Skocz do zawartości

DiscorsBass

Brony
  • Zawartość

    719
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez DiscorsBass

  1. Zebrać trochę ciemnej materii, wlać do formy. A jeżeli nie to "pożyczamy" od Księżniczki Luny trochę grzywy.

    Ciemna materia? Ojej, to chyba może być nieco ciężkostrawne, to nawet nie są puste kalorie... to jest jakby pusta masa!! xd

     

    Możesz użyć  odrobinę sproszkowanej nocnej magii od Księżniczki Luny, :enjoy:  dodać do kruchego ciasta, przepuścić przez maszynkę. I do piekarnika.

    Tam grzywa, tu magia, heh, czy w celu upichcenia ciemnego ciasta musimy się aż z tym zwracać do samej księżniczki nocy? x)

     

    ~~

     

    No a przeciwieństwo? Jasne i puszyste ciasto?! ^^

    Jak takie przyrządzić? Najlepiej o lekkim aromacie wanilii~ ^^

  2. Zgadza się, wszystkie Pinkacze policzone, więcej ich tam nie było!! ^^

    0M3HNXa.jpg

     

    1. - 10pkt.

    2. - 30pkt.

     

    No dobrze, to może teraz naprawdę coś trudniejszego ~ wielkie miasto - łatwo się zgubić!! ^^

    i dodatkowe punkty dla tego, kto zgadnie jakie to miasto!! xd jakbym sam wiedział xD

    7kLIsGI.jpg

  3. Tylko jedno małe, malutkie pytanie~ dlaczego, dlaczego, dlaczego na dziewięć piekieł akurat właśnie Cersei Lannister?!?! .__.
    Toż to nie można było wziąć na nick jakichś bardziej przyjaznych kucyków, jak np. nie wiem... Szatan? xP
     
    ~~
    No a skoro już zaznaczyłem swą obecność w tym wątku ~ witaj na forum, życzę miłego pobytu w tym dziwnym przybytku!!  :giggle:

    • +1 1
  4. applications-industrial-condenser-fans.j

     

    Tytuł: "O smakołykach"

    Autorzy: Discors & Finn Di Cordian

    Pre-reading: Poranny Kapitan Scyfer

    Korekta: Scyfer & Discors ^^

     

    Link do utworu, który absolutnie nie ma nic wspólnego z opowiadaniem:

    https://www.youtube.com/watch?v=tejkhFyjoGE

    Link do utworu, który jest opowiadaniem:

    https://docs.google.com/document/d/1VB5YM1Bdt99DvfuDdgrC1ei9csfxSB2W1D55zD3lgNE/edit

    Źródło obrazka, najprawdopodobniej tytułowego:

    http://www.swifterfans.com/blue/industrial-fan-applications.html

     

     

    • +1 6
  5. Air... jak żeś to poprawiał skoro teraz Neon występuje dwa razy? :lol:
     
    A skoro jesteś za leniwy, aby przyjrzeć się powtórkom, to pierwszą bramkę wbiłem ja z asystą od Neona, a dwie następne zostały wbite wspólnie przez dwóch graczy jednocześnie, w obu przypadkach przeze mnie i Baffa, nie wiem, czy to się liczy jako asysta, ale tak właśnie było i do teraz w sumie nie jestem pewny kto strzelił, a kto tylko pomagał, ale chyba to nie ma znaczenia w klasyfikacji kanadyjskiej? ;P
     
    No to poprawiaj pan tabelkę, nie ma takiego zaniżania statystyk zespołu! Myślisz, że przez takie niecne sztuczki Was dziś nie ogramy? :hmpf:

  6. W naszych skromnych forumowych igrzyskach drużyna Pinkie odniosła wczoraj miażdżące zwycięstwo, yay!! :party:
    Ekhm... ale nie o tym będzie tu mowa, choć zapewne to też przysporzy niektórym wiele radości - odpowiedzi Pinkie nadciągają!!
     
    Sharinshine:
    Siemanko, Pinkie!
    Mam takie jedno pytanko:
    Co byś zrobiła gdyby na Equestrię napadli kosmici i zniszczyli Cukrowy Kącik???
     
    Hmm... pomyślmy, pewnie sytuacja wymagałaby jego odbudowy, trzeba by postawić nowe ściany z pierników, pozalepiać je czekoladowym cementem, wykończyć posypkami i zastosować ocieplenie z wafli... do tego jeszcze trochę mleczno-kakaowej dachówki - oczywiście z lukrem, aby na słońcu nie topniała - i, jako wisienka na torcie, bita śmietana!! ^^ Nie mówiąc już o ozdobach z cukru i... zaraz, jak brzmiało pytanie? Pewnie urządziłoby się z tego powodu imprezę, impreza to dobra odpowiedź na wszytko!! Pamiętaj o tym!! ;]
     
    ~~
     
    O! o! o! A patrzcie jaki ładny list dostałam!! :pinkie4:

    Droga Panno Pinkie Pie!                                                                             Rybnik, 24.05.2014
     
    Pozwolę sobie zadać kilka pytań:
     
    1. Czy urządzisz przyjęcie z okazji "budowy" zamku Twilight?
    2. Jak wielkie ono będzie?
    3.Czy podoba ci się twoja "tęczowa wersja" ?
    4. Czy Cukrowy Kącik został uszkodzony w skutek działalności Tireka?
    5. Możesz przemieniać się w "tęczową wersję" kiedy chcesz?
    6. Jeśli nie, to w jakich okolicznościach?
    Dziękuję za przeczytanie listu!
     

    Pozdrawia, Maciej-Kamil

     

     

                                         Ponyville, 24.06.1014

     
              Drogi Macieju-Kamilu!!
    Tak, bezwzględnie i bezapelacyjnie~ przyjęcie być wydane będzie ~ taka okazja rzadko się nadarza! A tym razem jest wiele powodów do świętowań, od otwarcia naszego magicznego kuferka przez pokonanie Tirka aż po nową biblioteę~ pałac? Aż po nowy pałac Twilight!! ^^ Będzie ono wielkie! A przynajmniej z rozmachem, godne księżniczki, albo lepiej - takiej przyjaciółki jaką jest Twi!!
     
    Owszem, lubię siebie we wszystkich kolorach tęczy, a Kącik się trzyma, choć nieco mu łakoci odpadło ze stropów... bez obaw! Wszystkim się zajęłam! Mniam! A jeśli chodzi o transformację to nie próbowałam wcześniej, ale po przeczytaniu listu chyba się za to wezmę~ życz mi powodzenia!!!
     

    xoxo, Pinke P!E

     

     
     
    Shyness:
    Jejku, nie wiem o co zapytać... O, już wiem! Czy słyszałaś kiedyś o Złym Chomiku?   :pinkie3:
     
    Zły Chomik, ouch... lepiej o nim nie rozmawiać~ a przynajmniej niezbyt głośno ;x
     
    Co? Dlaczego? Ciekawostka: jest taki zespół muzyczny Bad Hamster, nie wiem co oni tam grają... xd
     
    Cisza!! Mówiłam, nie rozmawiać o nim!! >,<
     
    No dobrze, już dobrze .__.

  7. :giggle:

     

    No właśnie, lepiej jest być zdrowym niż rannym! Tylko dlaczego żyjemy w tak durnowatych czasach, gdzie choroba fizyczna jest czymś normalnym, ale psychiczna to już idiotyzm? Idąc tym tokiem myślenia osoby chore fizycznie (np. nowotworzy, czy nawet zwykłe przeziębienie) również można nazwać idiotami.

    No właśnie nie... to zupełnie nie tak, dlaczego ludzi, którzy się tną zwą idiotami? Bo są chorzy psychicznie? Nie, bo się tną, dlatego ich tak zwą! Robią sobie sami krzywdę! Jak sam zauważyłeś w społeczeństwie nie wszyscy są psychologami i nie mogą stwierdzić, czy ktoś jest chory czy zdrowy na umyśle na pierwszy rzut oka, niemniej są w stanie zauważyć, że ktoś się tnie i ocenić to zachowanie jako idiotyczne bądź nie. Zaś to czy za tym idzie faktyczny problem czy nie... tego nie są w stanie ocenić.
     
    I masz odpowiedź na pytanie, dlaczego to chorych psychicznie zwie się idiotami, ich choroby (jeśli faktycznie nią jest) nie widać, ale własnoręcznie zadane rany już się w oczy rzucają i... nawet jeżeli w istocie za tym kryją się jakieś zaburzenia postronni mogą jedynie ujrzeć ich efekty, mogą nawet dyplomatycznie wysnuć wniosek, iż tak, cięcie się to idiotyzm, aczkolwiek nie taki bez przyczyny i osoba, która to robi wcale idiotą nie jest, ale ma inny problem.
     
    No, a skoro nazywanie kogoś idiotą [mam już dość tego słowa .__.] bierze się od czynów (jak mówiłem, cięcie się do mądrych rzeczy nie należy), a nie od stanu (czy jest ktoś zdrowy na ciele czy umyśle czy nie, cięcie się wciąż raczej nie będzie postrzegane korzystnie) masz też odpowiedź, dlaczego chorych fizycznie nie zwykło się chrzcić mianem idiotów, może i są chorzy, ale sobie nie szkodzą, chociaż... nie do końca - nieraz palaczy też zwą idiotami, gdyż wypalają swoje zdrowie tytoniem. Heh, ale tak na dobrą sprawę, aby otrzymać takie przezwisko wcale nie trzeba robić czegoś niewłaściwego, na pewno znajdą się tacy, co po prostu lubią nazywać tak innych ^^

     

    Cięcie się po traumatycznym przeżyciu nie jest przyczyną, a skutkiem i wołaniem o pomoc.

    Tak długo jak ktoś nie tnie się bez powodu, tak długo cięcie się pozostanie skutkiem, ale przyczyną też jest, przyczyną dlaczego niektórzy mogę mieć niekorzystne zdanie na temat tej osoby, wiesz, rany na nadgarstkach widać, traumatycznych przeżyć w przeszłości już niekoniecznie. Owszem, ja mogę sobie zakładać, iż nie bez przyczyny te blizny się na rękach u tej osoby pojawiły, ale na pewno sporo ludzi już wyda na niej wyrok, chociażby z braku czasu, aby poznać ich prawdziwe źródło~

     

    No chyba, że spotkałeś kogoś kto zamiast być cicho i wyładowywać naprawdę złe emocje (Proszę Cię o nie porównywanie tutaj parodniowych dołów do prawdziwej depresji, bo to jest żałosne) na sobie podchodzi do kogoś z najbliższej rodziny i mówi: "Hej, wiecie, że uważam siebie za śmiecia i chętnie bym się zap!@#$dolił? Pomóżcie mi.". Wtedy zwracam honor.

    No, powiedzmy że takie przypadki też były mi znajome, acz niczego to nie dowodzi, jak wszyscy zgodnie ustaliliśmy, każdy jest inny i każdy reaguje inaczej, stąd i dla takich sytuacji znajdzie się miejsce, podobnie jak dla tych, gdzie ktoś miast głośno się tak wykrzyczeć będzie próbował emocje wyładować po cichu, starając się równie dyskretnie zwrócić czyjąś uwagę...
     

    Ludzie, którzy dyskutują o czymś o czym nie mają zielonego pojęcia są i będą kretynami. Niestety, ale zauważyłem, że to bardzo częste zjawisko, gdzie ego bierze górę i daje się swoje rady i opinie na przysłowiowe "wydaje mi się, że tak jest". Przykładów takich mogę szukać bez końca i jestem pewien, że jeden z Was miał taką sytuację. Tutaj macie np. "Janusza Psychologii" (Wiem, Wypok, ale nic lepszego nie trafiło mi się).

    Ci "Janusze", haha, lol xD ale ekhm, w sumie mówi całkowicie z sensem, wziąć się w garść i przestać użalać, mhm, no tak, tak to byłoby nawet wskazane...co nie zmienia faktu, że ta mała rada jest raczej mimo wszystko wątpliwie pomocna, w sensie łatwiej powiedzieć, trudniej wykonać, tu chyba tkwi sedno problemu, ale jakby nie było, nic na to nie poradzimy, że tacy ludzie egzystują i działają... nie każdy rodzi się psychoanalitykiem. Mnie tylko zastanawia, czego się spodziewała osoba wylewająca żale wśród obcych z Sieci? Przecież internet roi się od różnego rodzaju trolli, które wręcz nie mają najmniejszego zamiaru być pomocne :/
     

    A teraz fakt - jeśli trafiłbyś na kogoś kto ma naprawdę bardzo poważną depresję i powiedziałbyś do niej, że jest idiotą, nieudacznikiem, Attention Whore z tego powodu, że ma zaburzenia psychiczne, albo co gorsza: mówiłbyś do takiej osoby "Weź się w garść"... No to życzę Ci szczęścia i mam nadzieję, że nie rzuci się na Ciebie i nie trafisz przy tym na OIOM. Wiesz od czego się bierze tak właściwie depresja, czego jest przeciwieństwem i tak dalej? Może rozmawiałeś z taką osobą? Albo chociaż pytałeś psychologa/psychiatry o to? Jeśli nie odpowiedziałeś na żadne z tych pytań "Tak" - Nie masz absolutnie ŻADNYCH podstaw, żeby osądzać taką osobę.

    Hmm... chyba nie wszyscy reagują agresją w takiej sytuacji? Ale mniejsza o to, jakby nie było, to mało sprytne jest rzucanie takich tekstów do załamanej osoby, z tego dobrze sobie zdaję sprawę, chociaż jestem w miarę pewny, iż znajdą się i takie osoby o zgoła odmiennym zdaniu. A co do braku podstaw... niektórzy ludzie bardzo ostrożni są w ocenach innych, ale są i tacy, którzy naprawdę nie wymagają zbyt wiele, by wydać na kimś wyrok, ot choćby w skrajnym przypadku mogą kogoś ocenić na podstawie samego wyglądu...
     
    Z pewnością nie przyklasnęlibyśmy takiej postawie, bo~ naprawdę, jak można traktować serio kogoś, kto ocenia bliźnich na podstawie wyglądu?? Ale jak rzekłem - to skrajny przypadek, zaś całkowitą tego przeciwnością jest nie oceniać wcale, kolejna skrajność, powstrzymać się od wszelkich opinii lub zachować je dla siebie, też nie wiem, czy to dobra droga, z kolei pomiędzy tymi skrajnymi ścieżkami ocen znajdują się ci wydający bardziej pochopne lub ostrożne opinie i tu rodzi się pytanie, które z nich są coś warte? Skoro po jednej stronie są te powierzchowne i bezwartościowe opinie, a po drugiej stronie nie ma ich wcale? Hmm... poza tym...

     

    Osoby, które tną się po to, żeby zwrócić na siebie uwagę:
    - Ci, którzy robią to tylko po to, nie mają żadnych problemów, są zwykłymi AW;
    - Ci, którzy mają jakiś problem, z którym nie mogą sobie poradzić i negatywne emocje przenoszą na swoje ciało;
    - Ci, którzy mają poważne zaburzenia psychiczne i są w depresji.

    Jak je rozróżnić, wszystkie te osoby?! Przecież robię dokładnie to samo! Nawet w tym samym celu - coby uwagę zwrócić! Gdzie leży granica między AW a tymi, co mają prawdziwy problem? Czy to nie jest aby subiektywny podział? Ktoś może uznać, że tygodniowy stan depresji to poważny problem, z kolei inny zbagatelizuje to i powie, że to nie jest prawdziwa depresja i problemu nie ma, i w ogóle to wszystko po to, aby żebrać uwagę... ech, to chyba będzie zależeć od opinii, a jak napisałem akapit wcześniej, jest ich wiele, a zarazem mało, tych wartościowych, jeśli takowe w ogóle istnieją.
     

    Wszyscy doskonale wiemy o co chodzi i o kogo. Takie łapanie za słówka wcale nie jest na miejscu, nie sądzisz?

    Nie, nie uważam tak, to nie jest jakiś tam błąd gramatyczny czy zagubiony przecinek, a niekonsekwencja w treści... A o kogo chodzi? Hmm, Cahan? Cahan wypowiedziała się w ostrzejszym tonie, niemniej wciąż nie tworzy ona całego społeczeństwa, by tak orzekać o nim całym, by wrzucać ich wszystkich do jednego wora z napisem "Ci pozbawieni empatii i zrozumienia", to dość arbitralny sąd, ci, co uważają cięcie się za idiotyzm mogą mieć ku temu tyle samo powodów, co osoby tnące się mogą mieć, aby to robić.
     
    ~~
     
    @Ukeź
    Heh, no tak, z perspektywy czasu wszystko wydaje się prostsze x) i trolling miast cięcia się, haha, fair trade xD tak czy inaczej wielkie dzięki za odpowiedź! Dobrze, że teraz jest lepiej niż swego czasu było, mam nadzieję, iż tendencja ta się utrzyma ^^ hmm... ale za bardzo nie wiem, jak miałbym odciągnąć kogoś od praktykowania haratania się, wiesz, skoro przyznajesz, iż jednak jakiś efekt to dało, więc jakby te blizny nie poszły na marne...

  8. Trochę czasu minęło i najwyższa pora rozwinąć treść mojego poprzedniego posta! Szkoda, że nie jest to to, o czym na początku pomyślałem, ale nie ma co nad tym dłużej ubolewać (zwłaszcza, że do tego i tak wrócę) i można pisać dalej, od czego by tu zacząć... o już wiem! x] może na początek odniosę się do cudzych opinii, wygląda na to, że w większości początkowych postów królują nieprzychylne opinie na temat tych niekoniecznie rytualnych samookaleczeń, dopiero później, po dość ciekawej wypowiedzi Ukeś pojawiają się zdania bardziej nastawione na obronę... hmm x]
     
    ~~
     
    To idąc za ciosem, dla równowagi chyba wypadałoby wziąć w obronę tych, co nie patrzą przychylnym okiem na zadawanie sobie ran? Gdyż czytając mowy obronne dla osób tnących się, można było odnieść wrażenie, iż ci, zarzucający im głupotę są tymi "złymi", nieczułymi i ignorantami. Winno to nie być trudne, zwłaszcza, iż taką ich postawę łatwo chyba zrozumieć i uzasadnić, nie? Powszechnie uważa się, że lepiej być zdrowym niż rannym, a zadawanie sobie samemu cięć podług tej logiki jest... co najmniej nie halo, trudno więc się dziwić, iż pojawiają się głosy, iż cięcie się jest czystym idiotyzmem x]
     
    I tak, mam na względzie także to, że ktoś, kto to praktykuje ma ku temu jakieś mniej lub bardziej poważne podstawy, niemniej te rzeczy wcale się nie wykluczają, albowiem trafią się i tacy, którzy uznają, iż po prostu nie ma takiego usprawiedliwienia, które by tłumaczyło brukanie swego ciała ostrym żelastwem i dla niech wszyscy, którzy to robią to idioci, bez względu na ich problemy, ale to wcale nie znaczy, że są ślepi na nie i głusi na fakt, iż niektórzy z nich potrzebują pomocy! Ba! Sądzę nawet, że mogą być zgodni co do tego, iż tej pomocy zdecydowanie należałoby im udzielić!!
     
    Do czego zmierzam? To, że ktoś nazywa kogoś idiotą, nie znaczy automatycznie, że bagatelizuje problem, wszak nazwanie tak kogoś w pewien sposób samo z siebie sugeruje, że ta osoba jednak jakiś problem z sobą ma, no nie? x) no proszę... jak ironicznie tu to słówko pasuje ^^ I nie wiem, ale mam takie skromne wrażanie, iż to właśnie ci "przeciwnicy" drapania się żyletką po nadgarstkach skłonni są raczej stwierdzić, iż taka osoba potrzebuje pomocy~ jeśli nie jest wg niech na nią za późno, ale... czy na pewno jej potrzebuje, hmm?
     
    ~~
     
    Uprzednio napisałem, iż zapewne czynność wspomnianą praktykuję głównie osoby pragnące skupić czyjąś uwagę i nie, nie jest to odkrywcze, pocięty człowiek raczej wzbudzi zainteresowanie... chyba że w środowisku, gdzie się porusza takie rzeczy to powszechność, ale tak, czy wszystkie osoby, które się tym pałają robią to pod publikę (w wąskim i szerokim znaczeniu)? Czy znajdą się osoby, które... jakby to ująć, podcinają się tylko dla siebie?
     
    Z doświadczenie skłaniałbym się ku twierdzącej odpowiedzi ^^ Krwawe tatuaże, czyli właśnie to, co mi wpierw przyszło do głowy, gdy przeczytałem temat wątku, czyli dość ambitne wycinanki na skórze ~ jeśli ktoś by był zainteresowany, co to właściwie jest, to polecam obejrzeć filmik na YT pt. Rocket cutting. time laps video. ^^ Owszem, można założyć, że ktoś sobie zrobi takie coś dla szpanu, niemniej równie dobrze może chcieć wykonać sobie takie coś ze względów estetycznych lub, jak pisałem w poprzednim poście, chcąc budować swój wizerunek w taki sposób ^^

     
    Czy taka osoba wymaga pomocy specjalisty? A co powiedzie na człowieka o tendencjach masochistycznych? x] taki, co również się podcina dla siebie, dla przyjemności i nie ma zamiaru nikogo tym niepokoić czy imponować~ czy również winien się udać gdzieś z pomocą czy to jest do przyjęcia? No, tu chyba opinie mogą się wahać, oczywiście zarówno krwawe tatuaże, jak i dyskretne okaleczenie dla przyjemności to zupełnie inne wycinanki na skórze, niż przykłady podane w pierwszym poście, ale jakby nie było... wciąż są na skórze cięciami! xD
     
    ~~
     

    Samookaleczenie, czy w ogóle rozszerzając na problem autoagresji jest dosyć powszechne. Weźmy takie obgryzanie paznokci. Ktoś może gryzie, bo tak reaguje na stres, tyle że przy tym niszczy sobie skórę i paznokcie. O, albo wyrywanie włosów. Znam osoby, które w nerwach potrafią nawet nieświadomie wyrywać sobie włosy z głowy. Znam osoby, które w złości czy ot tak sobie potrafią rozdrapywać ranki na ciele. Znam osoby, które lubią po prostu przygryzać sobie wargi do krwi. I co? To też idioci?

    No nie wiem, czy można cięcie się porównywać do obgryzania paznokci i wyrywania włosów... w sensie takie obgryzanie to raczej odruch, nieświadomy, człowiek ani się obejrzy, a sobie zrobi krzywdę, sama napisałaś, że znasz takie osoby, które włosy wyrywały sobie nieświadomie, a sądzę, że ci od robienia sobie wzorków od żyletek robią to bardziej z premedytacją, a nie chwila nieuwagi i... serduszko na nadgarstku! Hm, czy idioci? Heh, no, rozgryzanie sobie warg do mądrych rzeczy nie należy, chociaż... mmm, ten słony smak krwi x)
     

    Każdy reaguje na stres czy różne sytuacje inaczej, bo każdy ma inną psychikę. Jedni łatwiej coś znoszą, inni nie. Ktoś zostanie porzucony przez swoją połówkę i pomyśli: "ok, trochę pocierpię, popłaczę, ale dam radę", a ktoś inny nie- sięgnie po żyletkę, cyrkiel, czy cokolwiek innego i przeniesie stres i ból psychiczny na swoje ciało, bo tak jest łatwiej mu przetrwać taką sytuację.

    Heh, okej, a to akurat dla kontrastu nie brzmi wcale idiotycznie, przeniesienie bólu psychicznego na fizyczny... toż to całkiem praktycznie!! ^^
     

    Powtórzę to jeszcze raz: każdy jest inny i to jest udowodnione.

    Ech... na słowo wierzę, iż każdy jest inny, ale nie ma bata, abym uwierzył, że jest to udowodnione! :v
     

    Ale tak... Cokolwiek bym tu nie napisała i tak będzie źle. Szkoda, że tak mało zrozumienia i jakiegokolwiek przejawu empatii tutaj... Przykro się robi na myśl, że się żyje w takim, a nie innym społeczeństwie, któremu jedyne co dobrze wychodzi to wydawanie sądów, które nie dość, że są mylne to w dodatku krzywdzące.

    Ale, ale~ jak można narzekać na brak empatii po przeczytaniu posta Seluny ["Jak zobaczyłam jak ludzie to robią to aż mnie ciało zaczęło boleć."]? I zgodzę się, też nie lubię, gdy ot tak lekką ręką wydaje się sądy, które nie dość, że pochopne, to jeszcze nieraz krzywdzące i... chwila, czy Ty właśnie nie osądzasz całego społeczeństwa?! No nieładnie x]
     
    ~~
     

    Okaleczanie się, cięcie się czyli skaryfikacja u niektórych plemion to część inicjacji - wejścia w dorosłość. Dorosła osoba musiała znieść ból (kilka prób). Dopiero wtedy miał prawo do ożenienia się. Ba, u niektórych plemion każdy miał indywidualny wzór (CM?  ) Ma to jakiś cel, to tradycja przekazywana od dawna.

    Haha, wygląda na to, że ten wątek to temat rzeka, bo to jeszcze co innego! No tak, niektóre kultury mają takie formy inicjacji czy choćby ozdób - pamiętam jak oglądałem w telewizji dokument z Afryki, gdzie kobiety nosiły blizny na brzuchu jako biżuteria, tyle bólu tylko po to, aby wyglądać, haha, ale jeśli ktoś pomyśli, że to barbarzyństwo i głupota, to przypominam, że u nas są kolczyki (a uszy same się nie przekłują) xP
     
    ~~
     
    I... dobra, koniec wstępu!! Czas na właściwą część posta!! :D

    I wtedy następuje niesamowita chęć zwrócenia na siebie uwagi, bo człowiek potrzebuje czasem tego, by ktoś go zapytał "czy coś się stało?", by móc się najzwyczajniej w świecie wyżalić.

    Zasadniczo mam dwa pytania, jeśli pozwolisz, a mianowicie, czy nie dało się tego uniknąć? W sensie miast zwracać na siebie uwagę, w tym przypadku harataniem się, po prostu podejść i powiedzieć, że ma się problem do kogoś bliskiego? A drugie moje zapytanie tyczy się tego, na ile było to skuteczne? Ktoś się tymi obrażeniami zainteresował, hm?

  9. Akurat niedawno oglądałem po raz pierwszy Małą Syrenkę, niezłe, ale do Pocahontas czy Dzwonnika z Notre Dame trochę daleko, wiesz, tam jakby ciut więcej śmierci jest i mroku... ale jeśli chodzi o sam utwór, mhm, jest weń disneyowski kunszt, nie znam innych wersji językowych, niemniej z polskiej jestem w pełni zadowolony. Od Disneya może i znam bardziej epickie kawałki ("Dzwony Notre Dame") czy też bardziej przejmujące ("Kolorowy wiatr"), jednak ten też jest co najmniej dobry, a do tego taki miły i spokojny, z ładną melodią w ucho wpadającą~ 8.4/10

     

    A teraz utwór z... hmm, serialu? Nie, to trochę bez sensu... gdyż ów serial podobno nie istniał, chociaż hmm... utwór robiący za jego temat jednak żyje i ma się dobrze... może i jest nieoficjalny, a jednak brzmi... znajomo..? O tak, to trochę dziwne, niemniej! Oto przedstawiam muzykę z serialu Candle Cove, where not everything is as it seems!

     

    - wersja zapętlona do 10min.

  10. Już sam początek się mi spodobał, ten motyw, co się cały czas przewija jest po prostu świetny i tworzy ten z lekka niepokojący klimat, który tak pasuje do całości utworu, do którego też nie mam większych zarzutów, fajna aranżacja teledysku, ostateczne ocena to... 7.9/10
     
    Zazwyczaj zarzucam kawałkami, które dopiero co znalazłem, lecz tym razem będzie inaczej - utwór znany mi od dawien dawna od zespołu, którego wstyd nie znać, oto System of A Down i Holy Mountains!! ^^
     

     

  11. 3h sprawdzałem galerię pod kątem powtórek i dalej nie wszystko jest tak jak trzeba... znaczy się, nie jest źle, została tylko strona 16 ^^ i mam nadzieję, że artów z imageshacka nie wcięło tak jak te z tinypica .__. a teraz nowe dzieła!! No, choć trochę mało... chociaż hmm, chyba jednak wyrobię średnią! :D
     
    elements_of_harmony___pinkie_pie_by_opti
    pinkie_pie_by_spookie_sweets-d7m3rzk.png
    best_sisters_forever_by_e_kate98-d7ab5kw   
     
    how_about_this_by_vector_brony-d7l15b4.p
    pinkie_bat_by_paleblank-d7ls2eh.png
    laughter_by_madacon-d7g997c.png
    feel_the_music_by_madacon-d7kxcp5.png
    pie_on_ice_by_madacon-d7ksw7p.png
    fanart___mlp__pinkie_s_candy_vision_by_j
    giggle_at_the_ghostie__by_mrs1989-d7gwap
    batmena_by_paleblank-d7lx9pc.png
    bf82fc4e6fce7be730073f463f5c67cc-d7jnqwi
    wallpaper__rire_by_romus91-d7jj513.jpg
    quest_for_harmony___jester_wallpaper_by_

    know_the_difference__by_madacon-d7lp2wa. lol, trve xD
    pinkiepie_2014_by_bunnybrush-d7l6jlz.jpg


    pinkie_pie_ear_buds_by_mjroxmyrhinestone

    • +1 2
  12. Changes made in the editor will be lost? o_0
    Haha, no~ chyba nie na tym forum... :v

     
    Bo aby odzyskać naszą ścianę tekstu, która po zamknięciu karty przepadła, należy:

    • otworzyć zamknięty temat
    • kliknąć ten szary prostokąt pod "Dodaj odpowiedź"
    • kliknąć ten napis na dole "wyświetl automatycznie zapisaną treść"
    • kliknąć ten przycisk "Przywróć zawartość"
    • smacznego! ^^

    ~~

    A tymczasem wszelakim wyskakującym okienkom mówimy stanowcze nnnnope!! >,<

    • +1 4
  13. Na początku jest to trochę nudny utworek, klimatyczny, ale jednak mało różnorodny, niemniej czego się spodziewać, gdy pieśń ubarwiana jest tylko powolnym bębnem? Lecz gdy już się chwyci klimat... a kawałek akurat zacznie się rozkręcać, to... zaraz potem następuje koniec xd 8.0/10

     

    Poprzedni utwór był dość zimny i surowy, także teraz dla odmiany damy coś łagodniejszego, lecz też ze świata fantasy~

  14. Meh... po tak atrakcyjnym tytule tematu spodziewałem się czegoś innego, lecz czytając treść pierwszego posta, mam wrażenie, iż rozchodzi się tu zaledwo o młódź pilnie poszukującą uwagi, a w tych skrajniejszych przypadkach - podążającą ślepo za modą popularną wśród rówieśników, zaś w tych ambitniejszych - próbującą uzewnętrznić swą tożsamość w taki a nie inny sposób, niemniej~ ^^

     

    Tak czy inaczej wg mnie jest to mało wyszukany sposób wykorzystujący ciało jako materiał i ostrze jako narzędzie... bo czymże jest wyryte żyletką serduszko na ramieniu w porównaniu z prawdziwą wycinanką na skórze, która wartością estetyczną dorównuje nawet tatuażom? O tak, widziało się trochę takich krwawych dzieł i chętnie bym się z Wami podzielił niektórymi z nich, ale obawiam się, iż one mogą być jednak aż nazbyt krwawe jak na tutejsze standardy tego forum xI

  15. Hmm~ prawdę mówiąc, też mi coś nie pasowało w jej wyglądzie (i jeśli chodzi o Lunę, sytuacja miała się podobnie). Może faktycznie to wina proporcji? Które tak na dobrą sprawę są dość normalne, niemniej chyba się zbyt wyróżniają na tle pozostałych ludzkich kucyków w filmie, które to z kolei głowy mają nieco większe w stosunku do reszty ciała ;P
     
    No i dlaczego nie jest naprawdę biała jak w serialu? Bo oskarżyliby EqG o rasizm czy jak? :lol:
    A doboru ubrań nie ma nawet co komentować... już niektóre kanoniczne (z serialu) kreacje były takie~ średnie ;P
     

    A gdzie jest w ogóle Cadence? Nie mogła dostać nawet jakiejś małej rólki? ;(

    Może tym lepiej dla niej, hm?
     

    Celestia ma za małe zderzaki...
    Nie tak ją sobie wyobrażałem

    W sumie nie zwróciłem na to uwagi, ale jak już o tym wspominasz... cóż, nie mogę się nie zgodzić x]

  16. Na początek trochę przynudza... ale później melodia jak melodia zaczyna skakać robi się ciekawiej, ale... nie wiem, może do tego kawałka trzeba mieć bardziej chillowy nastrój? Tak czy inaczej, jak dla mnie jest nieco średni, relaksujący, niemniej niezbyt ambitny... 6.6/10
     
    A teraz znów klasyk, z bardzo popularnej gry, niemniej ostrzegam! Ten track podobno budzi niepokój i... za to go tak lubię! ^^

    Ta wersja jednak nieco różni się od tej, którą pamiętam z GameBoya... jest lepsza nieopisanie!! *-*
     

  17. Poprzedni mój post tutaj był raczej ogólną opinią na temat filmu i tylko końcówka wdawała się w dyskusję z pozostałymi wypowiedziami, tak~ lecz teraz czas wywrócić proporcje i podgrzać nieco atmosferę w tym temacie! Albo, innymi słowy, ożywić w nim kłót~ekhm, dyskusję!! ^^

    my_little_frozen_by_nonamepaper-d70s2kp.

     

    Gnomy swatki- serio miałam nadzieję, że Anna zostanie żoną Kristoffa. Za karę . Należało się jej. Głupota powinna zostać ukarana.

    Może nie odbyło się to na ekranie, ale sądzę, że taki ślub to by była tylko kwestia czasu~ wszystko ku temu zmierzało i może w sequelu się spełni.
    Ale... gdzie tu głupota? o_0 Albo li... gdzie tu niby miałaby być kara? Dla kogo...? 0_0

     

    Płascy antagoniści, którzy zachowywali się tak by dopasować ich do bajki dla dzieci.

    Antagoniści... hmm... rozumiem, że chodzi o obstawę arcyksięcia i tego lodowego golema, taak?
    No cóż... może nie należeli do najbardziej rozbudowanych postaci, niemniej nie byli też głównymi geniuszami zła~
     
    A skoro o nim mowa, o głównym antagoniście, tutaj nie mogę się zgodzić, aby określenie 'płaski' względem niego pasowało ;P

     

    Anna- kobieta z zamrożonym mózgiem. Który sądząc po jej zachowaniu nigdy nie odtajał. Wnerwiająca optymistka, przyrodnia siostra Pinkie Pie ani chybi. Uparta infantylna, głupiutka princessa.
    [...]
    Olaf- miałam ochotę go zabić, przysięgam. Nienawidzę takich postaci, które mają być śmieszne, a są tylko żałosne. Jego piosenka to coś na poziomie dennym. Naczelny psuj klimatu filmu.

    Olaf - ekstremalnie irytująca postać, ale wiedziałem, że taka będzie, zanim zobaczyłem go na ekranie. Nienawidzę tego typu postaci, które służą tylko jako humorystyczne przerywniki. Taki Spajk, tylko, uwaga - jeszcze bardziej działający mi na nerwy. Nie wiedziałem, że to możliwe. Nie byłoby tak źle, gdyby pojawił się 2-3 razy przez cały film, ale on, jak na złość, dodawał swoje pseudośmieszne komentarze w każdej scenie.

    ...
    Co Wy macie do tych ponad przeciętnie wesołych z życia postaci? .__. Zazdrościcie im czy jak~? :v
     
    I sądzę, że fajniej by Wam się oglądało, gdybyście nie szufladkowali tak od razu bohaterów pod jakieś zwietrzałe archetypy, przypinając np. Olafa pod cheap comic relief... toż to tylko zwykły bałwanek! Czemu tak wiele od niego wymagacie? Żeby zaraz opowiadał wyszukane żarty, był non-stop użyteczny czy Celestia wie, co tam jeszcze..? A właściwie nie, zaraz~ niezwykły bałwanek! ^^ Bo nie każdy bałwan potrafi mówić i chodzić, a ten jest dodatkowo szczególny, bo stworzyła go Elsa w dzieciństwie, to nie jest jakaś sierota, która całkiem przypadkowo się bąkała pod lodowym wierchem ~ to jest bodaj to symboliczne znaczenie, o którym wspominał Sprob/
     

    *trochę więcej o Olafie od jego polskiego VoiceActora* crossover___olaf_pony_by_ritya9898-d76fy

     
    To samo tyczy się porównywania do innych animacji, po co na siłę szukać w innych filmach odpowiedników postaci, zdarzeń, schematów? Wiem, że fajnie znajduje się różne mniejsze czy większe nawiązania z innych produkcji, ale nie należy w tym przesadzać, bo kończy się na porównywanie Svena z Maximusem... zdecydowanie polecam spoglądanie na nowe produkcje świeżym okiem, ujrzenie w historii wyjątkowości, a nie podpinanie ją pod schematy, nawet jeśli niektóre aż zanadto są wyraźne, to pozwoli dostrzec w nich więcej magii, a ten surowiec to naprawdę żal przepuścić x)
     

     tumblr_mz5qiwYXdv1t0kabgo1_500.png

     
    Widzę też, że nikomu nie chciało się odpowiedzieć na pozostałe zarzuty Ślimaka, cóż, trudno... :dunno:

    3. Hans wyszedł z pokoju, zamykając umierającą Annę na klucz. Olaf otworzył zamek marchwią. Tylko... dlaczego? Rozumiem, że chodził po zamku, ale dlaczego miałby otwierać losowe zamknięte drzwi?
    I jak ktoś powie, że po to, żeby uwolnić Annę, to nie ma racji, bo gdy otworzył drzwi był zaskoczony, że ją tam znalazł.

    Na pytania z serii dlaczego istnieje tylko jedna słuszna odpowiedź, a mianowicie..: A dlaczego nie!? :ming:
    Może po prostu zwiedzał zamek? I to nie tylko w przestrzenie ogólnie otwartej dla turystów x)
     

    2. Gdy Hans mówi, że Anna wzięła z nim ślub, a potem umarła w jego ramionach...
    a) NIKT nie poszedł sprawdzić, czy Anna faktycznie nie żyje
    b) nawet jeśli mówiłby prawdę, to oprócz tych dwojga w pokoju nikogo nie było, a ślubu tak na słowo honoru się nie bierze - bez świadków i/lub kogoś, kto im ten ślub da jego słowo jest nic nie znaczy

    a]To się chyba zwie charyzma...  z wysokim tym współczynnikiem nikt nawet nie śmie zapytać, czy te oczy mogą kłapać? :D
    b]Może nikogo to nie obchodziło? Lepiej na słowo przyjąć fakt zawarcia takich ślubów niż pozwolić na bezkrólewie, poza tym~ patrz: podpunkt a] :drurrp:
     

    1. Lód, śnieg i zmiana temperatury - spoko, rozumiem, ale jak Elsa umie tworzyć życie tak z niczego? Samoświadome byty takie jak Olaf i ten śnieżny golem? Troszkę to imba.

    Troszkę? Troszkę bardzo... :drurrp: ale takiej Celestii nikt nie ma za złe, że przesuwa ciała niewyobrażalnie większe od jej krainy!! :I
     
    ~~
     
    Przy okazji coś zostało wspomniane o X-manach ~ znacie może filmik z serii how should have ended z Frozen? ^^

    jeśli nie, to... https://www.youtube.com/watch?v=SwKeg-uwrro


    I jeszcze od Disneya taki fajny quiz znalazłem ~ *link* ~ śmiało!
    Zapraszam do chwalenia się, co Wam wynikło~!! ^^ bo mnie... mój imiennik ;__;
     

    please_don_t_shut_me_out_again____by_ano

×
×
  • Utwórz nowe...