Skocz do zawartości

Elizabetta

Brony
  • Zawartość

    263
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Elizabetta

  1. - Hej, Rinzler. - odrzekła - Skąd pochodzisz? - dodała po chwili.
  2. Nick: Maisha. Avatar: Uroczy potworek. Sygnatura: 10/10 User: Nie znam, ale po postach wygląda mi na miłą userkę.
  3. Imię: Susanne Wiek: 25 lat. Magia: Magia natury - za jej pomocą kontrolować zwierzęta, pogodę ( burze, gradobicia, trąby powietrzne, ale i słoneczne dni) i roślinność, ponad to potrafi leczyć rany oraz niektóre choroby. Towarzysz: Biała wilczyca. Historia: Urodzona i wychowana w niewielkim mieście w tradycji rodziny magów, z której pochodził ojciec. Sztuki magicznej uczyła ją babcia. Na początku nie szkło jej najlepiej, jednak starsza pani okazała wiele cierpliwości. W 16 urodziny zdała test postawiony jej przez nauczycielkę - oswojenie dzikiego zwierzęcia za pomocą magii. Padło na wilczycę. Od czasu oswojenia Amara ( bo takie imię nadała zwierzęciu ) stała się jej najlepszą przyjaciółką. Ponad to ojciec uczył ją posługiwania się bonią. Jej ulubioną jest sztylet, który to zwykle nosi go przy sobie. Kiedy miała 20 lat wybrała się w podróż trawiącą kilka lat. W tym czasie doskonaliła się w magii i poznawała nowych ludzi, tych dobrych i tych mniej uprzejmych. Wygląd: Kobieta średniego wzrostu o jasnej cerze i długich, brązowych włosach. Ma piwne oczy. Zazwyczaj nosi na sobie ciuchy o ciemnych kolorach. Znak gildii: Błękitny, na lewej dłoni. ------------------------------------------------------------------------------ - To co, zostałam przyjęta? - spytała spokojnym tonem, patrząc uważnie na założyciela gildii.
  4. Elizabetta

    Witam!

    Witaj, czuj się jak w "domu"
  5. Elizabetta

    The Last Unicorn

    Ostatni Jednorożec? Oglądałam to kiedyś. Piękna bajka. Zarówno w polskiej jak i angielskiej wersji główna bohaterka ma piękny głos. Ciekawy motyw przewodni - poszukiwanie innym jednorożców. Cóż tak jak wspomniała Cuddly, kolory są zszarzałe ale to według mnie tylko dodaje uroku całej bajce.
  6. N: Octavia A: Fajny. S:Heh, ciekawy. U: Nie znasz mnie? Wstyd
  7. Elizabetta

    Galeria Luny

    http://adelind13.deviantart.com/art/Luna-s-Domain-376098118 http://vocaapple.deviantart.com/art/Princess-Luna-377537177
  8. N: Fajny 9/10 A: sweet 10/10 S: 20% cool U: Nie mam zastrzeżeń.
  9. Elizabetta

    Wolf`s Rain

    Cloudchaser@ Nom, muzyka jest niezwykła. Ukończyłam serię już dawno ale wciąż nie mogę przestać słuchać. Shiro ma talent, trzeba to przyznać. Co do postaci to według mnie każda jest bardzo ciekawa i godna uwagi nawet, ta zła.
  10. Elizabetta

    Wolf`s Rain

    Kilka moich ulubionych melodii z WR: http://www.youtube.com/watch?v=1LBouNGclfI&feature=endscreen&NR=1
  11. - Coś w tym jest. - zaczęła się cicho śmiać. - No, więc, czas na moje ćwiczenia. Skoro lubicie się obijać, rozniesiecie to. - podała pierwszemu lepszemu uczniowi kosz z listami. - Dziś będziecie pocztą walentynkową. Polatacie sobie. Jeszcze sporo tego towaru. - wskazała kopytkiem całe rzędy koszy.
  12. (Dobra czas na mnie. ) Dziwny człowiek zdołał jej umknąć, wybiegła za nim z pomieszczenia. Teraz błąkała się. W końcu siadła i zazęła się rozglądać. - Grrr... gdzie ja jestem? - warczała. Myślała nad tym jak się tu znalazła. " Kim ja jestem? " pomyślała nagle. Z nikąd dobiegł ją dziwny huk. Wstała i zaczęła wolno iść w jego stronę...
  13. Elizabetta

    Pingwiny z Madagaskaru

    Świetna to mało powiedziane Hm... moje ulubione postaci? Szef i Rico, choć reszta też fajna.
  14. (Czas sprawić kapitanowi kolejny problem[]) Przebudziła się w dziwnym, małym, drewnianym pokoju. Obok siedział jakiś nieznajomy... jak się tu znalazła...? kim był ten człowiek? Jej instynkt przezwyciężając logikę podpowiedział jej, że ten człowiek jest jej oprawcą. Szybko wstała i zaczęła warczeć na nieznajomego. W jego oczach widziała strach i zdziwienie.
  15. Ciągle prubowała utrzymać się na łapach, lecz przez wodę, która wdzierała się na pokład i kołyszący się ciągle statek, nie mogła. Cały czas się przewrała. - Co do.... stu piorunów?! - krzyknęła zdenerwowana. Statek na chwilę się uspokoił, więc udało jej wreszcie wstać. Jej radość jednak nie trwała długo. Poczuła, że statek się przechyla. Poleciała w bok i przywaiła głową prosto w słup od głównego masztu. Po chwili straciła przytomność.
  16. Chodziła jakiś czas po pokładzie doglądając pracy innych. Gdy wreszcie wszystko było gotowe zeszła pod pokład, do swojej kajuty. "Hmm... ciekawe co tym razem znajdął na wyspie..." pomyślała.
  17. Obudziła się. W kajucie jak zawsze panowała cisza przerywana jedynie szumem wody. Wilczyca otworzyła pysk w geście ziewnięcia, ukazując ostre jak brzytwy kły. Po chwili ją zamknęła. Wstała i leniwym krokiem wyszła z kajuty. Weszła na pokład. Na początku poszła do "kucharza". Trzeba było coś zjeść, obojętne, czy jej smakowało, czy też nie. Szybko zjadła śniadanie i zajęła się robotą. "Im szybciej się tym zajmę, tym szybciej skończę... mam nadzieję." pomyślała.
  18. *Nagle z nikąd pojawiła się za Solar* - Buu!! - Zawołała. Po chwili zaczęła się śmiać - Co jest gaduły? Tęskniliście? (). Mniejsza, mamy dużo do nadrobienia. Bierzemy się za ćwiczenia. Zaczynamy od rozgrzewki. - Rozejrzała się. Jej wzrok spoczął na Solar. - Dziś ty ją poprowadzisz, ok?.
  19. Siedziała w swojej kajucie. Smacznie sobie spała. W końcu się obudziła, przeciągnęła i rozejrzała. "Cisza i spokój. W koń..... znów jakieś czary?" Pomyślła spoglądając na swój kryształ "Nie no, ja już mam dość". Wstała i wyjrzała zza drzwi.
  20. Zastanowiła się chwilkę. - Hmm... może się da to odwrócić, może nie(choć kiedyś tam słyszałam, że się raczej da. Choć zależy... Nie ważne). Na razie mam ważniejsze rzeczy do roboty - spojrzała na przewracających po pokładzie rannych. - Zabierzcie ich ich do lekarzy, czy tam zielarzy i sprzątnijcie pokład - odwróciła się i poszła do swojej kajuty. "Może w końcu się wyśpię" pomyślała. @down. Ja się "zdemonizowanymi" nie zajmuję. Znam po prostu pewnego gościa od demonów itp.
  21. Hehe... chętnie bym dołączyła gdyby nie to, że jestem wilkiem samotnikiem. Czyli alfa sama dla siebie, tak w skrócie. @edit - jeszcze jedno. Jestem wilczycą o czarnej jak noc, puszystej, sierści ostrych niczym brzytwa, białych kłach i złotych oczach. No, to wszystko
  22. - Emm... złoto... dla Węża Morskiego. Co on z nim zrobi? - Zapytała. Spojrzała uważnie na smoka, po czym rzekła. - Spokojnie. To nasz drogi pan pierwszy. Właśnie tak się kończął zabawy czymś, o czym się nie ma zielonego pojęcia. Niepawdasz?- ostatnie słowa skierowała o Pierwszego Oficera ze złośliwym uśmiechem na pysku.
  23. Wyjrzała za burtę. - Night, wracaj tu! Ten stwór nie chce czarki, on chce nas zabić! - zawołała za smokiem. "Tak trudno to zrozumieć?" pomyślała po chwili. Spojrzała na Pierwszego Oficera. - Tak przy okazji. Ja bym proponowała strzelać prosto w oczy, te stwory mają twarde łuski, szczególnie na łbie. Strzelając między oczy nic mu się nie zrobi... no poza tym, że się go rozwścieczy. - powiedziała, po czym słysząc, że potwór się wynurza, schowała się za jakieś beczki.
  24. Miała coś powiedzieć odnośnie czarki ale się powstrzymała. - Wiem. Na przyszłść zrób coś dla mnie i całej załogi, i nie przywołuj takich rzeczy. Dobrze? - powiedziała. - A teraz jeśli chcesz to idź spać. Ja się zajmę robotą. - dodała po czym zajęła się liczeniem beczek z trunkiem.
×
×
  • Utwórz nowe...