Skocz do zawartości

Alder

Brony
  • Zawartość

    318
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Alder

  1. -obejmę pierwszą wartę odpocznijcie, i tak nie mam nic lepszego do roboty na tą chwilę. Proponuję też przygotować obozowisko do obrony, w każdej chwili możemy zostać zaatakowani no i kierunek dalszej podróży...proponuję...sam nie wiem, no mniejsza, czas objąć wartę.
  2. Bardzo dobre arty, mają w sobie to "coś" a niektóre są lekko mroczne co mi się bardzo podoba. Discord...majstersztyk , a Derpy poprawiła mi humor XD more! I want more! masz talent nie ma co.
  3. Zasadniczo to MLP nie posiada żadnej fabuły, lecz luźno powiązane ze sobą wątki to raz. Dwa cały serial w zamierzeniu miał mieć dwa sezony, a później poszedł hajs i sru! Czy brak tu logiki? i tak i nie jednocześnie bo jakiejś jej szczątki gdzieś tam są.
  4. Alder doskoczył do swych towarzyszy tak by znaleźć się w zasięgu działania tarczy. -Nie chcę nic mówić ale...pozycja z której nie można się wycofać to zła pozycja...broń potrzebna nam broń, ogień i woda...podgrzej kamień i oblej go wodą a pęknie...no dobra! ruchy!-Wrzasnął po czym ponownie sprawdził broń.
  5. Nie chcę się czepiać ale...drugi punkt regulaminu zabawy: 2. Na każdą "turę" przysługuje Ci jeden post. ( Turą nazywamy okres od jednej odpowiedzi Lemuura do drugiej ). @down: No i właśnie to jest problem z tym "dialogiem" Lemmur niech decyduję gdyż on tutaj szefuje(ale rym )
  6. Alder pratrzył na całe zajście chłodnym wzrokiem, a na jego twarzy pojawił się mały uśmiech. *Dobra...walczyć czy nie? klif odpada, za mało możliwości manewru. Druga droga...szerokie przejście, idealne miejsce na zasadzkę no i mamy też pustkowie pokryte skałami...chyba najlepsza opcja, trudny teren ale daje możliwość manewru i eliminuje potencjalne zasadzki...ehhh...normalnie jak w gryfich górach cztery lata temu*Pomyślał, po czym przeładował i odbezpieczył broń. -Dobra!-wrzasnął-trzymać się razem, pojedynczo stanowicie łatwy cel! osłaniać się nawzajem! trzymamy pozycję i walczymy albo wycofujemy się przez pustkowie szybka decyzja! *to będzie ciekawe doświadczenie* pomyślał.
  7. Alder stał lekko z boku wpatrywał się w pustkę przednim z iście epickim poker facem. Spojrzał na swych towarzyszy z którymi miał dzielić trudy tej podróży *możliwe że niektórzy tu zostaną....możliwe że będę to ja, umrzeć w krainie śmierci to jest dopiero coś! ale czy wtedy nie poniesiemy klęski?* pomyślał, po czym odwrócił się do zgromadzonych. -Pinkameno! ja nigdy się nie wycofuję nigdy nie rezygnuję...nigdy...podróż dyliżansem? nie dziękuję, podróżowałem po całej equestrii...dam sobie radę, poza tym jest to całkiem niezły cel ataku-stwierdził po czym zaczął sprawdzać ekwipunek, był zwarty i gotowy, a przynajmniej tak mu się wydawało *Trzeba było zabrać ze sobą trochę cydru, jak ja niby mam podróżować po krainie śmierci bez cydru!? ehh...głupim* pomyślał. -No dobra przedstawienie czas zacząć.
  8. Odcinek jest rozśpiewany to na pewno i jest to plus...przynajmniej dla mnie. Plusem jest również powrót pinkameny i co z tego że na chwilę? toż to pinkamena jak pragnę chaosu! o właśnie chaos...brak dscorda którego można było by bardzo ładnie wykorzystać, to jest minus. Kolejnym minusem jest celestia a dokładniej jej podejście, nie ma to jak postawić świat na granicy zagłady i mordoru tylko po to by pokazać że ma się rację...że twi jest najwierniejszą i najwspanialszą uczennicą...i tu dochodzimy do sedna twialicorn, nie mam nic przeciwko temu ale, nie odpowiada mi sposób w jaki to się dokonało, a mianowicie wszystkie zasługi zbiera twi podczas gdy, wszystko to co się stało wcześniej było zasługą M6 a nie tylko i wyłącznie samej twi(no przynajmniej ja tak to widzę) naprawdę mogli to lepiej zrobić, kolejną rzeczą która po raz enty żuca mi się w oczy jest brak jednolitej fabuły, mam nadzieje że poprawią się w IV sezonie. Odciniek nie był zły ale jak dla mnie denerwujący...hmm...RD stwierdziła że ma nową kumpelę do latania tak? potencjał na kolejną część RF nie ma co XD
  9. Alder

    Monev Jack

    Nie trzecia ręka, tylko kopyto....toż to kuc. Poza tym uran był potrzebny do budowy broni jądrowej...no co? ktoś zabroni kucom posiadania broni jądrowej?
  10. Hmmm...ekwipunek? no doba, już dodany. A myślałem że totalnie zawaliłem KP.
  11. Pinkie poradzi sobie zdecydowanie lepiej gdyż będzie szukać kompromisu, pośmieje się itp. Poza tym zawszę będzie mogła liczyć na czyjąś pomoc, jeśli sama nie da rady....jej usposobienie rozbroi każdego.
  12. Alder

    UFO, Kosmici

    UFO-unidentified flying object, niezidentyfikowany obiekt latający. Prawidłowo postawione pytanie powinno brzmieć: "czy wierzysz w istnienie rozumnych cywilizacji pozaziemskich?" W naszej galaktyce mamy szacunkowo 400 miliardów planet(polecam zapoznać się z definicją planety) 160 miliardów z nich to planety skaliste, 865 zostały skatalogowane, 0 zostało odwiedzonych przez ludzi...należy tutaj dodać że nasza galaktyka jest dość mała, największa znana nam galaktyka bodaj NGC 6872 jest pięć razy większa od galaktyki drogi mlecznej....ile galaktyk jest we wszechświecie? w 2003 ustalono że w ultra głębokim polu hubble'a znajduję się setki miliardów galaktyk, to daje kwadryliony planet(co najmniej), szacuje się że wielkie bum miało miejsce 15 miliardów lat temu, a najstarsza znana nam planeta "Methuselah" ma 12,7 miliarda lat(ziemia ma jakieś 4 miliardy)...no sorry ale nie wykonalne jest byśmy byli sami we wszechświecie. Dlaczego więc "oni" z nami nie rozmawiają? z tej samej przyczyny dla której my nie rozmawiamy z mrówkami. Cysta matematyka, dlaczego więc nas nie odwiedzili? może byli może nie, któż to wie... Kosmici pomagali Egipcjanom budować piramidy...no prośba, a jaki mieli by w tym cel? poza tym mogli nam dać wiedzę i rozwiniętą technologię prawda? nawet jeśli dana cywilizacja jest cywilizacją typu IV czy V to nawet dla nich pokonanie dystansu dajmy na to 770 kpc(odległość do galaktyki andromedy) było by dość kłopotliwe...i czego oni mieli by tu szukać? Pozaziemskie cywilizacje istnieją na bank, jest to czysta matematyka, a ponad to rzeczywistość jest bardziej fantastyczna niż nasze wyobrażenie o niej...oczywiście wygodnie jest myśleć że jesteśmy jedyni, wyjątkowi...prawda?
  13. Alder

    O co chodzi z Pinkameną ?

    Pinkamena...mówi się że to fani ją stworzyli, w pewnym sensie jest to prawda ale po części rozwiązanie zostało nam podsunięte w serialu ale mniejsza. Pinkamena jest odzwierciedleniem ciemnej strony, jest tym czego się boimy i odrzucamy...jednocześnie stanowi integralną część pinkie, jedna bez drugiej nie jest w stanie egzystować(to tak najprościej) poza tym pinkamena robi całkiem niezłe ciastka i trza wziąć to pod uwagę
  14. Jeśli u źródła nie znajdziesz tego czego szukasz, wtedy udajesz się w dół rzeki i wypływasz na otwarte morze, ale by odnaleźć się na otwartym morzu musisz mieć cel, bo jeśli popłyniesz przed siebie bez wyraźnego celu to nic nie osiągniesz. W takim wypadku warto mieć u swego boku kogoś kto pomorze ci w trudnych chwilach, które nadejdą. Tak wyprawa w poszukiwaniu tego "czegoś" jest trudna, jest porzuceniem wygodnego trybu życia, ale każdy musi odbyć taką podróż, nic nie ma w górze rzeki? nic niema u jej ujścia? to co z tego? szukaj dalej, szukajcie a znajdziecie. Możliwe, a nawet prawdopodobne, ale trzeba pamiętać że "politycy" kłamią. Jeśli coś jest niemożliwe wystarczy znaleźć kogoś kto o tym nie wie. "kajdany"...sami je ukuliśmy i sami je sobie założyliśmy, i tylko my sami możemy je zdjąć, gdyby pinkamena nie ściągała cierpienia na innych to też nie ściągała by go na siebie, zresztą czy pinkamena w sensie emocjonalnym nie przypomina takiej "rośliny"?
  15. Imię: Alder Wiek: 21 Gatunek: kuc ziemny Coś o wyglądzie: wysoki ogier o szarym kolorze sierści z blond grzywą i ogonem oraz niebieskimi oczami. Za CM służy mu czerwony piorun. Historia postaci: Alder urodził się w południowo zachodniej Equestrii. Jego rodzice byli podróżnikami , razem z nimi przemierzył całkiem spory kawałek equestrii. Gdy miał 13 lat osiedlił się z rodzicami w Manehatanie, gdzie założył zespół hard rockowy, "Żelazny Chaos", wydali sześć płyt. Jego ojciec przekazał mu obszerną wiedzę na temat zielarstwa, magii, historii, filozofii, metalurgi oraz nauczył go walczyć gdyż jak stwierdził "Któregoś dnia będzie ci to potrzebne" w wieku 17 lat opuścił miejsce zamieszkania i tak jak wcześniej zaczął podróżować, na życie zarabiał jako wędrowny sprzedawca cydru. Gdy zarobił wystarczająco dużo pieniędzy otworzył własną wytwórnię cydru i osiedlił się w pony vile. Gdy miał 19 lat jego wytwórnia była jednym z największych dostawców cydru w equestrii. Wtedy też poznał RD która cierpiała na nie dostatek cydru, a powodem tego stanu rzeczy była pinkie. RD szybko stała się jego największym pojedynczym odbiorcą, dostarczał jej średnio skrzynkę cydru na miesiąc, czasem dwie. Po pewnym czasie RD przedstawiła Aldera reszcie M6, wtedy też poznał pinkę...i jej mroczną stronę. Mówi się że jest jednym z nielicznych którzy przeżyli jej "szaleństwo", oraz że jest członkiem tajne paramilitarnej organizacji którą nazywano świętymi z equestrii co było dość bliskie prawdy. Śmierć RD była dla niego szokiem, tak samo jak dla wszystkich, o śmierci RD dowiedział się przez przypadek, ktoś coś powiedział, usłyszał...zresztą RD była dość znaną osobistością, jej śmierć nie mogła przejść bez echa. Nie było go na jej pogrzebie, kiedy wszyscy opłakiwali RD on szukał...czegoś, sam nie wiedział czego, czuł pustkę nie przeniknioną i mroczną, tak jak wtedy gdy...nagle pojawiła się możliwość przywrócenia RD do świata żywych... "Niebezpieczeństwo? no i co z tego! trzeba spróbować!" uznał że musi wziąć udział w wyprawie, musi to zrobić dla RD jego przyjaciółki i dla samego siebie, przeszłość nie dawała mu spokoju, nadal pamiętał noc kiedy cztery kuce przypłaciły życiem, jego arogancję i krótkowzroczność, wtedy nie mógł im pomóc...teraz było inaczej, mógł i chciał to zrobić, decyzja była natychmiastowa: "RD idę po ciebie!" Umiejętności: Całkiem nieźle włada bronią wszelkiej maści ale walka wręcz wychodzi mu słabo, ponad to potrafi wytworzyć kilka przydatnych eliksirów...jeśli wcześniej nie pomyli składników. Specjalna umiejętność: nie mam pomysłu...może "moc" coś jak jedi? nie wiem. Ekwipunek: -Pistolet ViS wz.35 z dwoma magazynkami(pociski wykonane ze srebrnego krzyża katedry Nottingham...nie ma nieumarłego który by to przeżył) -Eliksir uzdrawiający -Nóż ze stali damasceńskiej.
  16. Ten kto spędził swe życie samotnie, nigdy go nie zaznał. Do źródła dojdziesz idąc w górę rzeki a nie z jej prądem. Oczywiście można pójść na łatwiznę, wygoda jest w końcu wygodna prawda? ale można też pójść trudną drogą...ale nie mówię że będzie łatwo, mówię że będzie warto. Każdy potrzebuję odrobiny szaleństwa jak i odrobiny spokoju.
  17. zacznijmy od tego że coś takiego jak harmonia nie istnieje, wszystko co nas otacza jest chaosem. Natomiast dobro i zło jako takie również nie istnieją, a są tylko naszymi subiektywnymi odczuciami. Pamiętajmy że discord nie jest uosobieniem chaosu...on jest chaosem, dlatego wątek z uwięzieniem go jest trochę naciągany, a może on nigdy nie został uwięziony? któż to wie...chyba tylko twórcy MLP. Coś czuję że szykuję się walka discorda z sombrero...epicka walka.
  18. Alder

    Mroczna strona kucyka

    hmmm...ok. RD- Najbardziej oczywistą przyczyną traumy jest to że nie dostała się do wonderbolts(tak hipotetycznie). Zmiany w psychice RD były by dość znaczące, tzn. straciła by pewność siebie, ale nadal zgrywała by twardą, stała by się bardziej zadziorna i zapatrzona w siebie, a element harmonii który reprezentuję odszedł by w nie pamięć. Stała by się kłamliwa i dwulicowa...po trupach do zwycięstwa. Zmiany fizyczne...grzywa zmienia kolor na odcienie szarości, pióra zaczynają wypadać ze skrzydeł, spojrzenie stało by się nijakie i pozbawione uczuć, nienawidzące wszystkiego czego można nienawidzić...aha i dodajmy do tego mroczny śmiech.
  19. NOOOOOOO!!!!!.....ale że jak? Discord przechodzi na jasną stronę mocy? i co on teraz będzie robił? zostanie ogrodnikiem celestii? a może stoczy śmiertelny bój z sombrero? Można powiedzieć że uśmiercona została najciekawsza postać w całym serialu, mam jednak nadzieję że tak nie jest. Ciekawą rzeczą jest to iż celestia stwierdza że magia discorda jest przydatna...mi to wygląda na próbę przejęcia mocy o wiele potężniejszej niż ta którą dysponuję celestia, wiem...teorie spiskowe. Sam odcinek świetny, ale ma kilka nie wykorzystanych momentów, a końcówka nie za bardzo mi odpowiada. Humor, chaos, harmonia i przyjaźń...7,8/10 jak oni mogli to zrobić discordowi?!
  20. Problemy ze względu na swą naturę są problematyczne, ale stawienie im czoła jest pierwszym krokiem do ich rozwiązania, wszak bitwy nie wygra ten co do niej nie stanie. Klęska? i co z tego? czy to że istnieje możliwość porażki eliminuję możliwość walki? nie! walczyć trzeba zawsze i wszędzie. Zaraz posypią się głosy że przyjaciele tworzą problemy...błąd to my sami je tworzymy a przyjaciel pomorze nam je rozwiązać. Zawsze warto mieć u boku kogoś kto ci pomorze w trudnych chwilach, bo co? poprosisz worek ziemniaków o pomoc?
  21. -Smocze łzy: epickość i jeszcze raz epickość, najlepszy FF ever -Rainbow Factory: krew, tęcza i zuo -Atomówka: ogólny zarys -Nasz nowy wspaniały świat(chyba taki tytuł...już nie pamiętam): przesłanie i świetne zakończenie.
  22. Nieważne co tam miało być Czyli jednak gra nigdy się nie kończy...dobra to kiedy startujemy?
  23. Nie mam jakiś szczególnych nieprzyjemności z tego powodu iż jestem bronym. Rodzice wiedzą i akceptują a nawet ich to trochę śmieszy zwłaszcza matkę, siostra...coś mi się wydaje że wie XD, znajomi wiedzą i akceptują(w różnym zakresie) chociaż kiedy jednemu kumplowi powiedziałem to stwierdził, cytuję: "Zabiłeś wszystkie wartości chrześcijańskie jakie we mnie były" a później dodał "rozumiem ale nie akceptuje" wiec...ale ogólnie jest git i majonez.
  24. Fajnie było ale się skończyło, zabawa była przednia, a co najważniejsze przyjemna:fluttershy4:....ja bym szczerze mówiąc to przedłużył, jako pełnoprawną sesję RPG gdyż jest moc i potencjał...bo kto powiedział że jest to koniec? może wiej oświadczy się pince bądź starry oszaleje, a może... no nie ważne, w każdym bądź razie było fajnie i dzięki wszystkim za wspólną zabawę
×
×
  • Utwórz nowe...