz biorąc, przyjemnie się słucha, przy takich dźwiękach warto się zatracić w myślach... 8.3/10 A i cóż to? Widzę, że do poprzedniego posta dorwał się inkwizytor i zapomniał się podpisać, nieładnie ;x Ohh well... zapiszę w swoim noteciku, że to był Zegar, ot tak na wszelki wypadek x] Dobra... utwór! Ze ścieżki dźwiękowej pewnego znanego (i wartościowego) kanału na YT! 145, czyli Pudle Jake'a Chudnowa!! Polecam też wersję wspak, o dziwo też dobrze brzmi, w zasadzie to można by rzec, nawet normalniej od oryginału, jaką wersję kto woli!
  25. Niezłe, dobry głos, w zasadzie cała piosenka się nań opierała, bo poza tym melodia nie była jakoś specjalnie wow... 7.0/10 Ode mnie zaś, utwór (chyba ulubiony) z musicalu na podstawie pewnego filmu z lat '80~ ostrożnie pikantne teksty~ ^^ A to wszystko przy wtórze skocznej, rock'n'rollowej melodii - Heathers: The Musical i Candy Store!!
×
×
  • Utwórz nowe...