Dolar84

Wyjątek jest niemożliwy. Jeżeli zrobiłbym jeden, to zaraz pojawiłyby się kolejne roszczenia i wszystko by się zaczęło sypać. Jeżeli chcesz, to możesz założyć w odpowiednim dziale temat z tym rozdziałem a tutaj dać do niego odnośnik. Albo nawet nie cały rodział tylko pojedyńczą scenę, zaznaczając to miejsce w rozdziale i w temacie głównym robiąc odnośnik z linkiem do tego założonego w MLN tematu. Możesz również podrzucić mi te sceny - rzuce okiem i ocenię czy jest to już gore, czy jeszcze violence. Innego sposobu niestety na tą chwilę nie widzę, a wiem, że pojawinie się kolejnego rozdziału ucieszyłoby liczne grono czytelników.

Sprawdziłem "rewrite rule". Niewiele z tego zrozumiałem - nie moje tryby. W każdym razie linki znowu działają, za co dziękuję Technicznym. Naturalnie rzeczony minus, dotyczący tego aspektu nowego forum, jest anulowany. Moja wina, że nie poczekałem - przepraszam. I dziękuję, za przywrócenie tego. A co do poniesionych kosztów na nowy silnik. Pewnie - skoro kasa została wydana, to głupotą byłoby silnika nie wykorzystać. Może jednak dzięki temu tematowi uda się wywęszyć jakieś potencjalne błędy czy niedoskonałości, które zostaną poprawione ku lepszemu działaniu.

Plusy: - Lepszy edytor tekstowy, no i jego pełna wersja w szybkiej edycji. - Szybsze działanie - Możliwość zmiany tła wedle upodobań. Minusy: - Brak wyraźnego oddzielenia tematów podpiętych od zwykłych. - Jakieś powiadomienia, jacyś znajomi... To jest forum czy facebook? - Mało przejrzysty i przeładowany interfejs. Na starym forum wszystko było proste i jasne - Niedziałające linki ze starego forum. CAŁA moja robota z listą fanfików została zniszczona. Nie działa żaden link. Skysplit mówił, że postara się coś z tym fantem zrobić, ale jakoś mam złe przeczucie. A to oznacza, że gigantyczna ilość pracy została wyrzucona w błoto. Do tego dochodzi fakt, że poplątały się takie rzeczy jak uprawnienia, ale to zapewne nieuniknione przy tak poważnej zmianie, więc nie ma sensu dodawać tego do minusów. Tak więc wybaczcie mi mój sceptyzm, ale zdecydowanie to "nowe, lepsze" forum nie przypadło mi do gustu. A wręcz przeciwnie...

Skrzynka liczy tylko 100 PW. To zdecydowanie za mało, powiedziałbym. Poza tym natknąłem się na coś dziwnego - otóż pewna osoba napisała do mnie wiadomość jeszcze na starym, dobrym forum, ja teraz chciałem odpisać i nie miałem takiej opcji. Zamiast tego miałem jakąś dziwaczną rozmowę i tekst "Nie możesz kontynuować rozmowy, jeżeli wszyscy użykownicy nie są online" Że jak? Że co? Czy jest to spowodowane tym, że jeszcze trwają prace? Chwała, że da się zmienić kolor, bo ten biały niszczył oczy. Ciemna szata o wiele przyjaźniejsza dla nerwów wzrokowych i ładna.

Nie ma w nim nic na temat MLP. Przenoszę do działu Inne. Zaś co do treści - ładnie napisane.

Ludzie już dodają. A dlaczego jest nieczytelna? Konstruktywnie proszę, żebym mógł poprawić, to co jest nie tak.

Scena złagodzona, już nie podpada pod gore. Wracamy więc do ogólnego. I czekam na kolejne dawki czystego absurdu.

Dałem trzy dni na poprawę czyż nie? Dzisiaj sprawa będzie zresztą wyjaśniona. Co zaś do samych opowiadań. Przeczytałem je, jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. Ogólnie pomysł uznaję za fenomenalny, możliwości rozwinięcie fabuły jest mnóstwo i konstrukcja bohaterów także wydaje się być przemyślana i dokładna. Z pewnością będę czekał na dalsze rozdziały. No i wszystko wyjaśnione, opowiadania zostaną przeniesione do MLN.

Nie sprawia mi to przyjemności, ale już na wstępię dostajecie ochrzan za niezgodność z regulaminem. Jeżeli Wasze opowiadania łączą się ze sobą w jakiś sposób, to proszę dodać w tytule tematu tag [seria] a następnie przy każdym dodać odpowiednie tagi. Jeżeli zaś łączy je na przykład tylko wspólne Uniwersum to należy umieścić każde w osobym temacie. Czas na poprawę wynosi 3 dni. Uzupełnienie: Pillster - w Twoim fanfiku znajduje się element gore. Proszę o jak najszybszy kontakt, żebyśmy mogli całą sprawę omówić i rozwiązać.

Czy dzisiaj coś jest w powietrzu? Co nie wchodzę do działu, to albo kłótnie albo spam. Proszę o załatwianie spraw przez PW/gg/inne komunikatory/rozmowę w cztery oczy. Niech w działach poświęconych opowiadaniom mówi się o tych opowiadaniach, a nie o wszytkim innym. Gwarantuję, że fani to docenią, nie musząc przebijać się przez strony postów, które nie dotyczą tego na czym im zależy. Jeżeli zobaczę tu jeszcze dzisiaj posty, które nie odnoszą się do treści opowiadania, lub rozmowy na tematy z nim związane, to będę je usuwał. I nie wykluczam również warnowania. Czujcie się uprzedzeni.

W związku z obecnością sceny gore w rodziale drugim, opowiadanie zostało przeniesione tutaj. Co do samej treści - przeczytałem je i mój mózg eksplodował. Takiego stężenia czystego absurdu nie widziałem od bardzo dawna. Odniesienia do całej masy rzeczy, a wszystko okraszone dosyć wulgarnym (choć nie przesadnie) językiem i sporą dawką humoru. Polecam każdemu, kto ma ochotę na coś... nietypowego.

Scena z odjęciem kończyny Discorda była nieco zbyt ostra na dział ogólny. A co do tego ile i jakich kucyków Snow wytępi - nie mów nam tego. Podawaj fałszywe informacje. Spróbuj nas zwieść. Daj nam radość bądź wściekłość odkrycia samemu co się stanie w kolejnych rodziałach. Uważam, że im bardziej nas zaskoczysz, tym większa będzie uciecha w poznawaniu kolejnych odsłon opowieści. Edit: Lis - jeżeli będą w odpowiednim dziale to nie zbanujemy. Ba! Pochwalimy wręcz, jeżeli dobrze i ze smakiem napisane będą!

Na przykład ja . Muszę powiedzieć, że przyjemnie się czyta to opowiadanie. Tak obserwowałem czy nie pojawia się nic zbyt mocnego i mimochodem przeczytałem całość. Powiedziałbym, że jest wręcz urocze.

Przenoszę to do działu ogólnego - nie ma tu nic, co byłoby zarezerwowane dla MLN. Radzę popracować nad tłumaczeniem nieco. Na przykład udało Ci się zmienić Twilight płeć. Dodatkowo zalecam zmienienie tagów, na takie, które są na Fimfiction. Ułatwi to pisanie w temacie

Dokładnie. Temat ląduje w koszu.

Ponieważ Guardian planuje rozwinąć opowiadanie, żeby znalazły się w nim elementy gore. Porozmawiał ze mną i zdecydował się od razu umieścić opowiadanie tutaj.

Mocno się zastanawiam, czy nie usunąć tego "opowiadania". Dawno nie widziałem czegoś równie fatalnego.

Chciałbym Testar. Naprawdę bym chciał. Następny jest powoli kończony, ale użycie przez autora pojęć z dziedziny slangu i całej masy pułapek translatorskich, znacząco spowalnia postęp prac. W każdym razie dołożę starań.

- A co mi tam - mruknął pod nosem - czasami trzeba sprawdzić potencjał tkwiący w tym cielsku. Odziany w elegancką, choć niezbyt ostentacyjną czerń, wszedł do biura zapisów. Pewnym krokiem podszedł do urzędnika, prowadzącego rejestr wszystkich chętnych do zmierzenia swych sił na arenie. Ten zmierzył go obojętnym wzrokiem. Wyjątkowo solidnej budowy (ach te eufemizmy), z podkręconymi wąsami i papierosem przyklejonym do wargi, przybysz odwzajemnił się podobnym rzutem oka. Na jego plecach znajdował się wielki, wypchany do ostateczności bagaż, jednak przybysz nie sprawił wrażenia, jakby czuł się przytłoczony jego ciężarem. Ba! Wydawało się, że plecak nic nie waży. Za szerokim pasem z kutasami zatknięte było kilka narzędzi, a do opisu każdego z nich konieczne byłoby użycie przymiotnika "ostry". Na ręce niósł pokaźnych rozmiarów puklerz z wyrytymi na nim runami i symbolami. Do boku przytroczony miał całkiem spory młot bojowy, który oprócz niewątpliwych zalet w wstrzymywaniu bliźnim podstawowego utleniania charakteryzował się wieloma, cudnej roboty, zdobieniami. Całości dopełniał lekki półpancerz, oraz kilka strategicznie umieszczonych fragmentów pancerza, i pewna ilość biżuterii. Oceniając resztę ekwipunku, można było śmiało stwierdzić, że ich wartość ozdobna, znajduje się wyjątkowo daleko na liście priorytetów przybysza. - Czym możemy służyć? - zapytał urzędnik - Pomyślmy. Znajduję sie w miejscu, gdzie chętni zapisują się na magiczne pojedynki. Czego mogę zatem chcieć? Z pewnością chodzi mi o zakup sadzonek kwiatów i sprawdzenie cen na rynku transakcji krótkoterminowych. - sarkazm w głosie przybysza wystarczyłby na obdarzenie nim populacji całkiem sporego miasta. - W takim razie sugeruję udać się na Bulwar Płomiennej Róży, gdzie z pewnością znajdzie szanowny Pan wszystko, czego sobie zażyczy - odpowiedział pełen najlepszych chęci siedzący. Przybysz dosłownie zbaraniał. Przez chwilę mierzył urzędnika podejrzliwym wzrokiem, ale kiedy zorientował się, że ten mówi szczerze, westchnął ciężko i kontynuował rozmowę. - A czy nie przyszło Panu do głowy, że moim zamiarem jest wpisanie się na listę osób pojedynkujących się? - boska cierpliwość zawsze się przydaje. Poza tym nieoczekiwana tępota urzędasa mogła okazać się całkie zabawna. - Gdyby tak było, z pewnością Szanowny Pan, powiedziałby o tym na wstępie. - Tak! Niewątpliwie ma Pan rację! Jednak pomijając moją chęć wzbogacenia się na tutajszych rynkach, uważam, że zażycie drobnej rozrywki w walce, jest jak najbardziej wskazane. - To... Pan chce się w końcu zapisać, czy nie? - zapytał lekko skołowany urzędnik. - Nie wiem - Przywołany na twarz wyraz szczerej zadumy, psuł nieco kąśliwy uśmiech, który nieproszony wykwitł na wargach przybysza. - Może Pan zdoła mi to powiedzieć, skoro tak dobrze się Pan orientuje w tutejszych sprawach. W końcu coś się przebiło przez tą czaszkę. Muszę powiedzieć, że Władca tego miasta jest szczęśliwym człowiekiem. Oceniając lotność jego urzędników, wystarczy sprawić każdemu miecz i ma w gotowości niezliczoną liczbę rycerzy. Takie zakute łby nie trafiają się często... - Nie podoba mi się, że stara się Pan zrobić ze mnie kretyna - warknął oburzony urzędas. - Zapewniam, że nie było to moim zamierzeniem - powiedziałam, dodając pod wąsem - Nie da się zrobić czegoś, co już zostało zrobione. Niestety w tymże momencie w biurze zapanowała martwa cisza i siedzący usłyszał wszystko dokładnie. - Opłata wstępna wynosi piętnaście sztuk złota - warknął. - Dobra. Postawmy sprawę jasno. Przypadkiem wiem, że każdy płacił po dwie sztuki, więc nie wydaje mi się właściwe, żebym musiał dorzucać cokolwiek. Naturalnie, możesz sie ze mną nie zgodzić, ale wtedy uznam, to za rzucone mi wyzwanie. Przy twojej lotności umysłowej powinieneś mieć wrodzoną odporność na czary, więc idealnie nadasz się na partnera w walce - przybysz wyszczerzył zęby w grymasie, którego nie dałoby się pomylić z uśmiechem. Z satysfakcją obserwował, jak z twarzy siedzącego przed nim urzędnika spływają wszystkie kolory. - Tak więc, jeżeli nie chcesz, żebym kopnął cię w miejsce, w którym plecy kończą swą szlachetną nazwę, to wpisz mnie na listę uczestników. Rozmawia z tobą Hrabia Dolar. - A... a... a... ależ oczywiście, proszę Szanownego Pana - zgiął się w ukłonie - naturalnie, dla tak znamienitego gościa opłata jest anulowana. - Doceniam gest i żegnam ozięble - powiedział wyniośle przybysz. Kiedy znalazał sie poza zasięgiem słuchu, mruknął jeszcze pod wąsem - Cholerne biurwy, żyć nie dają.

Dopiero zauważyłem ten temat. Trzeba będzie śledzić i sprawdzać, gdzie to Doktora tym razem zaniesie. Allonsy!

Skoro uprzedzasz, że są sceny przemocy, to staram się zawsze sprawdzać całość. Póki co nie widzę powodów do przeniesienia do działu 18+. Zresztą - czy teraz to taki wielki problem? W końcu jest otwarty dla publiczności. No i pamiętaj, że jeżeli miałbyś wątpliwości co do jakiejś sceny, to możesz po prostu do mnie napisać i zapytać czy rzeczony opis spowoduje przeniesienie fica do drugiego działu. Odpowiem z całą pewnością.

Rodział drugi "Life and Times of Winning Pony" został pomyślnie poddany korekcie i zamieszczony.Serdecznie zapraszam do lektury i komentowania. Jednocześnie informuję, że rozdział trzeci jest już gotowy w 70%. Rozdział II link dostępny również w otwierającym poście.

Nareszcie... Po niesamowitym opóźnieniu, za które raz jeszcze wszystkich przepraszam - na siłę wyższą nie mamy wpływu niestety - ostatecznie ustaliliśmy zwycięzcę drugiej edycji konkursu. Teraz mogę ogłosić tak długo oczekiwane wyniki: I miejsce - Niklas Drurrp, za opowiadanie "Promyk" II miejsce - Testar, za opowiadanie "Definicja miłości, czyli list z frontu" III miejsce - PumpkinWave, za opowiadanie "Powołanie" Serdeczne gratulacje dla wszystkich uczestników. Co mogę powiedzieć - w tej edycji nie mieliśmy słabego opowiadania, pod względem fabularnym. Dodatkowo specjalne wyróżnienie sędziego technicznego otrzymuje Baffling, za opowiadanie "Nieuchronność". Raz jeszcze przepraszam wszystkich za straszne opóźnienia i zapewniam, że nie dopuścimy ponownie do takiej sytuacji. Kolejna edycja zostanie ogłoszona za kilka dni i będzie w niej również pewna ankieta, na temat wyglądu jednej z kolejnych odsłon konkursu.